Czy The Office US to najlepszy polski serial?

Odpowiedź z Reddita, z którą się generalnie zgadzam:

Season 2 is where it gets good. Season 3 is where it gets great. Season 1 is almost universally considered to be not at all up to snuff with most of the rest of the show, and the show is significantly retooled after it. I recommend that people not even watch Season One, or at least that if they do start watching it that they skip the rest of it as soon as they realize it’s unsatisfying.
Reddit - Dive into anything

1 polubienie
3 polubienia

jestem w stanie się podpisać obiema rękami pod tym

1 polubienie

I ja się z tym zgadzam
Pierwszy sezon oglądałem jakiś rok temu i nie mogłem się wkręcić, pod koniec roku wznowiłem Amazon Prime dla Fleabag i wrocilem do The Office, i od końcówki drugiego sezonu… Just in love

a, i już obejrzane wszystkie sezony i nie wiem co teraz mam zrobić ze swoim życiem :stuck_out_tongue_winking_eye:

Ale to jest o Parks & Rec akurat…

…chociaż pasuje i do The Office…

Ja wpadłem przypadkiem na Superstore ostatnio. Nie tak dobre jak klasyki workplace comedy z tego wątku, ale przyjemnie się oglądało. Jak nazwa wskazuje, akcja rozgrywa się na terenie wielkopowierzchniowego sklepu typu Target czy Walmart.

Dziękuję, brzmi bardzo office’owo i bardzo realistycznie!

Ron Swanson to jedna z najwybitniejszych postaci telewizyjnych ever. Dla niego samego warto obejrzec Parks and Rec. A jak się obejrzy wszystko to trzeba się udać w podróż behind the scenes, bo tam takie akcje odchodziły podczas kręcenia, że nie wolno tego pominąć.

4 polubienia

P&R nie znam, ale widzę, ze sporo tu Chrisa i muszę powiedzieć, ze uwielbiam gościa!

Chris w P&R jest totalnym Comedy Genius, z czego to jest jedna z lepszych scen, a też improwizowana:

3 polubienia
2 polubienia

No i skończyłem. Prawie dwa tygodnie mi zajęło. Na świeżo powiem, że warto, ale: napewno bym do tego nie podchodził jak do jakiejś komedii. Ciekawa historia, zżyłem się z postaciami, smutno, że się skończyło. Zastanawiam się czy fakt, że nigdy nie byłem korposzczurem nie sprawia, że serial nie jest dla mnie super śmieszny, może jakbym mógł powiedzieć „Natalia to taka typowa Kelly” może by to sprawiło, że bym lepiej do tego serialu się wpasował. No i wracając do tytułu to aprobował nie jest to najlepszy serial, HIMYM, Big BagnTheory, The Ranch czy Friends, wszystko to sitcomy i jak dla mnie dużo lepsze. Pierwsze dwa z tej listy musiałem porzucić na X lat bo nie chciałem się pogodzić z faktem że się kończą, to się nazywa ból rozstania który towarzysz dobrej produkcji :wink: .
Spojler: Strasznie się zawiodłem na tym, że pod koniec nie było żadnych żartów z Michaelem :confused:

1 polubienie

Trochę to tak jest
Poza tym rożnego typu procesy, zmiany organizacji, zwolnienia, merge, nowe narzędzia, dziwne awanse

do dziś nie obejrzałem połowy ostatniego sezonu Dr House’a - a oglądałem, gdy leciał na bieżąco) jak również ostatnich sezonów HIMYM oraz TBBT.
Kiedy się dowiedziałem, że się kończą (i potem niestety również jak się kończą), to jakoś mnie zbyt bolało, żeby je oglądać dalej…

Za to w weekend rozpocząłem Brooklyn 99 i jest baaardzo dobrze

1 polubienie

Jabnamietnie5oglsdalem TBBT, po czym zrobiłem przerwę, bo zapomnialem5pobrac nowej wersji Linuksa z torrentow i zacząłem coś innego oglądać. I potem jak się pojawiło na jakimś streamingu, chyba Netflix to wróciłem sezon do tyłu (bo już nic nie pamiętałem) i okazało się, że nie bawi to ani mnie ani żony. Chyba się zestarzałem w tej przerwie.

3 polubienia

Żeby zakończyć mój udział w tym wątku obejrzałem P&R. Nie wiem które lepsze, może trochę bardziej uśmiałem się przy PR ale nie pamietam abym wybuchł niepowstrzymanym śmiechem. Imo P&R fajnie się zaczyna i z czasem jest coraz słabsze (odwrotnie niż Office), trochę mnie denerwowała przemiana bohaterów (nie wiem czy tez mieliście takie odczucie). Ale co najważniejsze W obu serialach bardzo miła fabuła i dla samego tego myśle, że te seriale jako zapychacz między czymś porządnym lub rano do śniadania nadaje się jak ulał. No i kurczę grał tam Sam Elliot co z automatu powoduje, że produkcja jest dobra :wink:

1 polubienie

Kurcze ja właśnie oglądam Parks and Rec po raz czwarty (z czego trzecie oglądanie dopiero co skończyłem i znów z tęsknoty jadę od nowa) i muszę powiedzieć, że mam zupełnie inne odczucia.
Dla mnie czym później w serialu, tym lepiej.
Najcudowniejsze odcinki są w szóstym (Unity Concert) i siódmym (Leslie and Ron) sezonie.
Dawno już nie reoglądałem Friends, wiec dopóki to nie nastąpi Parks and Rec ląduje u mnie na pierwszym miejscu.

Ponadto „bye bye lil Sebastian” to najlepsza piosenka na świecie.

I naprawdę zachęcam każdego, bo wiem, że Parks and Rec było w Polsce jednak dużo mniej popularne, niż The Office, czy Friends.

Na Netfliksie UK macie wszystkie sezony.

Z tym muszę się zgodzić. Sam jest w Top 3 moich ulubionych aktorów. Nawet jeśli gra kogoś takiego jak w P&R :wink:

2 polubienia

I’m not crying, you’re crying.

dzięki za przypomnienie…

Btw. Parks & Rec jest również na Amazon Video i to jest w zasadzie drugi po The Office powód, żeby mieć subskrypcję

2 polubienia

Będzie festiwal sucharów: