Komiksy

ten artykuł jest na poważnie

a ja na poważnie potwierdzam, ze to dobry moment, bo byłem na Batmanie dwa razy

5 polubień

Mnie ogólnie takie superbohaterowe rzeczy tak strasznie jakoś to nie jarają. To bardziej na zasadzie oglądam, bo wszyscy oglądają. Na tej zasadzie obejrzałem kiedyś Twilight i High School Musical xD
Avengersów i inne Spidermany też wybiórczo (choć niektóre mi się bardzo podobaly), wiec kulturalnie planuje sobie rozłożyć ten film tak na dwie-trzy noce bez spiny. Do kina na trzy godziny to ja bym pewnie sie wahał jakby to byl film, który bardzo chce zobaczyć. A na taki, który nie bardzo, to nigdy w życiu :stuck_out_tongue:

1 polubienie

ja to samo

obejrzałem ostatniego Spidermana w kinie, wszystkie poprzednie Marvele od Czasu Ultrona (poza animowanym Uniwersum i Dr Strange) o ile widziałem, to na TV… …no ale The Batman to inna liga, warto obejrzeć to w kinie choćby ze względu na dźwięk,

ale

bardzo to szanuję

1 polubienie

Zdecydowanie Sandman. Nie mam pojęcia czy jest wydanie zbiorcze ale ten komiks to dla mnie inna liga literatury :hot_face:

1 polubienie

Już miałem to napisać w dziale „Książki” ale zobaczyłem, że istnieje ten.
Zamówiłem kilka tygodni temu, ale dopiero dziś zawitałem do Polski :slight_smile:

6 polubień

o kurde odkrylem topiero teraz dzial komiksy moja milosc od dziecinstwa…. no nieźle, jak wroce do pl to troszke napisze w chwili wolnej:)

3 polubienia

Zmarszczki są super, czytałeś pozostałe komiksy tego autora? Warte przeczytania.

1 polubienie

Jeszcze nie, ale mam nadzieję przeczytać. Któryś wart szczególnej uwagi?

dobra odgrażałem się że zrobię posta o komiksach, no to jedziem:)
wrzucam tylko komiksy ktore mają w mojej prywatnej skali 10/10
daje linki do polskich wersji jak są dostępne)

  1. Komiks, który kocham całym swoim czarnym sercem przeczytałem nawet nie wiem ile razy. do dzisiaj aktualny cały czas jest doskonały- Transmetropolitan - aut. Warren Ellisa i Darick Roberston
  2. Kaznodzieja - kolejny cykl, który wstrząsa moimi posadami świata - autor Garth Ennis który jeszcze kilka razy się pojawi
  3. Strażnicy - Alan Moore tutaj chyba nie trzeba przedstawiać typas którego wszyscy znają
  4. 300 - Frank Miller kolejny mistrz :slight_smile:
  5. DMZ - Brian Wood. za każdym razem jak czytam to mam przed oczami Pająka Jeruzalem który jest dziennikarzem prawdy ponad wszystko, Matty też dziennikarz prawdy, ale inny nie totalny nie za wszelką cene…
  6. Punisher - i znowu mamy Ennisa :slight_smile: chyba najbardziej niesamowita wersja Franka Castla jaką czytałem, ciężka, mroczna, o totalnym zatraceniu. po każdym tomie musiałem sobie robic przerwe nim byłem w stanie wrócic do czytania po raz kolejny.
  7. Alias - czyli Jessica Jones w autorstwie Bendisa, to od tego zaczęła się seria Marvela MAX to też komiks bardzo przytłaczający, bardzo wchodzący do głowy i zostający na długo.
  8. Sandman - Neila Gaimana miałem z tym ciężkie podejścia, na początku nie mogliśmy się z Neilem dogadać, ale w końcu zaskoczyło:)
  9. Constantine/Hellblazer - cały cykl kocham ubóstwiam obojętnie którego autora - Delano, Ennis, Jenkins, Ellis, Azzarello, Carey
  10. The Boys - znowu mamy Ennisa - większośc chyba ogladała serial na Amazonie - to powiem wam że serial to małe miki w porówaniu z tą jazda bez trzymanki:) przypadkiem wpadł mi w łapy w 2016 pierwszy tom polskiej wersji - nim skończyłem czytac juz klikałem w UK zamówienie na wszystko co wyszło :slight_smile:
  11. Ranx - opowieść o cyborgu mordercy zbudowanym z części z zepsutego czegokolwiek. podwaliny cyberpunku światowego, stworzony przez dwóch Włochów. czytałem fragmenty w '95 albo '96 roku na pirackiej wersji kawałka któregoś zeszytu:) Lobo to mietka fajka przy Ranxie:)
  12. Joker - Azzarello. nigdy nie lubiłem świata Batmana ani jego samego ale ten komiks o Jokerze to mistrzostwo:)
  13. Sin City - Frank Miller, genialna seria sensacyjna :slight_smile:

i na końcu najważniejszy komiks w moim zyciu Funky Koval - Parowski, Rodek , Polch - moja córka ma na imię Lilly, mam maila rhotax@stellar-fox.com (domenę stellar-fox.pl dałem mojej ex jak firmę zakładała - nawet mam maila z zgodami autorów na to, żeby firma nazywała się SF). Mój ojciec kupił mi 2 numer Fantastyki w kiosku jak wracałem z szkoły - przeczytałem pierwszą cześć (komiksu) tysiące razy, wtedy mój świat się zmienił, wtedy też odkryłem SF, później Fantasy ale komiks z Funkym to moja pierwsza miłość.

Hulk którego kocham, który jest moją ukochana postacią z świata komiksu w wersji Worldbreaker niestety nie jest to 10/10 w moim świecie komiksowym wiec go tutaj nie moge dać ale polecam bardzo całym czarnym sercem:)

9 polubień

O to pewnie ty z tych co pamiętają jak Sapkowski się objawił w Fantastyce. Tak był sztos w porównaniu do królującego wtedy Conana czy Tolkiena.

1 polubienie

na pierwszy konwent pojechałem w 88 z ojcem (Katowice Polcon) :slight_smile:
tak pamiętam, jak AS debiutował - to było coś całkowicie innego od wszystkiego co wcześniej było wydawane:)

1 polubienie

Jako gówniarz chłonąłem Funky Kovala. Jakie to było inne od wszystkich komiksów jakie wtedy czytałem. Aż mam ochotę zamówić wszystkie części i po ponad 30 latach znowu przeżyć tą jazdę bez trzymanki.

Jestem świeże po lekturze Osiedla Swoboda i polecam! :slight_smile:

1 polubienie