Rząd chce wiedzieć, gdzie jeździsz i za ile. Dane z Ubera i Bolta przejmą służby

No i kolejny krok w kierunku który był przed 1989 w Polsce zrobiony. Partia rządzi, partia radzi, partia nigdy Cię nie zdadzi :slight_smile:

Ciekawi mnie, czy ktoś poza paranoikami jak ja w ogóle zwróci na to uwagę, czy ludzie po prostu oddadzą kolejną część swojej prywatności nie zwracając na to nawet uwagi?

PS - Jeśli jakiś MOD uważa, to można to podłączyć pod temat “Polityka” - nie byłem pewien czy warto robić z tego osobny temat czy nie, ale w końcu zaryzykowałem :smiley:

4 polubienia

Może oni niech najpierw się nauczą rządowe samoloty monitorować.

… i samochody :smiling_imp:

Już oddają korzystając z tych apek. Ja nie widzę specjalnej różnicy pomiędzy tym, czy dane o mojej lokalizacji zna Google czy rządy państw zachodnich lub rząd polski, to w zasadzie dla mnie wychodzi i tak na to samo. Jak ktoś znajdzie się na celowniku, służby będą miały dane od ręki.

Ja ocieram się zawodowo o cyberbezpieczeństwo jako użytkownik i wiem tyle, co każdy potencjalny przestępca-amator może sobie wygooglować: w teorii każde posiadane urządzenie może rejestrować wszystko. Mając to na uwadze, żaden dodatkowy dostęp do już istniejących danych w praktyce nic nie zmienia.

No jak chcesz być pro przestępcą :slight_smile: to niestety, ale pozostają dumb-phony, najlepiej z wyjętą baterią, właczane tylko na czas połączenia i do kosza ;D