Oszczędności - gdzie trzymać?

Cześć Wąsacze!

Wchodząc w pełnoletniość uznałem, że pora naprawdę zacząć oszczędzać pieniądze (choćby na głupoty w stylu ulepszeń do komputera czy aplikacji. Pieniędzy na 100% nie chcę mieć w postaci PLN, nie ufam szczególnie naszej walucie jeśli chodzi o stabilność. Kryptowaluty też odpadają, bo jednak wolałbym trzymać pieniądze w czymś mniej dynamicznym. Myślałem o akcjach, ale niestety jestem w kolejce do rejestracji na Degiro i końca nie mogę się doczekać.

Myślałem o Revolucie, a dokładnie trzymaniu funduszy w postaci innych walut (Eur, USD, etc.) dopóki nie mam dostępu do akcji. Mam już dostęp do akcji przez Revolut, ale nie jestem do końca do nich przekonany.

Chętnie dowiedziałbym się, co wy sądzicie i co robicie, aby wasze pieniądze również pracowały.

Jak dla mnie waluty i akcje, to już inwestycje, a nie oszczędności :thinking:

Co do oszczędzania, to najważniejsze jest, żeby zacząć od regularności - nawet jeśli na początku prawie nic nie zarobisz, to wyrobisz sobie nawyk odkładania pieniędzy zanim znajdzie się powód by je wydać.

Na niektórych dobrze działają konta oszczędnościowe, z których wypłaty są bezpłatne tylko raz w miesiącu, każda kolejna jest płatna; inni wolą wpłacać i wypłacać za 0, bo w międzyczasie mogą pieniędzmi obrócić i zwrócić sobie na konto.

Wszystko zależy ile w perspektywie będziesz miał tych pieniędzy - na kontach oszczędnościowych możesz zyskać (w różnych promocjach) około 2% w skali roku, więc przy małych kwotach, jest to realnie mały zysk.
Ja jak miałem zaskórniaki rzędu biednych 1-2k pln, to wolałem np. kupować jakieś kolekcjonerskie rzeczy (buty/figurki) i sprzedawać je z zyskiem. Zysk zostawał dla mnie albo wracał z kapitałem początkowym z powrotem do “skarbonki”. Ogólnie zasada “taniej kupię, drożej sprzedam” działa idealnie przy małych nakładach pracy, tj. dopóki nie przytłacza cię ilość pracy, którą trzeba w to włożyć.

Darmowe pieniądze często oferują banki za założenie konta i spełnienie warunków typu wpływ na konto, ileś płatności kartą itp - mało z tym zachodu, trzeba tylko trochę się pilnować i kalkulować, ale można bez większego wysiłku zarobić 100-300 zł w zależności od oferty…

Waluty są teraz najdroższe od dawna, więc odradzałbym wskakiwać tylko w nie…
Akcje zawsze są dobrym pomysłem, jeśli znasz się na jakimś rynku i umiesz cokolwiek przewidzieć - ale wiążą się też zawsze z ryzykiem.

2 polubienia

Oj tak, to jest fajna rzecz! Ja biorę udział w większości dropów yeezy/nike i jak się uda coś wyłowić, to jest dość fajny procent, np. ostatnio po 3 miesiacach trzymania sprzedalem yeezy z zarobkiem 350~zł. Niby groszowe sprawy, ale wyszło 38% ROI w 3 miesiące i 10 minut pracy. Fajny sposób na beer money.

1 polubienie

Mam nadzieję, że udało mi się choć trochę związać ze sobą te dwa tematy, by post miał sens, w sumie to też trochę mi na tym zależało.

Co do „kup taniej, sprzedaj drożej”, to brzmi na bardzo dobry pomysł, ale ja nie dość, że nie znam się na kolekcjonerskich przedmiotach, to do tego nie lubię przechowywać nieprzydatnych rzeczy w domu :smiley:

Natomiast o akcjach myślę, ponieważ staram się śledzić co się dzieje w firmach technologicznych (nie tylko same technologie), więc mam wrażenie że to będzie dobrą opcją, ale też muszę z tym chwilę poczekać.

Co do walut to miałem wrażenie właśnie że w takim czasie raczej złą opcją jest inwestowanie w waluty.

Co do Revoluta to nie pakowałbym tam większy kwot. Mojemu ojcu bez podania przyczyny po powrocie z UK zablokowali dostęp do konta i poprosili o przesłanie dokumentów które niedługo później dostali (z tego co pamiętam dowód osobisty oraz wyciąg z konta). Co miesiąc pisaliśmy do nich przez czat w aplikacji kiedy dokumenty zostaną zweryfikowane, a konto odblokowane, za każdym razem ta sama śpiewka “przepraszamy, że to trwa tak długo, prześlę informację do kolegów z prośbą o przyśpieszenie”. Trwało to tak 9 miesięcy aż w końcu nawet i z konsultantem nie dało się połączyć - przez 2 miesiące wisiało na wyszukiwaniu dostępnego konsultanta. Pisałem do nich ze swojego konta Revolutowego, na Twitterze oraz na maila i cały czas ta sama formułka “przepraszamy, prosimy o cierpliwość, przekażemy sprawę dalej”. Aż w końcu po 12-13 miesiącach od zablokowania pojawił się w apce komunikat na czacie, że niestety ale nie mogą mu już oferować swoich usług, dostępu do konta nie przywrócą i zablokowane do tej pory środki zwrócą na kartę w przeciągu 5 dni roboczych. Oczywiście w dalszym ciągu nie podali informacji dlaczego w ogóle konto zablokowali. Jak ktoś jest ciekawy jaka jest tego skala to może sobie wejść w dowolny wpis Revolut w social media i pod każdym jest ściana komentarzy osób, którym zablokowali konto.

3 polubienia

Złoto lub srebro jeśli nie chcesz mieć w walucie :slight_smile: (niestety, czy PLN czy EUR czy USD nie mają odzwierciedlenia w fizycznych dobrach, wszystkie takie waluty są tylko wirtualne).
Zainteresuj się tematem “monety bulionowe” :smiley:

1 polubienie

akurat parytet złota skończył się po wielkim kryzysie, więc to nietrafiony argument. dzisiaj wszystko jest wirtualne i umowne. Wartość złota też jest umowna będąc zupełnie szczerym.

Co do inwestycji czy oszczędności to każdy indywidualnie powinien do tego podchodzić, a wiedzy lepiej nie czerpać z forum bo co drugi to mądrzejszy inwestor, a jakby zrobić rachunek sumienia i stóp zwrotu YoY to by wyszło, że jednak dziura w kieszeni i wiatr hula.

Ja nikomu nie doradzam, natomiast… nie znamy jeszcze wskaźników makro. Może się okazać, że przysłowiowe trzymanie na koncie nie będzie generowało straty. Do niedawna mieliśmy całkiem sporą inflację. Jak będzie teraz? Cholera wie. Gdyby nie przysłowiowy dodruk pieniądza to na pewno byśmy mieli deflację. Przy niskiej inflacji wiadomo i niemal negatywnych stopach procentowych, wszystko co przyniesie w okolicy 4-5% YoY to dobry deal. Dla profilu nieagresywnego, bez dzielenia aktywów - 4/5% to jest coś w co powinien teraz celować Kowalski, aby pomnażać swoje oszczędności.

Co teraz trzeba zrobić? Zrobić research na rynku - lokat, obligacji, wiele banków sprzedaje różnego rodzaju strategie lub inne instrumenty, gdzie management fee jest od zysku, a nie od assets under management. Tego typu produkty, o ile odpowiadają naszemu profilowi - warto wykonać trochę trudu i pomimo tego, że wymagana jest ankieta MIFID to zrobić sobie sensowne sprawdzenie tego jak reagujemy na ryzyko - mogą okazać się całkiem sensowne, bo ktoś za nas inwestuje. Jeśli nie strategie to jest rynek obligacji skarbowych kilkuletnich o gwarantowanej stopie zwrotu. Są papiery dłużne wielu stabilnych firm itd.

W temacie można robić doktorat, a następnie habilitację, więc trudno spłaszczyć to do jednego posta doradzając cokolwiek. Pomijam już, ze bez zdanego egzaminu na doradcę inwestycyjnego, radzenie jest zabronione.

9 polubień

Mam wrażenie, że oszczędności i inwestycje, lub szerzej finanse osobiste w ogóle, to jeden z tych tematów, o których powiedziano już naprawdę wszystko, dlatego podsyłam tylko linki do znanych i lubianych (don’t quote me) miejsc w internecie:

Revolut został już wyjaśniony wyżej. Jeśli chodzi o akcje to dodam od siebie tylko, że rozliczanie PIT-38 z tego to pain in the ass, a im więcej tam handlowałeś, tym gorzej.

Tutaj nie rozumiem jednej rzeczy, bo z jednej strony obawiasz się o takie rzeczy jak stabilność waluty, a z drugiej mówisz o pieniądzach na głupoty. Nie wiem, czy przy kwotach rzędu 2000 zł nie bardziej opłaci ci się pójść na kilka godzin do pracy zamiast rwać włosy z głowy o rynek forex. Mimo to jeśli odkładasz gotówkę na coś konkretnego, a kwestia (nie)stabilności złotówki leży ci na sercu, to odkładaj w tej walucie, w której masz zamiar te oszczędności wydać. Polskie banki oferują konta walutowe. Możesz też założyć sobie konto w euro w niemieckim banku N26 (reflink).

Zasadniczo to tu jest podsumowany cały temat. Naucz się odkładać, a wiedza o inwestycjach i takich tam to przyjdzie z czasem.

6 polubień

Gdybym mógł polecić jedno miejsce to Iwuć. Temat poduszki finansowej i dalszych kroków wyjaśnia bardzo fajnie. Na dniach ma być jego książka zbierająca wszystko w jednym miejscu. A tymczasem polecam jego podcasty - podoba mi się fakt, iż nie jest oszołomem, tylko wszystko racjonalne tłumaczy

5 polubień

Niestety to dla “zwykłego zjadacza chleba” jest ciężkie do uzyskania w momencie gdy lokaty mają poniżej 1% :stuck_out_tongue:

A co do całości posta to się zgadzam - ja nie zachęcam do kupowania srebra czy złota, a jedynie pokazuję kolejną możliwość stracenia pieniędzy :slight_smile:

Dzięki wielkie, w takim razie mam trochę materiału do nadrobienia :sweat_smile:

4-letnie obligacje ze zmiennym oprocentowaniem: 1,30 % w pierwszym rocznym okresie odsetkowym, w kolejnych rocznych okresach odsetkowych: marża 0,75% + inflacja, z wypłatą odsetek co roku

1 polubienie

Jak myślisz o jakichś bardziej długoterminowych oszczędnościach to obczaj IKE/IKZE (szczególnie to drugie). IKZE można odliczyć od podatku dodatkowo więc to może być niezły zwrot a i emerytura powoli będzie wzrastać :smiley:

3 polubienia

6-letnie Rodzinne Obligacje Skarbowe - 1,50 % w pierwszym rocznym okresie odsetkowym, w kolejnych rocznych okresach odsetkowych: marża 1,25% + inflacja, z roczną kapitalizacją odsetek.

Albo co lepsze
12-letnie Rodzinne Obligacje Skarbowe - 2,00 % w pierwszym rocznym okresie odsetkowym, w kolejnych rocznych okresach odsetkowych: marża 1,50% + inflacja, z roczną kapitalizacją odsetek.

Sam kupuję te ostatnie co miesiąc :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Najlepsze w tych obligacjach indeksowanych inflacją jest to, że jeśli inflacja będzie ujemna to liczona jest jako zero i zarabiasz wysokość marży.

1 polubienie

tak, ale musisz jeszcze uwzględnić jedną rzecz. Utracone przychody. W okresie zawirowań, tak jak teraz obligacje 12-letnie wydają się dobrą inwestycją, natomiast za 5 lat możemy mieć wyścig bankow w zbieraniu depozytów i wówczas nie będzie się opłacało trzymać obligacji jeśli pieniądz na rynku znów będzie drogi.

Oczywiście, dlatego obligacje są tylko jedną składową mojego odkładania na emeryturę :smiley:

Jak z ryzykiem? Wydaje się być bardzo duże

Dlaczego? Owszem, są różne pożyczki,z gwarancją zwrotu, z gwarancją pełnej wypłaty kwoty i odsetek jak i bez tego ale to twój wybór w co inwestujesz i jak budujesz swój portfel.