Wiem, że to głupio brzmi (jak jakiś memix), ale mam chorą żonę. Luba pracuje w audycie, czyli w sezonie po min <nie mogę powiedzieć ile> godzin przy kompie non-stop. Dorobiła się ostatnio zapalenia nadgarstka - wiem, że można to leczyć (jesteśmy pod nadzorem lekarza), chciałbym jednak jakoś minimalizować straty związane z korzystaniem z kompa i myszki.
Pomyślałem, że kupię żonie coś z Logitecha: nowa klawiatura ERGO K860 + MX Vertical Mouse lub MX Trackball. Nie chce jednak w ciemno wydawać 800-1000 zł na coś, co jej nie przypasuje.
Macie może pomysł jak ogarnąć to na testy/wypożyczenie lub macie dobrych znajomych w Logitechu lub te sprzęty w domu? Chciałbym załatwić na tydzień-dwa do testów, potem odeślę. Wiem, że z klawiaturą będzie najgorzej, bo to nowa rzecz i do kupienia na chwile obecną oficjalnie tylko na stronie Logitech US ;/
Inne pomysły na poprawę komfortu nadgarstka z pracą przy kompie też przyjmę.
To będzie wożone w samochodzie między spółkami. To musi wytrzymać dużo, min przejażdżke kropo-samochodzikiem. To nie może mieć kabla pomiędzy końcówkami ani kabla w ogóle (w sensie: tylko bezprzewodowe rozwiązania). No i Logitech 80$ taniej
Mój kumpel z pracy też miał taki problem. Rozwiązał go trochę inaczej - zainstalował sobie appkę która mówi mu o tym, że musi podnieść ręce z klawiatury i myszy. Było to we w miarę krótkich interwałach, i z tego co pamiętam przyniosła efekt.
Sam zmagałem się z takim zapaleniem nadgarstka jak pracowałem na słuchawce i 8h klepałem na klawiaturze, współczuję żonie. Pamiętam, że nawet pompek nie mogłem robić Stwierdzony miałem ganglion, wyskakiwała mi taka “kulka” na nadgarstku i ona coś tam uciskała. Byłem u ortopedy, chirurga i nic, ma Pan odpocząć = L4. Byłem na laserach, krioterapi, fizykoterapi i nic. Na jakiś czas pomagało zwolnienie z pracy (L4). Jak kolega wyżej mówi to ma sens, odpoczynek w ciągu pracy, masowanie okolicy nadgarstka. Koniec końców udałem się do fizjoterapeuty i okazało się, że jakieś tam kości są zastane i się nie przesuwają tak jak w drugiej ręce co powodowało ucisk, ból, a na końcu ponowne zapalenie i tak w koło macieju… Ćwiczenia w moim przypadku spowodowały, że nie mam już takich nawrotów jak kiedyś. Jak jesteś z okolic Katowic to Ci mogę przesłać namiary
P.S A po dwóch latach zmieniłem robotę i mnie nic nie boli xD
Może mały offtopic, ale też tak miałem z bólem pleców. Lekarze tylko tabletki przeciwbólowe przypisywali i mówili, że przejdzie samo. Inni, że już nie przejdzie i będzie boleć do końca życia. A dobry fizjoterapeuta przy pomocy odpowiednich ćwiczeń wyprowadził na prostą. Polecam spróbowanie tego rozwiązania.
Wiem, że trochę minęło, ale mam trochę ogląd na temat i chyba mogę się wypowiedzieć
Taka klawiatura nie tyle poprawia ułożenie nadgarstków, co pozwala przyjąć bardziej naturalną pozycję plecom (przy zwykłej klawiaturze zawsze jesteśmy odrobinę chociaż skuleni)
Stwierdzony miałem ganglion, wyskakiwała mi taka “kulka” na nadgarstku i ona coś tam uciskała. Byłem u ortopedy, chirurga i nic, ma Pan odpocząć = L4. Byłem na laserach, krioterapi, fizykoterapi i nic. Na jakiś czas pomagało zwolnienie z pracy (L4). Jak kolega wyżej mówi to ma sens, odpoczynek w ciągu pracy, masowanie okolicy nadgarstka. Koniec końców udałem się do fizjoterapeuty i okazało się, że jakieś tam kości są zastane i się nie przesuwają tak jak w drugiej ręce co powodowało ucisk, ból, a na końcu ponowne zapalenie i tak w koło macieju… Ćwiczenia w moim przypadku spowodowały, że nie mam już takich nawrotów jak kiedyś. Jak jesteś z okolic Katowic to Ci mogę przesłać namiary