Przychodzę, żeby powiedzieć dwa zdania:
- sezon 26 jest spoko, bardzo mi się podobało, ja uwielbiam zwycięzcę wiec w ogóle super. Jest pare fajnych zagrań, sezon super przyjemny.
- sezon 27 - pare ok zagrań, ale jakoś super ciekawy nie był. Powracający gracze nie byli moimi ulubionymi, wiec trochę spłynęło po mnie. No i mimo ze uważam, ze zwycięzca faktycznie był najlepszy, to nie przepadam za nim wiec elo. A i jeszcze to całe uuuuu palimy wskazówki do idoli bo jesteśmy tacy prawi. Dejcie spokój.
Następny sezon: 31
A to przypadkiem nie w S27 Ciera głosowała na własna matkę? 
Tak. No ale to nie może sprawić, ze cały sezon jest super
Przyszedł ten moment, ze już wszystkie HD mam na telefonie i jak je obejrzę to… obejrzałem wszystko poza paroma sezonami SD. To była gruba przygoda. Jak skończę to będzie pewno ROK. Damn boi. Pytanie pojawi się takie: co dalej? Poza winners at war i nowym AUS.
PSA: Australian Survivor: All-Stars startuje w lutym.
S38, Wentworth zagrała idola. Jestem w szoku jakie to było piękne!
38? A nie masz na myśli 31?
Ah, jezu, tak. 31. Ale odcinek 8. Połączyłem te dwie rzeczy. Ależ to było piękne zagranie. 
Tak myślałem, bo ja pamietam właśnie to jedno zagranie. To, gdzie Savage poleciał.
Tribal z Kimmy w ostatnim odcinku!!! Ale to jest dobry sezon. Damn!
W temacie Australijskiego to ja nie mam siły i czasu walczyć z S3. (Zwłaszcza, ze raczej nikt nie zdąży obejrzeć przed All-Stars)
Możecie sobie za darmo założyć konto na 10play.com.au i przez VPN oglądać na ich stronie wszystkie sezony. Tylko pamiętajcie, że 10Play udaje, że poprzednie dwa sezony z kanału 9 nigdy nie istniały, wiec numery są przesunięte o -2. To, co my nazywamy 6, oni nazywają 4 itd.
Sorry ale nie mam czasu sam ripowac i wrzucać tego na tele. Muszę dziś jeszcze dojechać do domu z BC i się przepakować, bo jutro wieczorem wyjeżdżam na ponad dwa tygodnie.
Sezon #32 za mną. Całkiem przyjemny, chociaż nie zapadnie mi na długo w pamięci szczerze mówiąc. Zaczynam #33
Ja zaczynam się stresować, czasu na oglądanie mało, czasu do S40 jeszcze mniej a parę sezonów jeszcze trzeba nadrobić. Muszę kiedyś przysiąść solidnie 
Ja właśnie trochę nadrabiam australijskiego, ale idzie mi to opornie, bo nie mam czasu. jakiś jeden odcinek na 2-3 dni.
Ale powiem Wam, ze jakościowo to Australijski miażdży US widze od samego początku. Robię pierwszy sezon i wyglada tak samo znakomicie jak te ostatnie trzy, które znam. Jestem dopiero na piątym odcinku, wiec fajerwerków strategicznych jeszcze nie ma, ale ogląda się świetnie. Dużo bardziej nie mogę się doczekać Au, niż US. W sensie wiem, ze S40 pewnie będzie super, ale jakoś nie jestem do nikogo emocjonalnie przywiązany tam. A w Au będzie i David, i Harry i jeszcze moi ulubieńcy z poprzednich sezonów.
Oglądam sobie Gamechangers i to jest bardzo mocny sezon z powracającymi graczami. Bardzo, BARDZO mi się podoba. 33 z GenX był taki ok, w sensie zwycięzca imo bardzo ładnie grał i dryfował ale ten 34 jest taaaak dobry. I ma fajne twisty. Jestem właśnie na merge 
12h do All Stars!!!
