U mnie też, choć z innych powodów.
Nie lubię Klaya, uważam go za buca, choć te wrażenia są głównie przez to jaki był po swoim powrocie z kontuzji. Ale dalej uważam, że super będzie pasował i jest niemożliwym upgradem.
Zresztą, to też może być sezon, kiedy będzie chciał pokazać, że dalej jest zajebisty i może grać bez Stepha - tym lepiej dla Mavs.
Zresztą wszystkie zmiany w Mavs są takie dobre, że aż się ciepło w serduszku robi.
Owszem, DJJa szkoda, Josha może nawet bardziej, ale damn Naji zawsze był jednym z moich ulubieńców z Pelicans (wyżej tylko Grand Theft Alvarado) a Grimes też powinien dać radę. Póki co zapowiada się dobry sezon