Jaki rower do miasta?

Siemaneczko Wszystkim,

Nasze forum już tyle razy mnie pozytywnie zaskoczyło, że postanowiłem uderzyć i z takim pytaniem. Mianowicie jaki rower Wąsacze poleciliby do jazdy głównie po mieście? Jeśli chodzi o typ to na oku mam szosówkę/ostre koło, ale totalnie nie wiem, na co się zdecydować.
Myślałem też o zakupie jakieś starej GAZELLE/PEUGEOT, ale ciężko złapać ją w dobrym stanie (choć u babci 2 sztuki są i z kuzynem w ciepłe dni śmigamy). Jeśli zaś o ostre chodzi - rozważałem Bike Path, PolkaBikes.

Jeśli zaś o budżet chodzi to… W sumie ciężko mi powiedzieć. Na pewno mniej niż 3500 tysiąca.

2 polubienia

Ostre koło to podobno do miasta taki high level:) spróbowałbym.

Do miasta polecam tani rower.
Sam kupiłem rower za 90 zł, mniej więcej drugie tyle włożyłem w przygotowanie do jazdy (wymiana dętek, naprawa hamulców itp.) Przynajmiej nie było strachu jak zostawiałem go na ulicy na kilka dni :wink:

2 polubienia

Z tym, że ja go nie będę nigdzie w 99% przypadków zostawiał na długo. Jedyne co to pod firmą, ale tu mamy taki monitoring i ochronę wejścia na teren, że choćby ze złota cały był to by się go wynieść nie dało. + za 90 pln nie znajdę szosy żadnej et cetera.

Jak szosa to pomyśl może o produktach Decathlonu :slight_smile:
https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-100-id_8377732.html
Chyba najtańszy z sensownych, do miasta idealnie się nadaje. Sam używam i sobie chwalę.
PS Ostre koło akurat do jazdy po mieście jest mało wygodne.

2 polubienia

Martin,

Wielkie dzięki. Jeżeli zdecydowałbym się na ten model, musiałbym wymienić tylko siodło na coś wygodniejszego. Kurde - to nie jest zły pomysł…

Nie jest idealny, ale w tej cenie jest fajną bazą. No i ma punkty montażowe na bidon i bagażnik :slight_smile:

Panowie i Panie,

A czy może na takim dystansie lepiej sprawdzi się hulajnoga, np. jakieś OXELO?

Ja mam 15km do pracy w jedną stronę wiec u mnie hulajnoga odpada :wink:

Teoretycznie jakbyś ładował w pracy to byś dał radę. :stuck_out_tongue: Ja mam 30km, myślałem nawet o rowerze elektrycznym, ale chyba wolałbym już skuter albo mały motocykl. Ale żona ma “uczulenie” na jednoślady silnikowe, więc…

1 polubienie

Teoretycznie, ale z drugiej strony hulajnoga słabo się sprowadza podczas gorszej pogody a rower jak najbardziej :slight_smile: jednak wielkość kół robi swoje, dużo lepiej się na rowerze zbiera kałuże :smiley:

1 polubienie

Oczywiście. Trochę sobie żartowałem. Powyżej 5km bym chyba nie jeździł, bo autentycznie bolały mnie trochę nogi od stania jak jeździłem na Lime. Ale to może być kwestia braku wprawy i bycia bardzo spiętym podczas jazdy.

1 polubienie

Mam Triban 100 i bardzo polecam. Prosty rower, używam ponad rok i nie miałem dotąd żadnych problemów. Plusem jest serwis Decathlona i nawet ubezpieczenie od kradzieży można kupić. Jedyny mankament, na który zwracają ludzie uwagę jest manetka zmiany biegów, która nie jest przy hamulcu, więc musisz oderwać rękę, aby zmienić bieg. Mi to nie przeszkadza, przyzwyczaiłem się do tego.

Mam też od miesiąca hulajnogę m365 i polecam tylko na krótkie dojazdy. Rower jest dużo wygodniejszy, można jeździć po ulicy (omijanie ludzi na chodniku nie jest ani bezpieczne, ani przyjemne) i nie straszne Ci nierówności w nawierzchni.

2 polubienia

Też sobie chwałę, dołożyłem bagażnik na tył, uchwyt na bidon i nisko profilowe chlapacze i jest cudnie, zwłaszcza przy tej cenie.

1 polubienie

Kurde, kusicie Panowie tym Tribanem 100…

fajny bo tani jak cebula :wink:

Ja też polecam ten rower. Jest naprawdę ok a części zamiennie z decathlona i w ogóle z rynku nie znikną nigdy.
To znaczy jeśli masz większy budżet to kup trochę lepszego gravela:

https://allegro.pl/oferta/rower-romet-mistral-cross-28-19-48cm-przelajowy-7826899905

https://allegro.pl/oferta/rower-crossowy-kona-splice-l-19-15-8248887330

I na koniec drogi ale przekozacki. Sam bym taki chciał ale nie mam już miejsca na kolejny rower:
https://allegro.pl/oferta/marin-presidio-3-28-gates-nexus-roz-l-8086373580

2 polubienia

Wewnętrzne przerzutki, hamulce tarczowe, opony odporne na przebicia i napędy paskowe

O qrfa… zajefajny, ale za drogi na dojazdy do pracy.

ja bym kupował po taniości jakiegoś starszego Peugeota, albo wziął tego od babci i zobaczył co można z nim zrobić - wymienić trochę części, przygotować do jazdy i tyle. Sam swojego Peugeota kupiłem na OLXie za 350 zł, jak go pierwszy raz zaniosłem do warsztatu to powiedzieli mi, że nic z tego nie będzie i rower się nie nadaje do jazdy a ja już śmigam na nim trzeci sezon :stuck_out_tongue:

2 polubienia

Możesz pokazać?