Cześć,
Za bardzo nie widziałem tematu dot. mojej sprawy bo zahaczam o wiele tematów. Zauważyłem, że jest tu wiele osób za granicy, która pracuję w IT, to może ktoś pomoże w moich rozterkach.
Z moją małżonką planujemy wyprowadzić się za granicę, wstępnie ustaliliśmy sobie rok 2023. Obaj pracujemy w branży IT, ja jako JavaScript Developer (nie cały rok doświadczenia komercyjnego, ide w kierunku Fullstacka) ona idzie w kierunku Salesforce Administrator (+ ma certyfikat ze scruma).
2023 dlatego, bo domyślam się, że jednak trochę doświadczenia nam jeszcze brakuję. Ja chcę jeszcze dodatkowo dorobić certyfikat AWS. Dodatkowo w przyszłym roku jeszcze chcemy zwiedzić USA (jak covid da taką szanse), więc nie chcemy od razu rzucać się na wyprowadzkę.
Według naszych planów chcielibyśmy wystartować do takich krajów:
- USA (mamy tam rodzinę i jakoś zawsze czuliśmy, że może to być fajny kraj dla nas. Mniej więcej wiem jak wygląda temat wiz). Wstępnie Virginia/Pennsylvania bo rodzina blisko.
- UK (jako plan B, jeśli USA nie wypali)
- Inny kraj, najlepiej anglojęzyczny w którym byłaby fajna oferta pracy (może jakaś propozycja?)
Jednak już teraz chciałbym się do tego fajnie przygotować. I z związku z tym mam kilka rozterek:
- Jak wygląda sytuacja ze studiami w branży IT? Tak jak w Polsce, czyli jeśli jest skill to można liczyć na pracę? (pyt. bardziej kieruję do USA). Niestety ja osobiście mam tylko licencjat z zarządzania. Rozważam magistra z informatyki, ale czy to będzie dobry pomysł? Będą na to patrzeć za granicą? Czy szkoda zachodu i iść w jakieś certyfikaty? Przeraża mnie trochę wszędzie Bechelor degree, chociaż w Polsce jakoś na to nie patrzą.
- Czy są jakieś kluczowe kompetencje za granicą? Certyfikaty? Co warto dorobić aby nadrobić brak studiów IT na rynku zagranicznym?
- Jak z waszej perspektywy wygląda tam życie? Warto wybrać USA lub UK? Jeśli gdzieś jest temat odpowiadający na to pytanie to proszę o przekierowanie
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi