Kongregacja Kraków 2023 | 27 maja 2023

kurde dopiero teraz się jorgnołem ze to jest termin pixela w warszawie i zlotu amcarowego. chyba będzie ciężko to ogarnąć. ale dam rade:)

10 osób póki co widzę, więc cała knajpa na bank nam nie będzie potrzebna :smiley:

@pawelorzech dałoby się ten post przypiać na jakiś czas, żeby był widoczny do czasu samego spotkania?

3 polubienia

spox jak 10 osób to wezmę dwa stoliki i będzie git albo mała salkę w dużym warsztacie:)
update mojej bytności - pixel wejdę sobie w piątek, a amcary trudno przełożę na przyszły rok wiec obecność potwierdzona:)
#wbitedokalendarza #jaramsietroche

1 polubienie

Ja się jaram w ch…j.
Damy se pyska, wdupimy zapiekse po pijaku. Będzie super :smiley:

Jak ktoś jeszcze nie zgłosił obecności to proszę tu

3 polubienia

chyba Ty:) ja nie piję.
trzeźwiejący alkoholik od prawie 2lat:)

6 polubień

Wdupimy sobie zapieksę od tak po prostu w takim razie. Ważne żeby to zrobić nocną porą, jak idzie w boczki.

3 polubienia

#fuckyeah :slight_smile:

1 polubienie

To może będę w końcu miał okazje skorzystać z niebieskiej nyski. :wink:

2 polubienia

Daleko nie jest, ale niebieska nyska nie jest na Kazimierzu.

Ale też jestem za :smiley:

1 polubienie

jak się nażremy w warsztacie (a tam mała porcja to jak duża gdzieś indziej) to raczej nie targniemy nyski:)
ale wyzwanie jest i spróbować można:)

2 polubienia

Challenge accepted

1 polubienie

Kto mi rozsądnie podpowie, czy jadąc tylko na 27-ego bardziej się nastawiać na atrakcje w dzień i powrót wieczorem, czy wszystko się raczej odbędzie wieczorem i lepiej zostać z noclegiem, żeby nie wracać ciemną nocą…?

Pić i tak nie będę, niezależnie od środka transportu, bo wracanie po nocy autem to czysta mordęga, z drugiej strony być całkiem na trzeźwo w nawet najlepszym, ale zaprawionym towarzystwie też niełatwo :wink:

1 polubienie

To zależy od pozostałych uczestników. Jak dla mnie, możemy zacząć od obiadu i zobaczyć jak się sytuacja rozwinie :smiley:

3 polubienia

Obiad na śniadanie to nigdy nie jest zły pomysł

3 polubienia

zaczac w porze obiadowej w knajpie, pozniej gadka szmatka o niczym - jakis wypad na rozchodzenie żarcia. powrot do knajpy na dalsze zarcie i bawka do zamknięcia lokalu, albo nawet dłużej - czyli tyle ile damy rade, pozniej nyska i o świcie rozejście sie, zakończenie:)
taki plan wlasnie wymyśliłem:)

8 polubień

Piękny plan. Ja natomiast dołączę raczej bliżej wieczora także musicie za mnie opierdolic jakiegoś bażanta w porze obiadu.

4 polubienia

damy rade:)

1 polubienie

That’s the plan :black_heart:

4 polubienia

u mnie tak to wyglada:)

3 polubienia