Rodzinka YWP After Dark i Nagrany plus :)

No bo czemu nie skoro tyle innych rodzinek mamy i nikomu to nie przeszkadza?

4 polubienia

Myślę że wzorem powinna być tutaj Rodzina Radia Maryja.

3 polubienia

Ok, to już wiem co czują ludzie z firm gdy widzą rodzinki w sieci. :wink: Tyle, że my jesteśmy jacyś 328327179213723198073021 mniejsi.

Z drugiej strony, whatever works for you guys. I tak nie trzeba nam płacić.

3 polubienia

Ogromne korporacje - YouTube, Nintendo, Google, Apple - można jebać na kasę, zachęcam. Nie zauważą pewno, jak zamiast 25usd dostaną 12. Tutaj personalnie się jebie na kasę nas, ale nie ma opcji temu przeciwdziałać. Jak ktoś będzie chciał, to sobie to zrobi.

Zostawiam temat, do oceny własnej, czy to spoko czy nie spoko

11 polubień

Ja powiem ze swojej pespektywy, że rozumiem ideę After Dark i Bonus Kontent jako powrót do starej idei mecenatu. Był twórca, którego Ty wspierałeś finansowo w uznaniu za jego robotę. Nie musiałeś tego robić, ale dzięki temu twórcy było łatwiej się tym zająć. Miał z tego coś wymiernego. A za wsparcie dawał Ci coś ekstra.

Umówmy się, że Wasze odsłuchania są już walutą i pewną siłą napędową. Bez nich trudniej (niemożliwe?) byłoby się zbierać co tydzień i wycinać tak z +/- 2/3 godziny z życia, aby robić to do szuflady.

Dlatego uważam, że układ patronowy jest spoko. Masz ochotę? Masz zbywające środki, których tak mocno nie odczujesz? Zachęcam bardzo i dziękuję bardzo. Jeśli nie masz ochoty lub środków - będę się bardzo cieszył jak w liczbach odsłuchań znajdę Twój download.

7 polubień

Wow, nie wiedziałem, że chłopaki otworzyli osobny plan do dzielenia się podcastami z rodziną i znajomymi :joy:

2 polubienia

Widzę, że kolega nowy na forum, skoro daje się nabierać na taki marny trolling, @Martin_Fox pewnie miał jakiegoś koszmarnie nudnego calla w pracy :rofl:

11 polubień

W sumie taka była idea założenia tego tematu :slight_smile:

Ok, czyli niektórzy lubią patrzeć jak świat płonie. Wiedziałem, ze Batman miał racje! :wink:

1 polubienie

Do rodzinki się nie zapisze ale wtrące swoje 3 grosze. Słucham bo lubię ale po prawdzie nie wynoszę jakiejś wielkiej wiedzy. Ot takie współczesne radio, świetnie się słucha, fajny flow, no ale nie jest to radio naukowe i nie zmieni mojego życia. Bardzo doceniam darmowe podcasty bo są tworzone z wewnętrznej potrzeby a nie dla kasy. To po prostu słychać. Takie pokłosie IRC, news serwerów i forów z dawnych czasów, gdzie można było poznać prawdziwych entuzjastów, a przedłużeniem jest to forum. Jak się z tego zaczyna robić biznes to potem już różnie się dzieje. Nie mówię że zawsze jest źle, nie odmawiał prawa do zapłaty itp. Po prostu nie tego szukam.

4 polubienia

liar-liar-jim-carrey

2 polubienia

Doceniam to, że utrzymujecie kontakt ze społecznością, założyliście to forum. Jednak dla mnie taki argument oznacza hipokryzję. Osoba X arbitralnie stwierdza, że jebać zarobki takich i takich korporacji. No dobrze. Ale przyjmując ten tok rozumowania, taką samą wartość ma argument “jebać zarobki osoby, która ma tyle, że wydaje tysiaka na karty”.

5 polubień

i zaraz bedzie ze rodzinki to zlodziejstwo, ktos policzy ilez to Netfllix traci na piratach itp itd. Nie idzmy ta droga.

Always
www.stratakazika.pl

Edit: Wygląda na to, że strona już umarła, ale chyba wszyscy pamiętamy.

3 polubienia

Ani przez moment nie zwątpiłem w Wąsową społeczność :smiling_face_with_three_hearts:

1 polubienie

Nie zgadzam się generalnie, ale w takich podstawach - z definicji jebać ogromne korporacje i wspierać ludzi. Natomiast oczywiście, jeśli dla Ciebie korporacje i ludzie są warci tak samo, a ludzie, którzy wydają pieniądze na jakieś głupoty - są warci mniej, that’s fine. Nie ma żadnej hipokryzji w tym. Uważam tak samo, że podatki dla korporacji powinny być o wiele wyższe niż dla normalnych obywateli. Oraz nie wybieram korporacji - wszystkie, zarabiające grube miliony czy miliardy (nawet złotówek) powinny dostać wpierdol tak samo.

Naprawdę nic nie możemy zrobić z tym, że ktoś postanowi sobie zrobić rodzinkę YWP. Mam z tym personalnie problem, bo a priori nie uważam, że robienie rodzinki na jakimkolwiek twórcy jest ok. Jakoś czuję niesmak myśląc o tym, że wolę podziadować niż zapłacić komuś, kogo lubię słuchać, te dziesięć złotych. Ale tak jak mówię - nic nie możemy z tym zrobić, nie będziemy w stanie tego zweryfikować. Można też zupełnie nam nie dawać nawet grosza i sobie słuchać normalnych odcinków, są i będą za friko.

I nie mówię, że czuję się okradany jakkolwiek w ten sposób. Nigdzie o tym nie powiedziałem i nigdzie tego tak nie nazwałem, bo to jednak nie jest kradzież, cmon!

4 polubienia

Panie Pawle - ale wiesz, że to co uprawiasz to jest relatywizm moralny?

Czym innym są kwestie podatków, a czym innym zgoda na oszukiwanie (żeby nie użyć określenia okradanie). Bo idąc twoim tokiem myślenia to możemy zacząć dzielić ludzi i dojdziemy do wniosku, że białego pobić to źle, ale pobić czarnego jest ok… oh wait to już chyba było …

Piszesz, że nie wybierasz korporacji i wszystkie, nawet te zarabiające złotówkę powinny „dostać wpierdal tak samo”. Przypomnij mi - czy ty przypadkiem nie masz działalności? Czy w takim razie firma Paweł Orzech może być traktowana jako korporacja i okradana z twoim błogosławieństwem?

1 polubienie

Nie będę adwokacił za kolegę wyżej. Niech sam się tłumaczy. Zaznaczę tylko ze w jego poście stoi inaczej

A co do samego dylematu to to jest podział który robi dużo osób, i przyznam, że ja również. Jak mi się coś w hipermarkecie zeskanuje źle bo któś ustawił przecinek w innym miejscu i masz towar za 1/10 ceny to jakoś spokojnie podchodzę do tego i stwierdzam, że “ich strata”. Jak podobny błąd wyskoczy w sklepiku osiedlowym to zwrócę uwagę obsłudze, że chyba jakiś błąd.

Jeśli chodzi o twórców jak nasze tutaj wąsate kolegi to ja nie płacę, żeby coś dostać (mimo, że bonus jest miły). Płacę, żeby powiedzieć “dzięki za ten entertainment, który tworzysz między innymi dla mnie w swoim wolnym czasie, który mógłbyś spędzić inaczej”

Jak mijasz grajka na ulicy i on na prawdę daej radę, możesz stanąć i posłuchać (totally free). Możesz też mu coś rzucić jako podziękowanie. Ale myślisz, że on się poczuje doceniony jak podejdziesz i mu powiesz “ej stary. Ta złotówka to ode mnie i od kolegi bo się złożyliśmy”?

8 polubień

Na pewno inaczej? :smiley:
Bo dla mnie to jest kwestia interpretacji. Jeśli wszystkie to wszystkie. A jeśli nie - to gdzie jest granica?

Wydaje mi się, że moje zdanie na temat “rodzinek” jest tutaj znane i (delikatnie mówiąc) nie popieram takich zachowań. Ale to ja.
Ale chciałem pokazać, że to jest miecz obosieczny, może się w ten sposób dostać korporacji, ale może też i “zwykłym małym” twórcom.

Ja już zrozumiałem, że Ty nie rozumiesz co ja piszę i o czym mówię, więc nie będę tego więcej tłumaczył. Bo mogę to tłumaczyć w nieskończoność, ale nie mogę za Ciebie zrozumieć tych delikatnych różnic, na którę wskazuję. Więc - whatever, it’s ok.

4 polubienia