Dyskusje o księgowości

Wystawiłem 70+ faktur w ciągu ostatniego miesiąc. Tym bardziej <3 infakt

So wystawiania faktur to mam wrażenie że nie ma różnicy czy to będzie wfirma ifirma infakt czy coś podobnego :stuck_out_tongue_winking_eye:

Ja właściwie wystawiam tylko fv i proformy. I bardzo się mylisz. W zależności od tego co z robisz bardzo drobne niuanse decydują o tym co jest najlepsze. Czasem możesz nie czuć różnicy a czasem może być kolosalna.
Ja w wfirma widzę sporo do zmiany ale jednocześnie maja 2-3 funkcje, które powodują ze mi jest wygodniej.
Od czasu do czasu próbuje konkurencji i dotychczas decyzja była jedna: zostań!

Pierwszy promyk padł na infakt w momencie kiedy można dodać bezpośredni link do płatności via bluemedia do proformy (w wfirma tylko do fv się da). 99/100 firm to nie zrobi różnicy. A dla mnie mogłoby być ułatwieniem.

W sumie do mnie dotarło, że dla kogoś jak @pawelorzech wfirma ma dodatkowy sens - za 147zł/miesięcznie masz księgowość, faturowanie, biuro rachunkowe z dedykowanym księgowym oraz sklep internetowy oparty o platformę pasejo.pl + integracje z płatnościami, allegro, inpost, apaczka itp jak potrzebujesz :smiley:

Jakbym chciał coś sprzedawać to bym się zastanowił, bo jest to o tyle wygodne, że wszystkie te serwisy od ich grupy są ze sobą zintegrowane (można mieć stany magazynowe na podstawie wprowadzanych faktur zakupu, które automagicznie aktualizuja stany sklepu i odwrotnie - każda sprzedaż aktuatycznie generuje zmniejszenie stanu magazynowego + generuje fakturę/paragon i od razu sama się księguje, bez żadnej ingerencji człowieka).

Dokładnie to mam w shoplo i infakt teraz :smiley:

ROCZNIE!

Za biuro księgowe ? Miesięcznie :smiley:

Ale dostajesz w tym konto na eido.pl, pasejo.pl, najwyższy możliwy pakiet wfirma z wsystkimi integracjami itp :smiley:

ach, mea cupla!

No to fajnie :slight_smile: ja dopiero po odsłuchaniu ostatnich odcinków zacząłem się zastanawiać jak to wygląda od strony formalnej i patrzeć na cenniki z ciekawością - do tej pory interesowało mnie to co mi potrzebne i tyle i przez cały czas używania wfirma nie zauważyłem co oni jeszcze mają :smiley:

masz jakiś kod polecający?

Ale to dziwne co piszesz z VAT-em w UE, jedynie towar musi przekroczyć granicę, to w sumie jedyny upierdliwy wymóg. My sprzedajemy wagony i inne części do wagonów, czasem za granicę i to w sumie jest najprzyjemniejsza sprzedaż dla księgowości, bo księgowa wystawia fakturę w netto i elo. A jak coś kupujesz to też żadne problem, jak księgowa w naszej firmie nie narzekała, to znaczy że jest to łatwe XD

Ale a propos formalności i “przerzucania towaru” to mam śmieszną historię- otóż kiedyś wykonaliśmy transakcję z klientem z unii. Sprzedaliśmy 2 (słownie: dwa) wagony. No i tu pojawił się problem. Klient z unii mając swoją siedzibę poza Polską kupił od nas towar który w sumie to chciał użytkować w POLSCE. No i zaczęły się jaja. Umówiliśmy się na “dostawę wewnątrzwspólnotową” i tak też została wystawiona faktura. Jak się okazało żeby spełnić wymogi dostawy wewnątrzwspólnotowej trzeba przewieźć przez granicę.
.
.
No więc 2 wagony pojechały na stację zdawczą w granicach Litwy żeby spełnić wymogi podatkowe, jazda trwała 3 tygodnie. ಠ_ʖಠ
Jak by co to w umowie klient miał dostawę towaru “loco zakład naprawczy”.

3 polubienia

Dostawcy mają łatwiej, zazwyczaj FV bez VAT idzie do EU i już.

Sprawy zaczynają się komplikować jak sprzedajesz do EU i chcesz trzymać towar w krajach EU, wtedy potrzebujesz numer VAT z każdego kraju w którym trzymasz towar. Tak w skrócie.

chyba na czyms podobnym zalatwili Optimusa. O ile pamietam, skladacze zagraniczni mieli spore znizki, a polscy skladacze nie. Wiec skladane komputery (z logo Teraz Polska, a w tym komputerze byla tylko polska naklejka hehe) na papierze wyjezdzaly i wracaly do kraju aby zalapac sie na znizke

W Optimusie oni wykonali rzecz która nie była zabroniona wtedy jeszcze prawem. Udowodnili, że komputery przeszły granicę, więc wszystko było legalnie. Teraz już by to nie przeszło, ale wtedy była to luka prawna która wykorzystali.

Po latach dopiero sąd przyznał im rację i przyznał odszkodowanie

A US to państwo w państwie. Nikt im nie może nic zrobić, dopiero sąd Ci pomoże, jak już firma jest pogrzebana zaorana i posypana solą…

Co z tego? Pani która tam była księgową przy lata była spalona w firmach w swojej okolicy.

1 polubienie

Przede wszystkim nie powinno być przepisów które trzeba omijać w tak głupi sposób

To teraz jest jeszcze gorzej:

Jeśli posłowie Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński zapiszą swoich pracowników do PPK mogą zostać posądzeni o próbę wyłudzenia pomocy publicznej. Ale jeśli nie zapiszą, narażają się na grzywnę, że nie wypełniają ustawy.

Cała sytuacja to kuriozum. Ale tak jest, jak się wprowadza prawo pełne bubli – podsumowuje dr Łukasz Wacławik z krakowskiej AGH.

Tak w temacie dobrego prawa, państwa z dykty i kartonu itp.

1 polubienie

Znaczy wiesz… w tym przypadku to jest sprawa do dyskusji, bo dostawa wewnątrzwspólnotowa polega na tym, że nikt nie płaci VAT-u. To ma stymulować współpracę międzynarodową.

Więc to chodzi o to, że żadne kraj (rząd) na tym nie zarabia.

Czy to dobrze czy nie, to już zależy od punktu widzenia. Ale mam osobiście wrażenie, że wraz z wiekiem coraz mniej we mnie kuca Korwinowskiego antypodatkowego :smiley: Przeszło mi w nastoletnim wieku jak dałem sobie sprawę, że tory i drogi buduje się z podatków czyli wszystko co kocham w życiu i z czego żyję nie mogło by istnieć w takiej formie jak tutaj. Pociągi i motoryzacja :smiley:

1 polubienie

Dokładnie tak to widzę!
Żyję i korzystam z infrastruktury, na którą się składamy razem. Można marudzić o jej stan ale jest (i naprawdę nie jest tak źle!). Proszę pobierać ode mnie pieniądze aby to wszystko funkcjonowało.
Moja prośba jest tylko taka, żebym nie czuł się jak frajer: że tylko ja kupuje papier do publicznej toalety.
Czyli przejrzyste przepisy i procedury byłyby czymś miłym. Proszę mi pomóc się właściwie rozliczyć a nie ścigać za niedopłacone 7 zł.

7 polubień

Rzeczy, które brzmią jak nieosiągalna utopia, a wcale nie powinny bo są normalne.

1 polubienie