Wspólne Bieganie

U mnie tez niedzielna przebieżka.

Na stravie premiom daje live segments które się przydaje jak śmigasz dużo na rowerze :slight_smile:

Jest jakaś grupa na garminie?:slight_smile:

1 polubienie

Czyli dalej zostaje na Garmin Connect.

Zarosilen Cię na garminie. Ogolnie to załóż konto na stravie i w garminie sobie je dodaj to wszystko się synchronizuje automatycznie :slight_smile:

1 polubienie

W wersji premium jest ale taki basic jest zupełnie wystarczający i zupełnie za free (no jak coś jest za free to wiadomo, że płacisz… “sobą” ale to już temat na zupełnie inny wątek).

1 polubienie

z jednej strony mnie zabolało tak samo mocno i wciąż trzyma, z drugiej strony szanuję bardzo i zazdroszczę ludziom, którzy tak spontanicznie/bezproblemowo podchodzą do pewnych rzeczy.

dokończ zdanie " mam ochotę pobiegać, więc…"
inni ludzie: …nakładam cokolwiek i wychodzę biegać
ja: …wertuję fora internetowe i grupki w poszukiwaniu odpowiednich butów, stroju, aplikacji do biegania, czytam o treningu i suplementacji… ostatecznie nigdy nie wyjdę biegać, bo nie umiem się zdecydować na zakup, albo trwa to za długo i jestem zbyt zmęczony tematem…

1 polubienie

This.

Zwykle jestem osobą numer dwa, ale tym razem zdecydowałem się być numer jeden. I stwierdziłem, że zajmę się tym jak mi się nie znudzi po trzech razach. Potem jak się nie znudzi po pięciu, dziesięciu. Teraz zrobiłem 30! I się tym zająłem :slight_smile:

1 polubienie

To ja mam łatwiej… Jak sobie coś wymyślę to musi być to teraz już natychmiast… Jak coś trzeba kupić to kupuję bez szukania, przeglądania. Szkoda czasu :slight_smile: życie jest krótkie…

Ciężki powrót do regularnego biegania :sweat_smile:

2 polubienia

Beauties! Nie mogę się doczekać pierwszego biegaska w nich.

4 polubienia

Super! Pewnie już niedługo będzie godzinka biegania minimum za każdy razem:)

Aż tak to bym nie szalał! Ale 30 minutek jest jak najbardziej osiągalne :slight_smile:

biegam przy zombies, run - tutaj jest dopiero motywacja.
ktos z wąsaczy się zapisuje na katorżnika ?
fajne medale dają, później wkleję fotkę:)

Spokojnie, jak chcesz biec dłużej to na początku po prostu biegnij wolniej :slight_smile:

2 polubienia

ja nie lubię tego biegu. Jak już biec to biec a nie taplać się w błocie i chodzić po bagnach. Ani to techniczne, ani szybkościowe, ani nawet wytrzymałościowe (bo się nie męczysz tylko irytujesz człapiąc, czasem w kolejce w bagnie). Takie mam wspomnienia. Może coś się zmieniło ale totalnie nie moja bajka (i nie dlatego, że nie lubię błota bo w OCRach jest tego sporo, ale nie lubię jak jest to przeważająca charakterystyka biegu).

trochę się zmieniło na przestrzeni lat ale mnie to nadal jara:) umęczę się jak zły zawsze. w tym roku targałem siła prawie kumpla mojego 2,10 wzrostu 130kg wagi tak od 7-8 kilometra, a zrobili dla zmyły 15 wiec umęczyłem się podwojnie:)
i nadal lubie ten bieg/człapanie/brodzenie w błocie/mule/syfie jak zwał tak zwał, nudzą mnie 5,10 po asfalcie a biegi typu runmagedon po katorżniku albo mudzie to takie dla dzieciów jest, wiec wynajduje sobie takie człapania w Polsce i zapisuje się :slight_smile:

1 polubienie

spoko, szanuje. Co kto lubi. Ja wole takie żeby trzymać tempo, tętno i do tego przeszkody techniczne, terenowe. Błoto i woda tylko jako urozmaicenie.

1 polubienie

to fakt od czasu do czasu murze sobie zrobić 5-10km po asfalcie w moim startym tempie tak dla odmiany:)
ale błoto i syf to to co lobie najbardziej:)

Szybki trening w tym 4 minuty rozgrzewki

image

1 polubienie

Jadąc w każdą delegację zawsze pakuję ze sobą ubrania treningowe i buty. Zimą jest gorzej bo jest ich więcej ale dzięki temu zawsze mogę pozwiedzać różne miasta. Wczoraj mimo check-inu o 22 w hotelu, szybkie przebranie i przebieżka.

7 polubień

Jestem okazjonalnym biegaczem, po dłuższej przerwie wróciłem i mam plan do wykonania, brakuje mi nieco ponad 40km do mojego rocznego planu 1000km, umęczyłem się strasznie.

Też tak macie że jak biegniecie to patrząc w miedzy czasie na zegarek czy tel mówicie sobie, aaa jeszcze ten kawalek, dobije do X czasu, czy X km? ja zacząłem bieg wczoraj i po pierwszych 2km mówię sobie, walić to, nie dam rady, max 5km i koniec, ale jak miałem 5km to czas jakiś taki nierówny był więc chciałem dobić do równego czasu, a tym samym km zrobiły się jakieś takie niepełne, więc pomyślałem ok 7.5km ale przy 7.5km nie dużo brakowało do godziny biegania, to stwierdziłem że najwyżej padnę na zawał ale dobiegnę tą godzinę.

Używam aplikacji Nike Run Club do biegania, a na rower Strava :slight_smile: niestety mój Apple Watch gen 0 albo ma wielki problem z odpaleniem apki albo zajmuje mu to jakieś 10 min po czym zrywa połączenie ze światem.

4 polubienia