Mocno liczę, że iPhone 12 (5.4") zamiesza na rynku androidów i wrócą takie telefony. Ja teraz mocno czekam na Pixela 4a dla mojej dziewczyny (która nie chce się przesiąść z Samsunga A3 2017 tylko i wyłącznie dlatego że wszystkie telefony z andkiem są ogromne, a ona ma małe dłonie); dla siebie myślałem o Pixelu 5, ale logika logiką a OnePlus kusiiiii…
W swoim filmiku o O+N MKBHD wspominał o tym że pytał się przedstawiciela O+ o to jakie są szanse na coś mniejszego i ten wypowiedział się jednoznacznie że bliskie zeru. Po prostu trzeba teraz w smartfonach upakować tyle bebechów że w małych telefonach nie ma zwyczajnie na to miejsca. I właśnie dlatego coraz więcej modeli ma ratio 20:9 albo nawet 21:9 gdy jeszcze niedawno gdy LG wprowadziło takie ratio to wszyscy się z tego śmiali. Robią je takie wąskie ale za to długie żeby dało się je wziąć w ogóle w rękę.
Apple clearly disagrees
Naprawdę zaczynam się pierwszy raz w życiu ślinić na myśl o ajfonie, tylko i wyłącznie dlatego, że ma form factor mniejszy niż iP7 a ekran 5.4".
Pewnie taki O+ nie może sobie na to pozwolić, ale apple ze swoim iPhone SE 2020 pewnie zamiecie rynek, a jest w nim wszystko czego dusza zapragnie(no może poza ekranem LCD…) Jakiś czas temu Samsung wypuścił Samsunga Galaxy 10e i to też jest mały flagowiec. Może trend się obróci i będzie zmierzał w kierunku małych telefonów? Moim zdaniem iPhone X, XS, 11 to idealny rozmiar. Moja kobieta ma IP7 i już większego by nie chciała, więc dla niej zastanawiam się nad SE 2020.
Kurde, to jak Apple tego iPhona SE zrobiło?
Akurat mały iPhone tylko potwierdza moją teorię, to tak naprawdę Pocophone a’la Apple, wzięli część topowych podzespołów, okroili resztę i voila! Poza tym bądźmy szczerzy, jego ‘zamiatanie rynku’ sprowadza się tylko do sadowego zakątka, za tą cenę można kupić androidowego flagowca (a przynajmniej jeszcze do niedawna tak było).
Z tym rynkiem to miałem na myśli jego kompaktowość, bo każdy flagowiec jest o jakieś 10-15% większy w dłuż i wszerz. Myślałem o zakupie flagowego O+ czy Samsunga, ale one są dla mnie za duże. Taki Pocophone ma topową specyfikację, ale też jest duuuży. Jednak z mojej perspektywy bardziej rozsądnym jest dopłacić do takiego IP SE 2020, ale cieszyć się, że nie muszę go obsługiwać dwoma rękoma
Też bardzo czekam na nowego iPhona 12, głównie dla jego rozmiaru.
Może jeszcze Pixel 5 coś zmieni w tym względzie.
Mam wrażenie, że nie cena będzie tutaj selling pointem, a rozmiar w połączeniu z długim wsparciem. Taki telefon może dużo osób skłonić do migracji na jabłko z robocika.
Like what? Z mojego punktu widzenia to ten telefon nie ma nic poza iOS które może być dla kogoś plusem.
Ja bym poczekał na iP12; SE2020 to, dla mnie, iP8 z nowszym prockiem. Jedyną jego zaletą jest wielkość; ekran jest do bani, pojedynczy aparat pominę. To jakby dziś HTC wypuściło HTC One M8 ze snapem 855+
Oby, ale cudów nie przewiduję.
Własnie cena jest jego najważniejszym atutem. Kupią go przede wszystkim ludzie którzy lata temu kupili iPhone i powinni go już wymienić, ale nie potrzebują jakiś specjalnych bajerów, a rosnąca co roku cena skutecznie ich odstraszała. Bądźmy szczerzy, gdyby nie taka a nie inna cena, tak wyglądający iPhone w 2020 roku zostały bezlitośnie wyśmiany. Ale decydenci w Apple doskonale sobie zdają sprawę że potencjalnych klientów nie interesuje bezramkowość czy aktualny design, tylko niezawodność, niska cena i ekosystem Apple.
W mojej bańce informacyjnej tak właśnie został wyśmiany
Brałbym! Tęskni mi się za takimi telefonami (no dobra, wrzućcie tam jeszcze amoleda)
Patrze z perspektywy gdzie moim daily phonem jest IP i chodziło mi o kompaktowość tego telefonu, że jest mały i zgrabny, topowe podzespoły jak na Apple. I iOS to jest ten właśnie plus na wszystkimi minusami co mojej dziewczyny nie przekona do przesiadki
Jak zawsze chodzi o hajs Nie stać mnie na nowy/topowy model. IP SE 2020 jednak wpisuje się w to czego oczekuje moja kobieta i kwotę jaką jesteśmy w stanie wydać(1800-2000). Nie jest wymagającym użytkownikiem, bardziej chodzi o niezawodność i taką też miała przez ostatnie 3-4 lata z IP7. Nawet jak wspominałem o czymś z andkiem to stanowczo sugerowała, że nie bo już “kocha” IP, że ją rozumie itd. xD
Ciekawe jest to, że wielu użyszkodników apple ma w d… wygląd telefonu, ważna jest dla nich funkcjonalność i pewność działania oraz długie wsparcie - jednak kupując telefon za 2k i używając go 4-5 lat to roczny koszt wynosi 400-500zł więc bez tragedii.
Taaaak! Tak bardzo się z Tobą zgadzam Dla mojej dziewczyny wygląd nie jest w ogóle ważny. Ma działać tak jak poprzedni. Ma mieć dobry aparat. Ma nie kosztować 1,5 wypłaty. Ma działać 3-4 lata. Dlatego jest grupa odbiorców co pójdą i taki telefon wezmą bez namysłu
Ale takich ludzi jest mało na takim forum jak nasze - sam mam XR bo wygląd SE mnie odstrasza - bo to jest IP8 z lepszymi bebechami tak w sumie
Ale mam też swoją żonę jako przykład innego podejścia i dla niej model i/lub wygląd jest nieważny tak długo, jak telefon działa płynnie, mieszczą się ma nim wszystkie potrzebne jej dane i ma dobry aparat
Niby mało, a Twoja żona i moja narzeczona to już dwie osoby z potencjalnym IP SE 2020
Pewnie wielu wąsów ma podobnie ze swoimi połówkami
Być może to jest wyłącznie moja bańka informacyjna, ale zauważam, że ogromna ilość osób ma kompletnie w dupie czy telefon ma update’y przez rok, dwa, siedem. Najczęściej klikają w update “bo czerwona jedynka się wyświetla”.
O, i to jest powód. Po prostu użytkownik przyzwyczaił się do iOS. Ja w ten sam sposób nie mogę przestawić mojej na iOS bo przywykła do androida. Więc niestety nie kupię jej iP 12 mimo tego że form factor.
Kompaktowość jest jego jedyną zaletą. Chyba nie zdecydowałbym się na telefon bez np. ultrawide w 2020 roku.
Teraz, już na szczęście, żyjemy w czasach że ciężko o telefony które tyle nie wytrzymają Najsłabszym ogniwem jest tylko bateria