@karol.morawski @_Kuba jeśli dobrze rozumiem to macie ten sam organizer. Na zdjęciach wygląda to jak duży organizer z mniejszą (płaską) wkładką na same kable (ew płaski powerbank). Czy dobrze rozumiem? Na ali nie ma zdjęcia z tym wkładem i zastanawiam się czy to są 2 różne elementy czy np. zewnętrzna warstwa tego dużego. Szukam czegoś dobrego na kable ale to jest zdecydowanie za duże…
Ja się tylko wtrącę, że kupiłem jakiś czas temu za grosze na Ali dwa takie organizery bez przegródek + rzepy na kable z UGreen i to działa u mnie najlepiej
Z @_Kuba mamy różne sprzety. Tak jak zauważyłeś jest to duże rozwiązanie. Jednak pozwala utrzymać porządek w podróży kiedy masz pierdylion rzeczy ze sobą. Poza tym pakując się wiem czy czegoś nie brakuje bo wzrokowo wiem co gdzie powinno być. Zawsze rozwiązaniem jest ta mała wersja gdzie Kuba trzyma paski.
Oooooooo! Wątek dla mnie!
Ja polecam takie rozwiązanie. Jest wygodne, proekologiczne, dla ludzi kochających wyzwania. Wdrożenie wymaga trochę czasu (lampki na choinkę potrzebują całego roku leżenia w pudle żeby stały się nierozplątywalne) ale warto.
P.S. Żaden kabel się nie przebarwił. ŻADEN!
Mordeczko, ja jestem w to już zaawansowanym ekspertem! Ale jestem po terapii z samym sobą, zapłaciłem kupę szmalu za te godziny spędzone na wkurwianiu się na siebie, że 10 raz kupuję ten sam kabel, że gdzieś jadę i mam 10 kabli ale tego jednego do ładowania powerbanka nie ma więc postanowiłem się zmienić.
Odstawiłem ciężkie narkotyki, zakupiłem 15 plastikowych pojemników w ikea i zabrałem się za segregowanie. Do tej pory rozwiązaniem podróżnym był woreczek strunowy gdzie miałem pakiet “na wyjazd”. Jednak z pierwszym lutego odmówił posługi.
Trzeba zakupić coś mocniejszego ale też takiego co się zmieści do plecaka (ja na wyjazdy z małymi wyjątkami: buty, kurtka, bluza, spodnie muszę się zmieścić w jeden plecak) i będę miał gwarancje, że niczego nie brakuje i nic się nie popsuło przez niewłaściwe przechowywanie. I to się musi udać! Bo taką mam umowę z ciężkimi narkotykami. Jak się nie uda to one wracają. A ja już nie chcę robić zastrzyków z marihunanen!
Miałem kiedyś taki karton. Nazywałem to kartonem wstydu. Kiedyś siadłem, powyciągałem miedź z tych kabli, posegregowałem śmieci, zaniosłem do skupu i małem na całe dwa piwa.
A z narkotyków lubię te co trzeba gryźć. Twarde.
Nie pozostaje mi nic innego jak czekać na wątek z magazynowaniem słuchawek. Jestem przekonany, że jestem jedyną osobą na tym forum, która umie splątać ze sobą słuchawki TWS.
regularnie rozplatuje lancuszki zony. Przy nich kable, nawet lampki choinkowe, to pikuś
Chopacy… pytanie odnośnie powerbanka. Czy Wy macie te organizery zrobione w formie rdy to wyjazd w Bieszczady adhoc (czyli wszystko spakowane zawsze)? Jeśli tak to czy powerbanki tak Wam trzymają baterie ze możecie je naładować i trzymać na standby przez np. 6 mies?
Chyba sporo osób szuka/szukało jakiś tam rozwiązań na porządek pod/przy biurku to polecam filmik. Nie jest może jakoś ultra odkrywczy, ale może komuś pomoże + od razu linku do produktów.
Kable kablami. Ale jebaniutki jaka dobra klata i bic!!! #nohomo