📚 Książki [B⊙⊙bs]

Mój profil na Goodreads: Grzegorz Skowron (kartusa) - Tarnow, 77, Poland (989 books)

1 polubienie

Też polecam. Świetna historia.

2 polubienia

Po tej trylogii polubiłem ciemną stronę mocy :stuck_out_tongue:

2 polubienia

Mam taka książkę - Cień wiatru. Taka tam bzdurka dla nastolatków. Dziś w księgarni pewnie stałaby koło Zmierzchu. :wink:

Ale nie o fabułę chodzi.

Przeczytałem ją właśnie jako nastolatek, który uważał wówczas, że największą obelgą jest nazwanie kogoś pedałem, a sposobem na pokój na świecie jest znukowanie Bliskiego Wschodu.

A dzięki tej książce po raz pierwszy sam spakowałem plecak i pojechałem w wakacje do Barcelony. O tak, żeby zwiedzić miejsca, gdzie toczyła się akcja powieści. I od tego zaczęła się moja pasja do podróży, zwiedziłem w tamto lato pół Europy, a to był dopiero początek. Potem przyszła praca bez stałego adresu i jeszcze więcej przygód. I zrozumienia.

I to właśnie te podróże za szczeniaka otworzyły mnie na inne kultury, zwyczaje i wpłynęły na to, jak dziś patrzę na świat.

Kto wie, może gdyby nie ta Barcelona, dziś chodziłbym na marsze narodowców i miał kotwicę Polski Walczącej na łydce?
Te kilkanaście lat temu to mogłoby wydawać się niezłym pomysłem.

11 polubień

Nie lubię fantasy. Aż kiedyś zobaczyłem w TV fragment Blasku Fantastycznego. Przeczytałem wszystkie tomy Świata Dysku w 4 miesiące. Teraz nie lubię tak trochę mniej :sunglasses:

3 polubienia

Cień Wiatru wspaniały. Doskonała książka. Mądra, dobrze napisana, wciągająca i z cytatami do zapamiętania na całe życie. Niebawem kończę 40 lat a i tak ta książka bardzo mnie dotyka ilekroć do niej wracam.

Polecam Wam (bardzo mocno) “Homo deus. Krótka historia jutra” autorstwa Harari Yuval Noah. To jest niesamowita podróż przez czas, religie, ustroje państwowe, gusta, potrzeby i ambicje ludzkości. Świetna pozycja.

Książki Mroza też polecam bo to po prostu się fajnie wchłania. Chyłka i Forst i “W kręgach władzy” dają radę w sensie popkultorowym. Nie spodziewajmy się niczego wielkiego po tych książkach. To po prostu rozrywka.

A… i jeszcze szpiegowski cykl Severskiego też polecam. Bardzo przyjemna literatura. Nawet nie zauważyłem kiedy mi 4 tomy minęły.

I na koniec “Opowieść mojego życia” To jest wywiad rzeka z Władysławem Bartoszewskim. Nie każdy lubi tą postać ale tą historię warto poznać.

Nie nie… jeszcze nie koniec. Teraz o trudnych wizjach przyszłości (nieodległej przyszłości przez pryzmat technologii) - “Zero” Marca Elsberga oraz “Robokalipsa” Daniela Wilsona.

Straszna wizja przysżłości (bez technologii) - “Opowieść podręcznej” Margaret Atwood.

“Ślepnąc od Świateł” Żulczyka. I reszta pozycji Żulczyka.

Na przeczytanie czekają u mnie:

  • “Wanda. Opowieść o sile życia i smierci” - historia Wandy Rutkiewicz,
  • “Żmijowisko” - Wojciecha Chmielarza

Za dużo się zrobiło… trzeba mniej czytać. Hue hue…

2 polubienia

Aktualnie Diuna. Niestety mam problem z wczuciem się w klimat Sci-Fi pisanych wiele lat temu przez ludzi wyobrażających sobie przyszłość tak kosmiczną i zarazem tak banalną banalną w porównaniu z technologią jaka nas otacza. Całkiem przyjemnie mi się czytało Hel3 Grzędowicza.

1 polubienie

Jest okazja na uzupełnienie biblioteczki:

https://artrage.pl/bookrage

2 polubienia

Kiedy ktoś pyta mnie o ulubiony film, zespół czy piosenkę zawsze muszę zastanowić się przed odpowiedzą.Jeśli chodzi o książki - odpowiedź jest prosta - Gra Endera. Przede wszystkim pierwsza część, jednak uwielbiam całą sagę jak i spin-off (Cień Endera). Czytam co jakiś czas od kilku lat i za każdym razem wciąga tak samo.

2 polubienia

Dla mnie książką przełomową był Hobbit… Od niego zacząłem czytać i zobaczyłem że książki to jednak są fajne :slight_smile:

Ale jeśli miałbym komuś polecić coś do przeczytania to świetnymi książkami są powieści Philipa R. Dicka a zwłaszcza “Człowiek z wysokiego zamku” który przedstawia wizję świata w którym II Wojnę Światową wygrali naziści. Drugą jego książką wartą polecenia jest “Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?”. Dick w przyjemnych powieściach fabularnych bardzo lekko i niby przy okazji przemyca tematy do zastanowienia się nad naszym człowieczeństwem.

Tka że tego… polecam Philipa Dicka :smiley:

PS:

Jeśli mówimy o książkach nie fabularnych to “Homo deus” warto przeczytać. Potrafi otworzyć parę klapek w mózgu :slight_smile:

1 polubienie

Odstresowywacz - lekkie SF bez zbytniej przemocy za to z humorem:
Harry Harrison i jego Stalowy Szczur

1 polubienie

Dla mnie przełomem zdecydowanie był “Władca Pierścieni” i mimo, że czytam różne rzeczy, to fantasy od tamtego momentu jest moim ulubionym gatunkiem.
Z przeczytanych ostatnio z czystym sumieniem mogę polecić “Dallas’63” Kinga. Jeśli ktoś lubi fantastykę, podróże w czasie i naprawdę fajne i nie dające się nie lubić postacie to będzie zachwycony. Jestem wolnym czytaczem i zwykle na taką cegłę przeznaczyłbym około miesiąca. Pękła w tydzień więc to mówi samo za siebie.
Oprócz tego mam ambitne zadanie przeczytać całe Expanded Universe Star Wars. Idzie jak po grudzie:/

PS. Czy ktoś z Was uczestniczył lub sam próbował zrobić sobie kurs na szybkie czytanie? Działa to? Warto? Bo kupka wstydu rośnie a w czasowstrzymywaczu wyczerpały się baterie :confused:

Dallas 63 to jak mniemam polski tytuł 11.22.63?
Bardzo dobrze wspominam tę książkę.
Złamało mi serce, że serial, jaki na jej podstawie nakręcono okazał się takim gniotem.
To jedna z tych rzeczy, którą bardzo chciałbym odwidzieć. Jedynym plusem było to, że Sadie była dokładnie taka, jaką ją sobie wyobrażałem. Ale cała reszta - meh.

1 polubienie

Piękna książka to była. Bardzo wzruszająca.

Książkę czytało mi się ciężko, ale potem jak ją skończyłem, to było mi autentycznie przykro, że żegnam się z bohaterem. Niektóre książki tak mają.

Widzisz, co kto lubi. Ja ją wchłonąłem w dwa loty przez Pacyfik i mega mnie wciągnęła, ale próbowałem się na przykład zabrać za Władcę Pierścieni, czy Harry’ego Pottera i nie byłem w stanie przebrnąć nawet przez kilka stron. A starałem się, bo uważam, że warto takie popkulturowe fenomeny znać.
Nie dałem niestety rady ani z książkami, ani filmami. Obie serie to kompletnie nie mój klimat. Nie znoszę fantasy i innych magii.
A nawet wszystkie Twilighty i Shade’y Graya udało mi się wmusić, żeby wiedzieć, o czym ludzie mówili.

Ja nie piszę, że Dallas było złe (bo nie było) tylko, że ciężko mi wchodziło. Niedługo zamierzam przeczytać po raz drugi.
A Tolkien kompletnie mi nie wchodzi mimo, że w zasadzie gustuję przede wszystkim w fantastyce. Tolkien jest dla mnie zbyt przegadany i po prostu nudny.
Z fantastyki polecam gorąco Trylogię zimnego ognia Celii Friedman.

Przeleciałem właśnie przez pierwsze trzy części The Expansne. Teraz zacząłem 4 i mam wrażenie, że trochę odbiega tematem.

dla mnie najlepszą książką Kinga jest Bastion. Jezu jakie to jest dobre. Powracam do tej książki regularnie… aż własnie chyba sobie ją przeczytam raz jeszcze. Tak jak przestawiona jest tam walka dobra ze złem to jest coś.

Od siebie mogę polecić takie pozycje jak:

Biografia Jobs’a Isaacsona
Biografia Elona - również autor jak powyżej
Innowatorzy - autor ten sam
Akwarium - Pana Suworowa

1 polubienie