Cześć!
Nadszedł czas… zastanawiam się nad kupnem pierwszej konsoli „dla syna” - oczywiście
Wymagania dość niewielkie - Minecraft + tryb 2-osobowy, będziemy grać razem ;-). Fajnie byłoby, żeby możliwe było utworzenie 2 profili dla dziecka i dla mnie - żebym mógł zagrać w coś bardziej krwawego (Fortnite, Diablo).
Co polecacie, obecnie spoglądam w stronę Xbox (za kontrolery ruchu) i Switcha (ze względu na mobilność).
Chcielibyśmy razem pograć także w coś, co zmusi nas do ruchu - nie tylko siedzenia przed telewizorem.
Z góry dzięki za rady, na co konkretnie zwracać uwagę przy wyborze.
Minecraft, Fortnite (@pawelorzech wspominał, że poza iPhone to najlepsza konsola do Fortnite), Diablo - są + multum innych gier nastawionych na coopa (chociażby Mario Cart czy świetne Home Sheep Home: Farmageddon Party Edition)
gry w ruchu - są, Just Dance czy Ring Fit. Z tego co pamiętam to Kinect w XO się za bardzo nie przyjął, są problemy z zakupem nowego.
Na Switcha jest dużo gier “bezpiecznych” dla dziecka, bez krwi itp, zwłaszcza tych z Nintendo.
Pamiętaj, że są 2 wersje Switcha, lite i zwykły. Lite nie ma odłączanych Joy Conów i nie da się go podłączyć do TV. Zwykły nie ma tych braków, ale jest też droższy. Ze zwykłych Switchy bierz nowszego, dłużej trzyma na baterii.
To ja się podepnę i ożywione temat Zaczęliśmy w domu marzyć o Hoghwart Legacy… Mój laptop, kupowany kilka lat temu do gier i taką funkcję spełniający do dziś może już tej gry nie udźwignąć ;( Więc zamiast kupować jakiegoś nowego kompa pomyślałam o konsoli. W życiu nie miałam konsoli, grałam może z raz. Rozstrzał cen między X BOX S, a Playstation 5 jest tak duży, że też mnie to mocno kołuje. Rozgrywka niemal na 100% będzie w single player więc to co mają znajomi nie ma znaczenia.
Teoretycznie PS5 ma jakies dodatkowe gadżety na wyłączność dla Hogwarts Legacy, ale to chyba żaden gamechanger serio (dodatkowa misja i jakieś kosmetyczne dodatki)
jeżeil brać pod uwagę budżet PS5, to w ~tej samej cenie jest Xbox Series X i jako pierwsza konsola byłaby równie dobrym wyborem, pełna wydajność next-genowa, kompatybilność gier również z porzedniej generacji, no i GamePass - jeśli tylko znajdziecie w nim coś dla siebie, to wystarczy na długi czas
Series S na którymś etapie na pewno zawiedzie wydajnością w nowych grach, więc brałbym tylko dla casualowego grania w casualowe gierki, albo tylko do gamepassa własnie
dzięki za odpowiedź, coraz bardziej skłaniam się do XBOX S ze względu na cenę i chyba jednak w zupełności wystarczające dla mnie wymagania. Gdyby jednak wybierać między XBOX X a PS5 - jakie najważniejsze różnice wziąć pod uwagę Waszym zdaniem?
Mam jakiś stary TV, który został od poprzednich właścicieli mieszkania Jestem jedną z tych osób, które w swoim 39letnim życiu jeszcze nigdy nie kupiły telewizora, więc myślę, że moje oko absolutnie nic nie wyłapie
Xbox Series S już od kilku dni stoi sobie przy moim starym TV Fajna zabawka, miejsca na dysku faktycznie trochę mało, ale czasu na granie też nie za wiele, więc jakoś damy radę
Przepraszam, że post pod postem, ale nikt inny tu nie pisze ;(
Mam pytanie o rozszerzenie pamięci - 512GB szybko się zapełnia i chciałabym rozszerzyć pamięć, bo często lubię skakać z gry na grę Widziałam, że są karty, które wchodzą bezpośrednio do konsoli i np. 1TB kosztuje około 1000zl. Ale właśnie zobaczyłam, że są tez dyski zewnętrzne dedykowane xboxowi i tu np. 8TB to koszt 900zł. Może mi ktoś jak 5latkowi wytłumaczyć jaka to różnica i dlaczego (poza miejscem fizycznym) nie skusić się na dysk?
Zewnętrzny dysk nie pozwoli Ci na uruchomienie niektórych gier (tych przeznaczonych dla Series S/X) bezpośrednio z niego. Za każdym razem, jak będziesz chciała uruchomić dany tytuł, będziesz musiała grę przerzucić do pamięci konsoli. Jednie gry z oryginalnego Xboxa, Xboxa 360 i Xboxa One będziesz w stanie uruchomić z tego dysku. Pomijam tutaj sprawę wydajnościową.
do konsoli podłączysz w zasadzie dowolny dysk zewnętrzny pod USB, nawet szybkie SSD, ale nie osiągniesz pełnych prędkości odczytu, bo ograniczeniem jest prędkość przesyłu przez USB, dlatego gry dedykowane dla Series S/X z zewnętrznego napędu nie pójdą, ale jako magazyn dla nich taki dysk będzie ok
Expansion Card są turbo drogie, bo działają jak wewnętrzny dysk SSD z całym wachlarzem plusów - gry ładują się znacznie szybciej niż po USB, więc na tej karcie można je instalować i z nich uruchamiać
Skoro zabawka tak Cię wciągnęła, to na Twoim miejscu zastanowiłbym się nad sprzedażą S-ki i zakupem X, wyjdzie to w sumie w podobnych pieniądzach jak dokupienie karty. Miejsca będziesz miała tylko około 440GB więcej, ale X jest dużo szybszą konsolą, co oznacza lepsze działanie wszystkich gier. No i oczywiście z czasem dysk można także dokupić do X.
No i jeszcze jedna uwaga - jeśli konsola jest na stałe podłączona do internetu, a zapewne tak jest, to zapisy z gier zostają w chmurze także po usunięciu gry. Więc można gry usuwać i później pobierać ponownie bez obawy o utratę postępów w grze.
dzięki za odpowiedź i wszystkjie poniżej - to jest właśnie kwestia, której nie rozumiem. Po co mam mieć gry “zmagazynowane” na zewnętrznym dysku skoro potem muszę i tak je wgrać na konsolę? Czym to się różni od ściągnięcia po prostu gry na nowo, zwłaszcza, że jak pisał niżej @Mordeusz postępy zostają w chmurze? Dlatego sens wydaje się mieć dla mnie expansion card, skoro z niej można normalnie uruchamiać gry.