Apple słucha rozmów w Siri

Szok? Niedowierzanie? Zostawiam pod dyskusje.

Szoku i niedowierzania brak. Słuchają wszyscy, którym daliśmy taką możliwość. Nawet jeśli wydaje się nam, że takiej możliwości nie daliśmy.
Zaraz będziemy zakładać wątek “O usuwaniu z życia złego Apple”. Hahaha!

1 polubienie

Chciałoby się, ale jakie są alternatywy? Google?
To ja jednak wolę Apple :smiley:

Poza tym - w oryginalnym artykule było zaznaczone, że to nagrania z rozmów z Siri - czyli dopiero jak ją wywołasz to możesz zostać nagrany.
Google czy Amazon słuchają i nagrywają cały czas :smiley:

A że w Polsce Siri nie ma to (oficjalnie) nas ten problem nie dotyczy :smiley:

2 polubienia

Myślę, że najrozsądniej jest myśleć, że nagrywają wszyscy i to cały czas. Pytanie tylko czy chcemy to akceptować. Ja niby na Androidzie/Google wyłączyłem asystenta, historię lokalizacji, wyszukiwania itp ale nie wierzę, że jestem dla nich niewidoczny. Z pewną dozą buntu ale zaczynam mieć w dupie to co o mnie wiedzą.
Na iPhone działam na domyślnych ustawieniach i poza mapami nie mam zainstalowanej żadnej aplikacji od Google. I chyba taki układ mi bardziej pasuje.

Nie, ale możemy dojść do wniosku, że nie ma ogromnych różnic pomiędzy Apple i Google…

Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale podstawowa różnica polega na tym, że ten cały bajzel od Siri jak poleci w kosmos, to osoba która go podsłuchuje nie wie, do kogo to należy. Wybaczcie kloaczne porównanie, ale nawet jeżeli ktoś w ameryce słucha, jak “facet babkę zapina na wieży” to dopóki nie krzyczy ona jego imienia i nazwiska, to nie tworzy to żadnego problemu. Chyba :thinking:

3 polubienia

W przypadku Google i Amazona jest tak samo. Nie masz info skąd pochodzą dane w sensie imie.nazwisko@apple.com - ale dane mają to do siebie że możesz je korelować. Np. z danymi z geolokacji. Albo z BT czy WIFI (których btw nie da się wyłączyć na ajfonach z poziomu Control Center - zwariowałem ostatnio jak się zorientowałem)

1 polubienie

W przypadku Google jest powiedziane że dane są tokenizowane, ale kto wie czy naprawdę są? To jest już kwestia zaufania. Możemy wierzyć że Apple tokenizuje a Google nie, ale żeby to sprawdzić to pewnie trza by się tam zatrudnić w odpowiednim dziale :slight_smile:

Tak tylko zostawię:

https://www.bloomberg.com/news/articles/2019-08-02/apple-suspends-listening-to-siri-commands-after-privacy-outcry

A ja wrzucam to:

Niektórzy z was już pewnie pomyśleli, że Amazon i Google to takie wścibskie firmy, ale Apple zapewne ma więcej klasy? Niestety nie.

26 lipca The Guardian poinformował, że osoby pracujące dla Apple regularnie słuchają poufnych informacji zdrowotnych, rozmów biznesowych (także w sprawie zakupu narkotyków :)) no i oczywiście par uprawiających seks. Najwyraźniej nie chodzi tylko o pary, w których jedna z osób nazywa się Siri :).

Informacje na temat praktyk Apple przekazał gazecie whistleblower zbliżony do sprawy. W materiale Guardiana jest jeden szczególnie ciekawy fragment dotyczące Apple Watcha.

The regularity of accidental triggers on the watch is incredibly high. The watch can record some snippets that will be 30 seconds – not that long but you can gather a good idea of what’s going on

Co ciekawe, osoby pracujące dla Apple mogą zgłaszać omyłkowe uruchomienia nasłuchu, ale tylko w kategoriach błędu technicznego. Nie istnieją żadne szczególne procedury dotyczące prywatności. Sygnalista rozmawiający z Guardianem przyznał też, że na podstawie nagrań można zidentyfikować konkretne osoby.

1 polubienie

@pawelorzech mam rozwiązanie. Wszystkie pączki Google podpinasz pod smart gniazdka i jak chcesz gadać o narkotykach czy uprawiać seks wyłączasz całą grupę :smiley:

…a telefon topisz w kiblu.

1 polubienie

Jest to jakaś metoda!

W ten sposób masz również zawsze nowy telefon!

1 polubienie

Serio polecam Wam darmowe kursy z machine learningu w internecie, nawet te organizowane przez Google. W 30 minut nauczycie się podstaw TensorFlow, a Ci którzy nie rozumieją jak działa uczenie maszynowe to zrozumieją przynajmniej na ‘grubych klockach’. Nie da się wytrenować modelu do odpowiedniego poziomu bez robienia notacji czyli ręcznie poprawiając rozumienie oraz dopasowane odpowiedzi.

Z głosem inaczej się nie da. EOT. Ktoś słuchać musi, zawsze. Jak nie słucha to znaczy, że platforma zaraz umrze.

5 polubień

Kolejny kamyczek do ogródka Apple - The iPhone 11 Pro’s Location Data Puzzler – Krebs on Security

1 polubienie

A jednak nie :slight_smile:
https://mojmac.pl/2019/12/07/iphone-11-jednak-cie-nie-sledzi-skrycie/

2 polubienia

Jak zwykle. Apple stało się ofiara własnej troski o prywatność klienta. Teraz im patrzą na ręce jak nie wiem co. Minimalny fuckup - prawdziwy lub wyssany z palca - i od razu gownoburza. Jakby to było google albo Facebook, to by się nikt tym nawet nie zainteresował, „bo to przecież google/Facebook. Można się tego po nich spodziewać.”

1 polubienie