Od jakiegoś czasu przymierzam się do zakupu smartbanda. Czemu nie zegarek? Otóż temu, że z reguły jest większy i droższy, a mi w sumie i tak niewiele potrzeba.
Jednym z głównych wyborów wydaje się być coś od chińskiej braci, więc mi band 2/3. I tu się nasuwa pytanie. Czy warto dopłacać do nowszego modelu, czy też nie? Budżet to i tak ~100-150 PLN. Chyba że macie jakieś inne propozycje.
Patrząc na różnicę w ich możliwościach miband2 teraz to już nie jest dobry wybór
Miband3 ma jedną różnicę która jest takim “game changerem” w porównaniu do 2 - pokazuje treść powiadomienia a nie tylko ikonkę że coś przyszło, czyli tak naprawdę jest mu bliżej do smart zegarka niż smart opaski
Tak jak koledzy wspominają wyżej, jeśli Mi Band to 3,ale przy Twoim budzecie i aktualnych promkach to bierz już 4,bedziesz mial aktualną genę i kolorowy ekran.
Właśnie kupiłem miband 4. Będzie w poniedziałek. Mój miband 2 niestety się rozwalił (opaska), a nie ma sensu kupować samej opaski. Nie mogę się doczekać!
Wow. Ja w ogóle poszedłem do sklepu Xiaomi tutaj na miejscu, bo podobno wczoraj była dostawa i jeszcze są. Ale jak przyszliśmy to okazało się, że mieli 100 i już wszystko poszło. W niecały dzień. Więc musiałem zamówić na Amazonie. A szkoda, bo chciałem dziś mieć :(.
Wow. Jestem w szoku, chociaż Ty akurat masz zegarek (ja bardzo nie chciałem zegarka, polubiłem się z opaską, nie-zegarkiem). Ale totalnie - to jakie baterie są dobre w tych mi-urządzonkach jest szalone.
Wydaje mi się, ze trochę niektórzy tu demonizujecie życie na baterii nowych modeli AW. Ja swojego ładuje tylko podczas prysznica rano i wieczorem, a biegam z nim codziennie, śpię w nim i co drugi dzień jeszcze zabieram na siłownie. To już nie te czasy, co Series 1. Nie pamietam nawet, kiedy zegarek mi się rozładował. Watpie, żeby od września to się w ogóle wydarzyło.