Auta elektryczne

chyba wagon baterii

1 polubienie

Istnieją takie lokomotywy z bateriami ale są używane do sporadycznych prac na bocznicach zakładowych itp. Są ładowane nie z sieci kolejowej, a z prądu „stacjonarnego”. Nie jestem w tym
Temacie jakimś wielkim znawca i bazuje na doświadczeniu, domysłach i dedukcji. Generalnie to jest na razie raczej egzotyka a nie coś normalnego. Zwykła lokomotywa ogrzewające wagony tak obciąża sieć, że potrafi pantograf przyspawać się do drutów, wiec trzeba rozkładać dwa. Pobór prądu nawet na postoju podczas grzania wagonów osobowych czy klimatyzowania jest bardzo znaczący. Domyślam się, że też może być problem właśnie z ceną i pojemnością akumulatorów. Zobaczcie jak duże są akumulatory do napędu auta osobowego które waży dwie tony. A gdzie napęd lokomotywy która miał by przejechać kulkadziesiąt kilometrów ze składem ważącym 3000 ton na przykład. Do jednego z naszych zakładów trzeba przejechać 40 km po torach bez drutu, albo huta Katowice na przykład jest wielkości małego miasta powiatowego. Te odległości są często duże i domyślam się, że lepiej postawić na rozwiazanie które ma „nieskończony” zasięg. Dodatkowo normą jest to, że pociągi towarowe maja właściwie nieokreślony rozkład jazdy, nigdy nie wiadomo ile czasu taka lokomotywa będzie musiała spędzić na torach bocznych zanim wyjedzie w stację. W tym czasie muszą być działające sprężarki które muszą koniecznie utrzymywać właściwe ciśnienie w układzie hamulcowym, klimatyzacje w kabinie i oświetlenie. Generalnie dostrzegam trochę przeszkód w zasilaniu akumulatorowym. Aczkolwiek istnieje takie coś ale jakoś powszechnie się nie przyjęło.

7 polubień

Myślę, że tutaj rozwiązaniem będą silniki elektryczne zasilane z mini reaktorów atomowych jak w łodziach podwodnych. Tylko trzeba poczekać na rozwój tej technologii w kierunku minimalizacji i bezpieczeństwa.

Oczywiście są też rozwiązania bardziej ekologiczne jak ogniwa paliwowe zasilane roztworem soli, niestety trochę ignorowane przez ekologów, bo trzeba przecież zrobić trend na elektryczne bateryjne mimo, że jednak nie są aż tak eko.

https://twitter.com/SnazzyQ/status/1434936396096028674?s=20

Nawet nie wiem jak to skomentować…

1 polubienie

Takie amerykańskie FSO :stuck_out_tongue:

2 polubienia

Spoko, wczoraj widziałem tesle rocznik 21 i tak połowa diod w tylnym świetle, stopu nie działała.
Może i tesla robi rewolucje w robieniu inteligentych aut, czy elektro mobilności.
Ale chyba już wszyscy wiedza, ze jakość wykonania stoi na poziomie Daewoo

1 polubienie

To już właściwie norma w autach Tesli, od dawna mowi sie o bardzo biednym spasowaniu, po prostu Tesli dalej sie to oplaca bo ludzie i tak kupują.

a nie ma to czasem zwiazku z faktem, iz Tesla miala byc w przewazajacej czesci budowana przez roboty, ale potem sie z tego wycofali?

Wybudują fabrykę w Niemczech, to Polacy tak poskładają,że i zasięg się poprawi :wink:

2 polubienia

Ba, po trzech miesiącach każdy polski pracownik będzie jeździł teslą zrobioną ze “znalezionych” części.

3 polubienia

W przypadku Tesli to raczej trudne będzie, bo tezeba jeszcze zdobyć soft i go zaktywować.
Ale łatwy dostęp do części zamiennych mógłby rozruszać import powypadkowców z USA, których zazwyczaj nie opłaca się naprawiać już po stosunkowo drobnych kolizjach.

Generalnie z naprawianiem elektryków to jest trochę większy problem niż ze spalinowymi
Fajnie powiedziane tutaj
Odcinek #1​​43 - "A taki był ładny, koreański..." - Motodziennik - Jacek Balkan - YouTube Koło 10 minuty
No ale wiadomo w pl to pewnie żaden problem.

zabijanie softwarem sprzetu to ja pietnuje goracym zelazem. Zaczelo sie od SoundBlastera Live…

1 polubienie

Pięknym przykładem są również drukarki HP, do których nie ma sterowników na win 10, mimo że działają bez awarii od np. 15 lat,a trzeba je wymieniać na nowe…

Tu można nakucować coś za 100zł, bo w podobnej sytuacji jest moja dziewczyna
Można kupić przejściówkę LTP-USB (w moim przypadku akurat o aż tak starej mówimy), raspberry pi 0 w z jakąś małą kartą i przy odrobinie kucowania jesteśmy w stanie z niej zrobić drukarkę sieciową

1 polubienie

Dlatego doceniam drukarkę airprint którą mam - żadnych sterowników, po prostu działa (oby jak najdłużej).

Brak sterowników do 15 letniego sprzętu rozumiem, ale komunikat że Pampers drukarki jest pełny i nic już nie wydrukuje to jest po prostu świństwo

Tej drukarki używa moja mama w wieku emerytalnym, która maliny to owszem ma, ale na działce… obsługę komputera ogarnia nieźle, no ale kucowab że sterownikami do czegoś tak banalnego jak drukarka to już duży kaliber… Zwłaszcza gdy ta drukarka jest serio sprawna ¯_(ツ)_/¯

Tak tylko zostawię :slight_smile:

Eee Panie, zamiast oglądać jakieś koncepty nieżyciowe ze Stanów w stylu „Kers z F1” to popatrz na Polską technikę zaprezentowaną dzisiejszych na targach, ja tam jadę jutro to sobie obmacam :stuck_out_tongue:

1 polubienie