Może mniej Cię upiększa, bo przeterminowane?
Kupiłbyś nówkę sztukę to pewnie jeden groszek na palec i pyk! Brad Pitt
Gratuluję oka ale przerzucam pomadę do tego słoiczka z dużego opakowania 500g.
Także tu gra.
Włosy też bardzo dobrze wyglądają po tym specyfiku, więc nie wiem…
Kupiłem auto. Trzycylindrowe. I jeździ
Z 3 cylindrowych i jadących to chyba tylko Yaris GR?
Tu akurat Octavia
Po premierze Kindle Scribe Amazon zaczął ogarniać soft. Już nie potrzebuję apki typu read it later. Dużo lepiej to działa niż kiedyś.
Za co się karmę dostaje? To są upvote’y uzytkownikow?
nieoficjalnie - właśnie wygrałem kolejny przetarg:) nieduży, ale na wyjazdy będzie:)
Tak, karmę dostaje się (lub traci) za upvote/downvote użytowników na twoich postach.
dobra wygrałem następny przetarg, kapine większy od poprzedniego:) #fuckyeah
czyli w przyszlym roku mam dużo wolnego, moge do mex jechac na dłużej:)
(jeszcze podobny wpis do konca grudnia moze sie pojawić z dwa trzy razy)
Mój mąż z zawodu wygrywa przetargi
po prostu grudzień to miesiac gdzie public finalizuje wszystko i musi wydac szmal który przez cały rok leżał i sie nudził na ich kontach i przypominają sobie o tym w ostatniej chwili:) czasami mam umowe tak skonstruowana ze każą wystawic fakture za prace ktore przez cały rok następny bedziemy robic - umowa podpisana 30 grudnia a faktura i protokoły 31 grudnia:)
Mam pytanie: w jaki sposób dodatkowe przetargi korelują pozytywnie z czasem wolnym?
Hajs rozumiem, ale to mi się w głowie nie spina
Normalnie, Sivy wygrywa przetargi, a ludzie Sivego je realizują.
No ok, ale jak nie wygra, to wszyscy mają wolne
Ale wtedy nie ma za co do Mex latać
Wszyscy mają wolne, oprócz Sivego, który musi szukać przetargów do wygrania i nie może bimbać w Meksyku .
Póki co cudowny grudzień, nagle wszystkie Kickstartery, group buye i inne wydatki, o ktorych zdążyłem już prawie zapomnieć .
Na przykład o takie przesyłki wpadają:
prosto to koreluje - spółka wygrywa przetarg i na tym kończy się moja rola, po podpisaniu umowa przechodzi do realizacji czym zajmują się już moje chłopaki, ja co najwyżej zostaję tzw. sponsorem projektu (nazwa zależy od metodologii, w której jest prowadzony) i mam interweniować w sytuacjach kryzysowych albo jak trzeba wydrzeć się na klienta - żebym to ja był ten zły:)
generalnie powinienem już pod koniec postepowania jednego szukać/próbować ustawiać następne, ale z bandą moją mam deal ze maksymalne obłożenie robota jakie mogą mieć to 140-150 czasu swojego. a przy stałym zespole 4 osobowym + dodatkowych 8-10 ziomów z którymi zawsze współpracujemy takie obciążenie załatwiają mi 3-4 wygrane postępowania.
jak teraz dowiozę dwa kolejne jeszcze to obłożenie chłopaków (w sumie 15 teraz) będzie grubo powyżej 150% w pierwszych dwóch kwartałach, a później na szybko patrząc około 100% dlatego przyszły rok mam raczej wolny:)