Jak to u wąsów z papierowymi RPG (grami wyobraźni)
Są tutaj jakieś retro nerdy uprawiające herezje w wrahamerze, plądrujące lochy w dnd czy może zawładnięci mrocznymi mocami wielkiego przedwiecznego.
Ja osobiście po 10 latach powróciłem do przygód w wyobraźni i nierównej walki z kostkami.
Nawet w planach jest poprowadzenie swojej przygody.
Niestety to już nie czasy gimnazjalne i sesje tylko on-Line co zabiera trochę klimatu ( ale lepszy rydz niż wiewiórka na dachu)
Ja często oglądam sesje na kanale Baniak Baniaka i w sumie tyle. Jakoś niestety mnie ten temat ominął (w sensie papierowy, bo komputerowe RPG to mój ulubiony gatunek) i nie mam perspektyw, by to zmienić.
ja nigdy nie miałem okazji mimo że na studiach nawet byłem ciekawy o co chodzi ale jak to mówią nie po drodze mi było, no a teraz to w sumie nie ma z kim nawet zagrać. Z żoną kupujemy sobie różne planszówki i jak znajomi przyjdą to testujemy ale to takie 2-3h i koniec imprezy
Też tak miałem, jak @Huczas, chociaż zawsze mnie fascynowało. Ale będąc że wsi, nie miałem nikogo do rozwijania pasji. Może z synem się uda? Tylko w jaki system zainwestować… Syn lvl 7, z nim na próbę, a potem mamy znajome rodziny z w sumie 4 dzieciaków (na te chwilę najmłodszy lvl 2), więc opanowałbym mistrzowanie do tego czasu…
Co do systemów dla dzieci słyszałem coś o jagodowym lesie (polski system wydany dość chałupniczo ale podobno się sprawdza) i jeżeli mnie pamięć nie myli to mamy jeszcze Mistrza Baśni.
A z systemu potrzeby jakiś komunikator (discord już jedt) no i chęci. Do tego można dołożyć roll20 jako wirtualne kostki (ja preferuje rzucać prawdziwymi.
Właśnie kucyki wyszły jakoś niedawno w polskiej wersji. Wyglada kozacki ze nawet sam bym zagrał
Ja osobiście sam czekam na zestaw strażnika do ZC z akcji na wspieram.to
A tak w ogóle to dziś rano szukałem toalety i trafiłem na taki oto raj