W ktora strone isc - IT & Business czy Cybersecurity?

Do wrzesnia musze wybrac kolejne moduly w szkole, ktore w zasadzie ukierunkuja moja dalsza edukacje. Pierwotnie mielem isc w it & business, obydwie dziedziny leza w kregu moich zainteresowan. Ostatnio zaczalem interesowac sie cybersecurity, dodatkowo szkola uruchomila ten kierunek. Jestem teraz w kropce bo nie wiem co robic. Wiem, ze na forum jest wiele osob pracujacych w IT, ktory kierunek Waszym zdaniem bedzie ciekawszy? Chcialbym poznac Wasze opinie.

Pracuję dla big Pharma (złoooo), siedzę w zarządzaniu operacjami i procesami, konkretnie zarządzam serwisami ulokowanymi w DMZ (Proxy, vpny, extranety takie duperele).

Moim zdaniem musisz sobie odpowiedzieć na pytanie co Cię bardziej kręci. W mojej ocenie cybersecurity to przyszłość w którą będzie pompowane więcej i więcej kasy. Więc jeżeli Cię to jara to go for it. Łatwiej Ci będzie zmienić kierunek kariery z Cybersecurity na IT & Business niż odwrotnie (gdyby Ci się odwidziało).

4 polubienia

Ja bym tylko dodał aby nie zapomnieć o podstawach. Wielu pcha się teraz w cyber security (albo chce napisać appke na ajfona i zostać milioneremi) a jak zapytasz delikwenta co to subnet mask to yyyy, uuu, eeeemmm…

IT takie niewdzięczne jest a tylu ludzi tam ciągnie. :sweat_smile:

Tak jak napisał Tadek, to musi Cię kręcić bo jeśli nie będzie to po paru latach będziesz wolał przypalanie rozgrzanym metalem niż kolejny dzień w pracy.

Jak ogarniesz sieci, Linux-a i któraś z topowych chmur to jesteś na dobrej drodze i prace znajdziesz szybko. W ogóle jak studia nie mają “Cloud-ów” chociaż w podstawowej wersji to bym rozważał zmianę szkoły :sweat_smile:

To wszystko jednak zależy gdzie jesteś i gdzie chcesz być za te przysłowiowe 5 lat. Warto szukać i testować ale nie warto skakać z kwiatka na kwiatek.

Ja preferuję ludzi którzy jak najwcześniej swojej kariery w IT ogarnęli to co chcą robić i nawet jak na początku zmieniają prace co pół roku to nie wygląda to źle jeśli wszystko trzyma się kupy. Jeśli kolejne stanowisko i kolejny certyfikat pokazuje że realizujesz jakiś plan, a nie, że dzisiaj chcesz programować w Java a jutro zostać sieciowcem, a za tydzień chcesz do cyber security.

Ale jak już pisałem wcześniej, całe to IT nie będzie miało sensu jeśli nie będzie ogarniętych podstaw. Bo później nie ma już na to czasu, późnej to tylko deadline-y, deployment-y, outage i inne maintenance-y :grin:

7 polubień

Security. W tym jesteś w stanie zarobić dobry pieniądz po każdej stronie barykady.

1 polubienie

Oczywiście nikt nie poleca tutaj tej złej strony :grin:

Gdzie najlepiej szukać takich informacji (podstaw)? Chodzi o źródło, której ma aktualne informacje.

Dużo zależy od tego co chcesz robić, ale tak jak już pisałem, sieci to podstawa czego byś nie dotknął w IT, wiedza o sieciach jest w dużej mierze zawsze aktualna. Network+(jest bardziej neutralny) i/lub CCNA(jest zorientowany na Cisco) dadzą Ci solidne podstawy, nie musisz zdawać zaraz egzaminu. Jak przerobisz materiały to przynajmniej będziesz wiedział czy to Twoja bajka. Linux+ jeśli czujesz miętę do terminala i się go nie boisz. Dobra znajomość Linux-a na pewno nie zaszkodzi, no chyba, że jesteś fanatykiem Windows-a(tfu). A+ to takie technikum informatyczne w pigułce.

Jak już pisałem w innym temacie, certyfikat to nie magiczny klucz do pracy za 10k/m ale zdany certyfikat da Ci mały boost w pewności siebie, że coś tam zaczynasz ogarniać, a to bardzo ważne.

Mając te kilka certyfikatów dopiero teraz zaczyna się prawdziwa jazda. Dopiero po przerobieniu materiałów uświadomisz sobie jak mało wiesz, ale to normalne, każdy tak ma, ważne aby pamiętać, że nie od razu Rzym zbudowano. Swoje przed monitorem będziesz musiał wysiedzieć, no-live w IT to rzecz normalna. :sweat_smile:

W innym temacie dałem link do sporej paczki certyfikatów z CompTIA, nie zastanawiaj się teraz czy są one rozpoznawalne w miejscu gdzie się znajdujesz tylko pomysł co możesz z nich wyciąć, te materiały to solidne podstawy, pierwszy krok do prawdziwego IT.

CompTIA jest o tyle dobra, że jest vendor-neutral, jak ktoś już jest głębiej w temacie to zaczyna skręcać bardziej w obszary związane z produktami używanymi w danej firmie. Jak Twój pracodawca używa AWS to Ty powinieneś cisnąć certyfikaty z AWS, a najlepiej jak firma za to by płaciła, ale wiem, że w Polsce bywa z tym różnie.

Niestety, jeśli firma nie zapłaci Ci za szkolenia/egzaminy to musisz nastawić się na czasami spory wydatek.

Dużo firm płaci za dostęp do Linuxacademy, Plurasight👍 czy nawet Udemy, osobiście używam wszystkich trzech.

Pamiętaj jednak, takie portale to tylko część równania, jak już pisałem swoje będziesz musiał wysiedzieć przed monitorem i najlepiej jak byś porządnie ubrudził sobie ręce :wink:

2 polubienia

Dzięki :slight_smile: właśnie chciałbym coś zacząć robić w tym kierunku. Wiem, że nie jest to takie łatwe jak się wszystkim wydaje i że praktycznie nic nie wiem :wink:

Najlepiej jak już przerobisz podstawy na tyle by rozumieć “co się z czym je” i “dlaczego tak, a nie inaczej”, to poszukaj technologii, która Cię wciągnie na maksa, wtedy wiedza sama wchodzi.

Ja np wolę rozgrzane żelazo niż programowanie, ale już bez Cloud-a nie wyobrażam sobie pracy w IT. :sunglasses:

1 polubienie

Ojtam… żaden pieniądz nie śmierdzi. Hue hue…

2 polubienia

Idz tam, gdzie Ci się bardziej podoba i gdzie jest zapotrzebowanie rynku. Odnośnie specjalizacji na studiach - zabrzmię jak stary dziad, tylko że studia a praca to zupełnie coś innego. Dadzą Ci podstawy, a potem i tak jest zderzenie z rzeczywistością xD Jak jesteś dobry (jak mawia koleżanka “wystarczy nie być amebą”) to będziesz zarabiać dużo niezależnie, czy business, programowanie, devops czy security. Po prostu ciągle jest zapotrzebowanie na rynku…

Ja podam swój przykład:

  • skończyłem inż ze specjalką “programowanie i interfejsy” (coś takiego)
  • mgr to interaktywna grafika trójwymiarowa (umiałem robić gierki, ragdolle, unity i rysowanie trójkąta z palca z wykorzystaniem biblioteki DirectX)
  • pracowałem jako programista java w publicu, potem prywatnie
  • skończyłem robiąc wielomilionowe projekty e-commerce/w software house jako analityk + scrum master, potem PM, teraz PMO
4 polubienia

A co to to IT&business? Czy IT w rozumieniu korpo (zarządzanie sprzętem, siecią, usługami firmowymi)? Czy bardziej ogólnie, wliczając kodowanie aplikacji biznesowych?
Co oznacza „business” na tym kierunku?

Business to nasze zarzadzanie i marketing. Mialem studiowac polaczenie tych dwoch kierunkow. Powoli jednak sklaniam sie ku cybersecurity, aczkolwiek nie podjalem jeszcze ostatecznej decyzji.

To dam Ci jeszcze kilka dodatkowych wymiarów do przemyślenia:

  1. Wolisz tworzyć nowe rzeczy (możliwe że od zera)? Czy poznawać istotę istniejących. Jak u Ciebie z myśleniem nieszablonowym? Cybersecurity to będzie w dużej mierze grzebanie w czymś bez określonego celu, szukanie dziur, często bez gwarancji sukcesu, w nieprzewidywalnym zakresie czasu. W IT to zazwyczaj jednak bardziej deterministyczne zadania są (o ile nie mówimy o debugowaniu problemów)

  2. Planujesz pozostać tzw indywidualnym kontrybutorem (specjalistą technicznym), czy raczej iść po drabince lidersko/menadżerskiej? To drugie daje większe wpływy, ale wiąże się z większą ilością gadania z ludźmi (zespół, klienci), niż własnoręcznego kodowania.

  3. Jak dużo czasu chcesz poświęcać na samorozwój? Cybersecurity wymaga ciągłego gonienia za nowymi trendami. A jak pojawią się dzieci, to będziesz chcial kończyć pracę po 8 godzinach i zwijać się do domu.

1 polubienie

Ja pamiętam, że u mnie na studiach (kończyłem informatykę techniczną, bez specjalności) tłukli nam do głowy jedno - najważniejsze byśmy znali podstawy programowania, rozumieli jak się buduje algorytmy, myśleli logicznie, umieli czytać logi, znali obsługę windows/linux/unix a w pracy damy sobie radę - bo IT zmienia się tak szybko, że bez sensu jest uczyć się zbyt wiele, ważne by mieć podstawy i być w stanie w pracy się szybko douczyć wg potrzeb stanowiska :smiley:
I dlatego poza kierunkami zawodowymi mieliśmy mikro i makro ekonomię oraz dwa semestry zarządzania przedsiębiorstwem - bo to daje podstawy do wielu stanowisk :smiley:

I w sumie do dziś tak uważam - przy 5 latach studiów część specjalistycznej wiedzy z pierwszego/drugiego roku jest już przeterminowana jak kończysz piąty rok.

2 polubienia

ja odnosze wrazenie ze jak chcesz byc dobrym hackerem (cybersecurity :wink: ) to musisz zaczynac najpozniej tak w wieku 14 lat. Wiec aby byc wybitnym w tym temacie to juz za stary jestes. I nie pisze tego zlosliwie, po prostu pamietam, ze za dzieciaka ma sie kupe czasu, a jak temat cie wciagnie, to mozna siedziec calymi godzinami (popatrz ile godzin dzieciaki w tym wieku potrafia grac). Na studiach jeszcze tak sie da, ale po rozpoczeciu korpopracy wszystko sie zmienia, a jak dojda dzieci to znalezienie godziny jest cudem, chyba ze bedziesz zarywac noce (czego nie polecam)

Powiem to jak typowy programista 15k. Ucz się javy i zarabiaj dobry hajs na klikaniu w kąkuter :smiley:

2 polubienia

Pomarzyć zawsze można o tych 8h godzinach :sweat_smile:

Hakjer a specjalista od cyber security to trochę dwie różne bajki, a i samych specjalizacji w dziedzinie “cyber” security jest tyle, że życia braknie aby to ogarnąć. Plus jest taki, że do pewnych działań związanych z cyber security nie musisz jakoś mocno ogarniać komputerów, a już na pewno nie musisz zaczynać w wieku 10 lat.

No właśnie, wszyscy “pragną” zostać programistami, a później dobrego DevOps czy Ops-a to że świecą szukać :roll_eyes:

4 polubienia

ale za to jaka pensja :wink:

2 polubienia

Pamiętaj, cokolwiek robisz, nie warto. Zawsze znajdzie się jakiś chińczyk na Twoje miejsce xD

A tak serio to jak ktoś nie ma głowy do programowania to w IT jest masa gałęzi do obsiedzenia :smiley:
DevOps, Ops, PO, scrum master, buisness analitics etc…

Dopóki nie zaczniesz czegoś robić to nie będziesz wiedział czy Cię kręci… Sam przez 3 lata szukałem “sensu życia” i po wielu próbach pykło. Teraz odcinam kuponiki przy biurku :smiley:

2 polubienia