Nie wiem, mogłem mówić o tym w podcaście, a mogłem nie - ale mamy tak, że raz na parę miesięcy (co 4 bym powiedział) siadamy z żono i kupujemy dużo świeczek. I one nam na te 4 miesiące starczają, palimy sobie je regularnie bo lubimy świeczki i przepięknie pachną.
Nawet mam zrzuty więc mogę pokazać co takiego fajnego wjechało. Np. teraz kupiliśmy pięć małych, jeden duży (bo Paulinie się spodobał bardzo zapach), a do tego woski wraz z kominkiem bo chciałem sobie coś w biurze mieć ładnego (poza aktualnymi zapachami - czyli Wedding Day od Yankee oraz jakieś resztówki chyba Clean Cotton).
To zakupy z teraz, z tego tygodnia. Fajen bardzo są zapachy. Humidor wleciał do biura bo jest… gentlemański (no daje trochę tytoniem i wiśniami, bdb, lubię).
W maju wjechały takie:
Wszystkie poza Bahama Breeze mi się bardzo podobały (Dried Lavender i Midsummer Night kozak). A potem jeszcze wcześniej wjechało to:
I z tych no Seaside Woods jest po prostu wspaniały. Wszystkie trzy są git, ale ten Seaside Woods…
Tak więc tak, jestem świeczkowym świrem, pozdrawiam.
Fidget toy, magnetyczna moneta do obracania, która przez opór magnesów daje efekt klikania. Dużo jest tego typu monet i sliderów. Ta się wyróżnia tym, że jest bezgłośna. Czyli można się tym bawić tam gdzie inne tego typu zabawki przeszkadzają innym ludziom z powodu generowanego hałasu
Do mojego zestawu EDC dołączył nóż automatyczny benchmade 9400 osborne.
Pięknie się prezentuje ta ciemna zieleń z czarnym, jest bardzo solidnie wykonany, działa idealnie, ostrze „brzytwa”.
Zacząłem się również interesować wiatrówkami, a że jestem wielkim fanem Red dead redemption wybór padł na rewolwer Schofield. Ależ on cudownie wygląda, prawie cały jest wykonany z metalu, ładowanie odbywa się jak w prawdziwej broni poprzez umieszczenie łusek w bębnie, a oddanie strzału wymaga, aby ręcznie napiąć kurek. Naprawdę wczutka niesamowita