Kocham Cię orzeszku, ale takie głupoty pitolisz, ze az musiałem zapauzowac i przyjść Cię opierniczyc.
„Szeroka scena” nie ma nic z wspólnego z profilem słuchawek i tym, które tony odzwierciedlają lepiej lub mocniej.
Mówiąc po ludzku, jeśli słuchawki maja szeroką scenę to masz wrażenie, ze muzyka Cię otacza, tak jakbyś był w pokoju w którym grają na żywo, a nie, ze dochodzi tylko z jednego źródła dźwięku - tego, które masz na uszach.
Generalnie to największym czynnikiem decydującym o scenie słuchawek jest fizyka, dlatego otwarte > zamknięte > douszne.
Można oczywiście kombinować software’owo, ale to będzie taka sama różnica, jak miedzy DSLR a najlepszą softwarową magia w telefonie. Zawsze będzie „prawie”.
Pierwsze słyszę o konieczności dzielenia plików w obrazie Windowsa. Na przyszłość polecam skorzystać z dedykowanego narzędzia od MS do tworzenia bootowalnego pendrive dostępnego tutaj.
Tak, dokładnie - problemem było to, że nie mogę skorzystać z ich narzędzia bo w domu Windowsa drugiego nie miałem żadnego.
Okazało się też w międzyczasie - o czym już w podcaście nie wspomniałem - że można pendrive sformatować w exFAT i mój BIOS akurat exFaty czyta, więc kwestia podzielonego pliku nie była problemem (albo inaczej - nadal nie wiem czy była xD).
Ostatecznie i tak okazało się, że muszę walczyć z dyskiem M2…