Nie chodzi w sumie o to aby być jakoś do przesady zielony. Chociaż wywalając kopciucha zrobiłem chyba więcej w tym kierunku niż 95% “jednorodzinnego” społeczeństwa.
Modernizuje stary dom więc pojęcia “czy to się opłaca” lub “kiedy to się zwróci?” są mi obce.