Setapp - wątek zbiorowy

Zakładam, ze to się rozrośnie o różnorakie pytania, dlatego działam prewencyjnie.

Sprawdzałem ostatnio listę programów i wynika z moich obliczeń, że dla samego CleanMyMac i Gemini II warto przynajmniej wziąć na 1 miesiąc czy tam okres próbny. Oczywiście potencjalnie jest więcej rzeczy do sprawdzenia, ale ja nie o tym.

Czy po wykupieniu subskrypcji Setapp mam dostęp do wersji premium aplikacji, które tam się znajdują? Tzn czy za 10 dolców mogę korzystać z wersji ‘Pro’ aplikacji, za które normalnie musiałbym płacić osobą subskrypcję czy licencję?

1 polubienie

Tak.

Ja tak korzystałem przez jakieś pół roku, ale ostatecznie CleanMyMac i Gemini po prostu kupiłem na jakiejś promocji i już.

A CleanMyMac nie sprawia wam żadnych problemów? Macgadka chyba strasznie na niego narzekała, że to gunwo i robi syf w systemie.

Do czego w ogóle używacie takich rzeczy?
Bo ja jedyne, czego używam, to appcleaner i nic więcej i się zastanawiam do czego ludzie w ogóle wykorzystują takie narzędzia?
Przecież to nie windows, żeby rejestr czyścić :smiley:

MacGadga na moje ucho, pomyliła w ostatnim odcinku Clean my Mac z tym programem do czyszczenia maca, którego nazwy nie pamiętam, a który reklamuje się wszędzie gdzie tylko może, łącznie ze stronami torrentowymi itd.

Ja tutaj pisałem o Setappie i czego w nim używam: SetApp - czy pakiet aplikacji opłacanych jako wspólny abonament w końcu ma sens? - Thomas Voland a obecnie jeszcze Ulysses i Better Zip.

3 polubienia

MacKeeper pewnie. Większego syfu nie da się na maku zainstalować.
CleanMyMac jest spoko narzędziem.

1 polubienie

O właśnie! MacKeeper. Sądząc po tym jak się wypowiadali w Mac Gadce o marketingu Clean My Mac, jestem przekonany na 99%, że mylili go właśnie z MacKeeperem.

2 polubienia

Używam od wielu lat na każdym maku, nic tak nie trzyma porządku jak ten badziew. <3

1 polubienie

Czy ktoś tu może byłby zainteresowany?

2 polubienia

Jeśli za 5$ miesięcznie mogę korzystać na 2 kompach, to pachnie mi to jak piękny zapach oszczędności o poranku.

Rodzina ma 1 komputer, a nie dwa. Ew. można dokupić kolejne. Jest to nawet na tej grafice napisane.

1 polubienie

Setapp grubo podniosl ceny, o 50%

Na stronie dalej widzę 10 baksów, jest teraz za 15?

otworzylem strone w private mode jest faktycznie 9.99

Zeby nie wyjsc na klamce

1 polubienie

I Ty naprawdę robisz sobie skan systemu i wywalasz wszystkie cache files, ubijasz procesy itd? Czy mniej więcej wiesz co robisz i zaznaczasz ręcznie np. pliki aplikacji które odinstalowałeś? (ja np. wczoraj wywaliłem 100 GB (1/5 dysku sic!!!) cache after efect, którego nie mam na kompie od roku)

Zwykle robiłem wszystko automatem :slight_smile:

no to jeśli ja dobrze zrozumiałem Miłosza to on właśnie o tym programie mówił. Tam właśnie chodziło o procesy w tle i cache, do których się potem system odwołuje i ich nie ma.
Albo o opcję permanentnego kasowania polików w taki sposób, że potem jeszcze nadpisujesz jakieś klastry i zapychasz wolne przestrzenie, które w tylko Apple znanym celu macos sobie zostawił.

Słabe jest to, że jak właśnie w przypadku bezsensownego cache Aftera nie ma dobrzego narzędzia systemowego, żeby zrobić z tym porządek (albo ja nie znam) ale IMO wywalanie wszystkich cache z automatu (zwłaszcza systemowych) to chyba w określonych przypadkach proszenie się o tarapaty.

Dawno nie pracowałem z Afterem, ale nie jest tak, że on w sobie ma opcje na automatyczne lub ręczne czyzczenie tego gunwa?

Na pewno Premiere ma, stawiam więc, że i After.
Rozumiem, że nie masz go na kompie, a w takim razie trzeba było to wyczyścić przed deinstalacją, ale ogólnie sposób na to jest…

screenshot

tak, tak wiem, że jest opcja czyszczenia cache z poziomu programu. Photoshop, LR też to mają. Ale ja go odinstalowałem rok temu. Cache zostało… Stąd moja konsternacja.
W ogóle mam problem z Adobe. Wcześniej miało 2019, potem przeszli na CC i popodmieniały się programy z 19 na 20. Pozostały obydwie instancje zainstalowane. Nie mam pojęcia po co. Nic się automatycznie nie usuwa, nie ma żadnego “konfiguratora” żeby poczyścić stare wersje itd. Burdel to mało!

Przyznam szczerze, że jak stawiam system od nowa to właśnie ze względu na Adobe nie przywracam go z TM tylko wszystko od 0 instaluje. W nadziei, że nie powielą się buble takie jak ten.

Ja musiałem mieć swego czasu na firmowym kompie Premiere CS6, 2017, 2018 i 2019 jednocześnie, ze względu na kompatybilność (a raczej jej brak) niektórych starych kodeków, wtyczek i projektów z nowszymi wersjami… I wszystkie cztery miały do kompletu Encodera. Ale wszystko działało na szczęście…

Więc akurat z mojej strony to przydatna opcja, że kilka wersji naraz jest możliwe…