Dzień dobry, czy znaleźli by Państwo chwilę, żeby porozmawiać o bo… znaczy broni…?
Od paru ładnych lat hobbystycznie strzelam sportowo, głównie strzelectwo dynamiczne IPSC.
Na wstępie chciałbym podkreślić, że proszę nie mylić mnie z myśliwymi i innymi ludźmi, którzy najebani “for fun” zabijają zwierzęta i jeszcze tłumaczą, że to dla dobra flory i fauny. Ja strzelam do papieru lub ewentualnie do metalowych poperów
To mnie naszła nostalgia teraz. Jako dzieciak bawiłem sie w strzelectwo z KBKS który był wtedy dla mnie za ciężki. Bez sukcesów, ale chętnie bym wrócił do strzelania.