Kiedyś to było... Zmiany w grach, które nas odepchnęły - Nagrany #31

:video_game: Serie gier się zmieniają - pozyskują nowych fanów, ale tracą zainteresowanie starych wyznawców. Heroes, Asasyn, Fallout, God of War - to wszystko (i wincyj) znajdzie się w gronie serii, które wrzucamy w kategorię “kiedyś to było”.

Bonusowy kontent dla Patronów to: gra Serial Cleaner oraz zmęczenie single playerem. Kliknij tu i zostań naszym Patronem (Nagrany Podcast - Patronite.pl). Odblokuj dostęp do wersji wideo z dodatkowymi materiałami i zawiśnij na naszej Ścianie Sławy.

1 polubienie

Nie przesłuchałem, ale mam jedną taką rzecz na pewno - parcie na coraz dłuższe gry. Pierwszy Asasyn to było 15h, a Valhalla ponad 100h z DLC. Nie wiem, kto i kiedy ma czas przechodzić te gry AAA.

Dlatego tak ostatnio doceniam Game Passa, gdzie co chwila wlatują super indyki na 5-10h.

1 polubienie

No i nie pomylisz się w kwestii Asasyna :slight_smile:

Co do Assassynow, to moim zdaniem ta seria skończyła się na Syndicate.

Co prawda bardzo lubię trzy nowe odsłony, w Origins i Oddysey wbiłem platynę i było mi mało, Valhalla trochę mnie znużyła pod koniec ale caloksztalt mi się podobał. Gry te jednak są tak daleko od wcześniejszego formatu i głównych filarów historii, że równie dobrze mogłaby to być zupełnie inna seria pod innym tytułem.

1 polubienie

Tylko marka Assassins ma swoich fanów to po co ich nie skasować :slight_smile:

Mnie z kolei origins mega urzekł i nie bolał mnie grind. Z kolei w odyssey po niecałych 30h grania i wbiciu 30lvl zaczyna mnie lekko nużyć i robi się powtarzalny. Mam wersję Gold więc ciekawią mnie dodatki bo ponoć mają spoko fabułę.
Valhalla będzie czekała aż skończę nieruszone RDR2 :joy:

Dłuższa gra mi nie przeszkadza, o ile wynika ona ze scenariusza.
Co innego, jak się sztucznie wydłuża grę, zmuszając gracza do “klepania” misji pobocznych, bo grając scenariusz nie jest możliwe skończenie gry, bo postać jest za słaba.

Tutaj zdania są podzielone. Z jednej strony były trzy pierwsze części, łączące się postacią, potem już cała reszta którą łączył tylko główny motyw.

I dokładnie to mnie odepchnęło w Origins. Dokończyłem siła rozpędu.

Jeśli ktoś w tym odcinku powie, ze nowy GoW jest gorszy od starych, to religia nakaże mi usunąć subskrypcje Nagranego :wink:

Jak komfortowo czujesz się z pominięciem drugiej połowy odcinka…? :slight_smile:

EDIT: nie jest gorszy. Po prostu dla mnie jest mniej atrakcyjny.

1 polubienie

No to czekamy :stuck_out_tongue:

Zostaje, na szczęście nie powiedziałeś, ze jest gorszy. Powiedziałeś tylko, ze nie lubisz dobrych gier. :wink:

1 polubienie

Bo ja uważam, że to jest ZNAKOMITA gra. Tylko tamte wcześniejsze, prostsze, w Grecji, z mniej złożonym bohaterem i bardziej skompresowaną historią.

Ja w temacie HOMM3 tylko powiem tyle:

image

7 polubień

Wkurza mnie, że nie ma tego na iPada.

Grasz online czy z kompami?

1 polubienie

Hej, a Wy macie takie serie jak my? Jakie?

Z kompem. U mnie to odpowiednik pasjansa trochę :wink: słucham podcastu i gram

1 polubienie

Całkowicie to rozumiem. Baaaaardzo odprężające! Piękny przykład co może zrobić scena pasjonatów - ja pykam w hdmode horn of the abbys bo jest bardzo dobrze zbalansowana i na bieżąco wychodzą patche!

1 polubienie