To ja polecę Homeland.
Pozwolę sobie być kontrowersyjnym, ale nowa Dynastia to jest to. Poziom absurdu, który tam się prezentuje, te finty, w fincie, w fincie, spiski, kombinacje. Najlepsza komedia, na którą z żoną czekamy co tydzień. Warto wspomnieć, że serial się w ogóle nie traktuje na poważnie, co jest wielka zaletą.
Nie wiem czy wiecie (ale pewnie wiecie), ale dzisiaj wjechał nowy sezon Lucyfera <3
Siedem lat po zniknięciu z domu młoda kobieta powraca. Ma teraz jednak tajemnicze zdolności i rekrutuje pięcioro nieznajomych do pewnej tajnej misji.
Uprzedzam, nie wszystkim przypadnie do gustu. Finał pierwszego sezonu jest dosyć… dziwny. Ale za to pierwszy odcinek (końcowe minuty), dla mnie sztos!
ja teraz zacząłem Tuca & Bertie od twórców Bojacka. Jak komuś podobał się Bojack to i T&B na pewno też mu podejdzie.
a poza tym zawsze i wszędzie: Master of None (Specjalista od niczego)
Z ostatnich odkryć polecam serdecznie “After Life” (scenariusz, reżyseria i główna rola Ricky Fuckin’ Gervais!)
Widzę też, że nikt nie polecał “The Haunting of Hill House” - bardzo dobry serialowy horror.
O tak, After Life jest piękne - a do tego króciutkie, da się to w jeden wieczór obejrzeć. Takie słodko-gorzkie, naprawdę warto.
Przedziwna planeta Ziemia Dokument opowiadający o naszej planecie, procesach jakie na niej zachodzą itp itd. Głównym hostem jest Will Smith a o planecie opowiadają astronauci.
Final Space Polecany już wyżej, łyknąłem cały sezon w jeden dzień. Gdzie jest drugi?! ja się pytam.
Ikar Genialny dokument o dopingu w sporcie (tutaj na przykładzie kolarstwa i całej afery w rosyjskim sporcie)
Jestem wielkim fanem serialu The OA. To taka perełka serialowa, a ja nie oglądam zbyt wiele seriali ani filmów, bo mam czas tylko właśnie na - moim zdaniem oczywiście - perełki.
Fabuła jest dobra, “plot twisty” rzucają człowiekiem o ziemię, ale dla mnie najważniejsze są interakcje między bohaterami. W tym serialu jest mnóstwo dialogów, które naprawdę dają do myślenia.
Rewelacyjne jest także to, że to widz musi sobie od pewnego momentu uświadomić, co się tak naprawdę dzieje.
W tym serialu są sytuacje/sceny/momenty, które prawie dosłownie ściskają mnie za gardło.
Wydaje mi się, że warto naprawdę dać szansę do trzeciego odcinka. Sam początek jest tylko preludium.
Osobiście nie przepadam za OA. Obejrzałem tylko dlatego że nie lubie zostawiać niedokończonych seriali, ale podobnie jak “Mr Robot” nie lubie gdy po obejrzeniu sporego fragmentu nagle okazuje się ze to tylko sen zwidy czy coś podobnego.
Mogę polecić Good Girls - fajne do obejrzenia z partnerką, nie widziałem jeszcze 2 sezonu, ale właśnie się pojawił.
Przypominam, że jutro startuje drugi sezon Lettermanowego My Next Guest Needs No Introduction z udziałem między innymi Lewisa Hamiltona, Kanyego Westa i Ellen.
Ja wczoraj zacząłem i dzisiaj skończyłem oglądać Dead To Me i muszę powiedzieć, że to jest BARDZO dobry kawał serialu. Świetnie zagrany i napisany jak mało który serial Netflixa, serio. Jak podobało Ci się Big Little Lies (swoją droga też bardzo polecam) to Dead To Me wejdzie bardzo dobrze.
Cholera by Cię wzięła. Dobra, obejrzę.
A co do Big Little Lies - DZIESIĘĆ DNI DO MERYL MOTHERFUCKING STREEP.
Pierwszy odcinek wszedł. Dobre!
Dzisiaj wleciała druga seria Davida Lettermana, polecam bardzo mocno obie!
Nie wiem czy było o nowym Rain (sezon 2), ale wyszedł. Nie jest super, ale jest ok, można obejrzeć.
Jeszcze nie oglądałem, ale wiem, że będzie dobre.
Fanom True Crime polecam When They See Us.
Tylko ostrzegam, że to bardzo, ale to bardzo frustrująca historia.
Osobom chcącym zgłębić temat bardzo polecam zacząć od tego odcinka Wrongful Conviction.
Jeśli ktoś jest osłuchany z „nietelewizyjnym” angielskim, to bardzo polecam tez cały podcast.
Skończyłem! Trochę się wynudziłem przez odcinki 2-5, ale druga cześć mi to wynagrodziła.
Dobre, choć wydaje mi się, ze 7-8 odcinków lepiej by zrobiło robotę, niż 10.
Spojler
Szkoda tylko, że Steve jest kaput, bo Marsden był genialny. Będzie go w drugim sezonie brakować.