Jak co roku pojawił się problem - co sprezentować na święta mojemu Tacie. Generalnie ciężko, bo co chce to kupuje. Dlatego zawsze pytam wprost i jest życzenie - słuchawki bluetooth, takie na pałąku za głową czy na karku, czy tam kabelkiem. Czyli krój sportowy. Absolutnie nic wkładanego do ucha, więc nauszne. Wiem więc czego szukać, ale totalnie się nie znam. Parował to będzie z androidem. Pomożecie?
Budżet: do 200 zł, rezerwa do 50 zł (jeśli będzie na prawdę warto dopłacić).
Wymagania: Bluetooth, nie douszne, nie z pałąkiem na górze głowy.
Dostawa: z PL, żeby doszły przed świętami
Zastanawiałem się nad Trekz Aeropex z przewodnictwem kostnym, ale budżet nie ten.
Na szybko przeleciałem internet i wybór jest właściwie żaden. Kiedyś Philips i Sony miałt całkiem silny segment takich słuchawek ale widocznie wyparły je dokanałowe.
Te z przewodnictwem kostnym udało mi się dorwać do spróbowania w Czechach i byłem mocno zawiedziony - może gdybym poużywał dłużej to by się zmieniło, ale dla mnie by się nie nadały. Bardzo ciche, może by stykły do podcastów ale muzyka na tym brzmiała lipnie. Może nowe modele są lepsze.
Słuchawki to bardzo personalne urządzenie i łatwo tu przestrzelić; jeżeli tata np. byłby w stanie iść na kompromis i mieć słuchawki douszne (nie dokanałowe) to Jabra Sport Wireless+ jeszcze są dostępne.
Lub Jabra Elite Active 45e - oba modele mają konstrucję “otwartego ucha”. Tylko pytanie czy tata generalnie nie pozwoli sobie wsadzić nic, nawet na pół mm, do ucha.