MacBook Air 2020 i3 czy i7?

Zadawałem sobie podobne pytanie stojąc przed wyborem lapka do pracy. Stwierdziłem, że skoro pracuję głównie w programach biurowych to spokojnie wystarczy mi MacBook Air z 16mb ramu zamiast MacBook Pro. A potem przyszedł Covid-19 i pożałowałem. W ogóle trochę śmiechowo wyszło z wzięciem starego Air’a na miesiąc przed premierą nowego…

Proponuję więc określić trochę bardziej precyzyjnie, poprzez konkretne aplikacje co będzie na tym kompie robione i ile/ jakie appki będą odpalone jednocześnie.

Problemem nie jest sama moc maszyny tylko jak fatalnie zoptymalizowane są aplikacje 3rd party, choćby od Microsoftu. To co działa “lokalnie” w biurze, zaczyna być problemem, np.

  • odpalam prezkę, na której pracuje
  • odpalam MS Teams i uruchamiam spotkanie
  • odpalam video w dwie strony (wiatrak zaczyna lekko pracować)
  • dodaję screen sharing (wiatrak zaczyna szaleć)
  • próbuję edytować coś w dokumencie, który wyświetlam i po chwili widzę, jak literki pojawiają mi się z 1 sek opóźnieniem…

No i kupa. A to jest setup służbowy więc nie mogę sobie wymienić np. teamsów na coś normalnego / zoptymalizowanego.

ps. teamsy odpalone przez Chrome trochę poprawiają sytuację…

1 polubienie

Z tymi aplikacjami MS to się zgadzam. Przez BARDZO długi czas broniłem się przed zakupem Office 365. W końcu dałem za wygraną bo excel jednak dużo więcej niż numbers przy poważniejszych zastosowaniach. I tylko dlatego.

Ale mój borze. Jak to muli. 32GB ram a działa tak samo jak maszyna z win10 z 8 GB ram. Nie wiem czy jak się za bardzo przyzwyczaiłem do bardzo płynnego działania Pages i Numbers i czy tylko u mnie to tak muli… Obawiam się, że nawet dużo bardziej wypasiony sprzęt nic nie da. To jest wina aplikacji Word/Excel.

1 polubienie

To w sumie straszne, bo ja śmigam teraz zdalnie na Mac Air 2012 z i5 i 8GB RAM, często na raz:

  • Teams w Chrome (Chrome! am I right?)
  • czasami też dzielę się ekranem
  • jakieś 2-3 pliki PDF
  • do tego muszę często w tym samym czasie edytować pliki w Excelu, albo w Google Spreadsheets.
    Jakoś to leci, nic się nie muli, piszę faktycznie bez opóźnienia. Chociaż okay, do pisania najczęściej używam Scrivenera, bo nie mogę znieść Worda.

samo pisanie nie laguje. Ale już scrollowanie dokumentu w excelu, wybieranie opcji w word to jest zupełnie kilka lvli niżej niż odpowiedniki jabłkowe.
Z tym się da żyć. I podejrzewam, że gdybym nie miał odniesienia to bym tak nie psioczył. Ale jak zestawiam jedno obok 2 to wole te prostsze rzeczy zrobić w numbers i zrobić eksport do xlsx i wysłać do klienta (po uprzednim sprawdzeniu, że nic się nie rozjechało) niż pierwotnie robić w excelu.

Trochę to smutne. Parę lat temu było sporo piania zachwytów nad Microsoftem, jak to fantastycznie zmienili strategię i wspierają inne platformy, jakie to fajne appki na macOS i iOS. Próbuję na tym pracować i to jest naprawdę dramat, zarówno macOS jak i iOS.

Ja pracuję z office bo nie mam wyboru się nie marudzę. Może po prostu nie jestem takim power user albo mam szczęście ale używam MBA2017 i daje radę. A to bieda wersja, nawet dysk ma tylko 128 (ale za to SSD jak w ps5)

1 polubienie

U mnie też się dało dopóki nie musiałem równocześnie siedzieć na video calach ms teams z włączonym video i screen sparingiem, to był gamechanger, po którym chciałbym mocniejszego procka i więcej ramu :frowning:

To masz chyba małe oczekiwania co do działania xD, apki od MS są masakrycznie zoptymalizowane, excel na tym samym macbooku na mac os i windowsie 10 to totalnie inna bajka.

Nie mam Windows więc nie mam punktu odniesienia, ale mam porównanie do libre/Apache office - i tam wiele rzeczy po prostu nie działa. A M$ jaki by nie był, ma działające formuły i makra :slight_smile:

Dlaczego nie używasz appki pod MacOS działa całkiem sprawnie i zżera mniej ramu niż chrome.

Ha, to jest dobre pytanie i dziwna sprawa, z którą sobie nie mogę poradzić.
Ściągnąłem sobie aplikację Teams i jak próbuję się na nią logować, to dostaję takiego screena:


Jest to dziwne, bo loguję się tymi samymi danymi, których używam w Chrome i nic, dalej nie działa.
Wywnioskowałem, że może jest to związane z faktem, że jadę na licencji grupowej. Pojęcia nie mam, jak znasz rozwiązanie, to chętnie je poznam.

A nie pyta czy logujesz Się kontem służbowym czy prywatnym?

To jedyne, co wyświetla aplikacja :slight_smile: Próbowałem reinstalować i nic.

Jakbym był na Twoim miejscu to przeszukałbym skrzynkę pocztową, żeby znaleźć ten link o którym jest napisane u dołu.

Tylko wiesz, to konto działa, jest aktywne. Korzystam z niego cały czas, aktywowałem je. Myślę, że problem leży w innym miejscu.