Gorzkie żale

To nadal majówka, dużo osób będzie miało plany jakieś zapewne :confused:

1 polubienie

Ja zawsze chętnie wpadnę :grin: Warszawa here ale to nie problem dojechać :grin:

1 polubienie

Mnie chyba nie ma wtedy w Polsce. Jeszcze nie wiem

1 polubienie

Robi się ciekawie :grin:

1 polubienie

Ja w 100% popieram to co napisałeś. No, może oprócz części o kucowanku, bo jestem takim samym świrem w tym temacie jak Orzech, więc zawsze z chęcią posłucham co tam nowego wykucował. Słucham podcastu od pierwszego odcinka. I tak jak ktoś tutaj wspomniał Paweł z Wojtkiem są dla mnie jak kumple z którymi spotykam się regularnie od lat. Był okres (chyba w 2019), że zrezygnowałem ze słuchania podcastu i z Patreona (czy jeszcze wtedy Patronite), bo nie miałem czasu na słuchanie. Ale po miesiącu/dwóch wróciłem, bo zatęskniłem. I również jak tutaj już ktoś wspomniał, YesWas, był ze mną w tych dobrych i tych smutnych momentach życia. W drugich podnosiliście na duchu i często był to jedyny moment w tygodniu że potrafiłem się uśmiechnąć czy zaśmiać. A magnesy z pierwszej kongregacji w warszawskim Resorcie od tamtego dnia do dziś wiszą na mojej lodówce. I niech to świadczy o moim największym uznaniu dla Panów dyrektorów :smiley: Więc dołączam się do prośby: róbcie podcast nadal, i róbcie go tak, jak Wam odpowiada. Bo tylko dzięki temu jest on autentyczny, Wasz i ma to “coś”, dzięki czemu po prostu dobrze się Was słucha.

15 polubień

Zrobiłem osobny temat na kongregację

8 polubień

o jasny c***, ile wpisów, co za burza mnie ominęła.

no to ja tylko @pawelorzech i @6ghost9 - dzięki za podcast, słucham każdego odcinka, od deski do deski. Nie przeszkadzają mi mniej mnie interesujące tematy, często trafiam również mięsko, więc jestem kontent. YWP to jeden ze stabilniejszych poziomem podcastów i to dobrze.

12 polubień

wszedłem tu poczytać :poop: :cloud_with_lightning_and_rain: o podcaście , a dostałem w twarz plot-twist o kongregacji, DZIĘKI :smiley:

o takie forum nicnierobiłem :smiley:

co do Kongre’, to rozważam podróż do Krakowa, zapewne jechałbym furą, więc z Wwa/okolic mógłbym zgarnąć ~3 osoby

12 polubień

to kawalkadą chyba pojedziemy:)

4 polubienia

Łojezu, aż musiałem odpalić kompa, aby moja lawina myśli na temat, o którym tu rozprawiamy, nie wyprzedzała zdolności wyartykułowania klawiaturą ekranową :smiley: (nadal nie czaję jak można było pozbyć się fizycznych klawiaturek)

Podzielam to co piszesz @DentystaSadysta . Ja również bardzo lubię słuchać chłopaków - słucham od wielu lat, choć mało udzielam się na forum. Bywały momenty, że rezygnowałem ze wspierania finansowego, ale zawsze do niego powracałem. Jasne, kiedyś bywało bardziej dynamicznie, teraz jest może trochę mniej wodotrysków. Ale widać, że YesWas Podcast to nie jest skrojony na miarę produkt, który ma stać się prorokiem podcastów, nie musi górować nad wszystkimi innymi podkastami, nie ma ustalonych KPI, a ich prowadzący nie muszą mieć aspiracji by stać się gwiazdami rocka w social mediach. Widzę w @pawelorzech i @6ghost9 pasję i sporo funu. Widać też, że jest to upust potrzeb chłopaków, aby tworzyć jakieś swoje poletko w sieci i ja to baaardzo kupuje.

Mieliśmy okazję obserwować jak rozwijają się np kanały na yt, gdzie x-lat temu jakiś chuderlawy szczypior pokazywał trzęsącymi się łapkami telefon, który recenzował, do kamery nagrywającej w jakości ziemniaka, a teraz ma w pełni profesjonalną ekipę, skrojone na miarę scenariusze i miliardy pieniondzów na koncie. I może niektórzy czuliby się lepiej zaopiekowani jakby widzieli, że nasi chłopacy też zmierzają tą drogą - profesjonalizują się, robią lepszy produkt, rzucają swoje etaty, aby tworzyć medialne arcydzieło.

…ale czy taki jest YesWas Podcast :smiley: ? … nie wydaje mi się. Podoba mi się forma luźnego podcastu. Jasne, są odcinki które przelecą mi gdzieś w tle i nie zarejestruje wszystkich tematów. Są też takie, które słucham od deski do deski. Ale to już są moje preferencje. Słuchając YWP nie czuję spiny ze strony autorów i ja sam się luzuję. Nie potrzebuję n-tego podkastu robiącego podsumownie tego co się dzieje na świecie. Świat jest pojebany. Nie trzeba tego przypominać wszędzie :smiley: Podoba mi się, że chłopaki poruszają tematy zdrowia psychicznego, podziwiam Cię @pawelorzech za podzielenie się tematami adhd. To dołożyło cegiełkę do budowania mojej chatki pt. “akceptacja siebie”.

Uwielbiam na youtube oglądać covery, które są nagrane na pianinku czy gitarce z czystym vocalem - widzę w tym miłość do muzyki i radość z tego co się robi. Sam też zacząłem rozwijać się muzycznie z zasadą robienia tego tylko z przyjemności. Jak będę czuł presję to przestanę. To samo mam przy słuchaniu YWP - czuję, że nie jest to kolejny bezduszny produkt, który chce mnie oskubać z kasy i wprowadzić w depresję :smiley: Słucham dwóch świetnych gości, którzy się lubią, mają dobre flow i poruszają tematy technologiczne. Bajer :slight_smile:

Co do samego forum. Jest to jedyne forum, które odwiedzam i nie chce odwiedzać innego :slightly_smiling_face:

22 polubienia

To ode mnie takie duże DZIĘKI WSZYSTKIM, za to, że tworzycie to fajne, tak bardzo wyjątkowe dla mnie miejsce :heart:

33 polubienia

Chciałbym i ja dołożyć moje trzy grosze do tematu.

YWP słucham prawie od samego początku. Byłem też jednym z pierwszych (#36 trzydziestym szóstym patronem) wspierających na Petreonie w październiku 2019. Nigdy nie przestałem być Wąsaczem Wspieraczem. AfterDark zaczynał od 50, dziś jest prawie 130 wspierających. Po prostu w ten skromny sposób mogę co tydzień chłopakom powiedzieć „dziękuję”:slight_smile:

Długie lata słuchałem i wychowałem się muzycznie na audycjach Tomka Beksińskiego. Do dziś prowadzę portal poświęcony jego audycjom. Kiedyś na LinkedIn porównałem klimat tamtych audycji Tomkowych do YWP, trochę mi się wtedy dostało w podcaście :wink: ale dalej tak uważam, że jest bardzo wiele wspólnego. Jest jakąś niepisana więź słuchacza z prowadzącymi.

Uwielbiam czytać forum, z racji obowiązków w pracy i w życiu bardzo rzadko tu pisuję lub na Telegram, rzadko też tam skipuję, staram się nadrabiać Telegrama choć czasami mam na to wielką ochotę jak wchodzę a tam +1,1k (/stat@combot):rofl:.

Ale tam oprócz gadania typu “KO-KO” też sa perełki typu “kto wiedział, że na w mapach Apple jest też street view” (dzięki Kuba🤣) itp.

Po tylu latach dalej co tydzień czekam na nowy odcinek i pomimo, że często nie mam wiele czasu to go znajduję i słucham. Sprawia mi to dużo radości i to taka „moja” chwila kiedy mogę posłuchać YWP a od 2019 też jako dodatku AferDarka.

Rozumiem też te słowa konstruktywnej chyba krytyki, które tu padają i sam pamiętam w przeszłości miałem taki wkurw, że czułem, że mi godzina minęła tak bez sensu.

Ale to jest życie :slight_smile: Zaraz potem lub za ciut więcej niż potem był odcinek, który znowu stawiał wysoko poprzeczkę i znowu było dobrze.

Każdy z tych facetów jest inny, i każdy z nich ma swoje podcastowe wady i zalety. Pamiętam, że był YWP z Arleną i to też było super choć ona na co dzień na swoje socjale. Ale to też było fajne bo Arlenę lubię słuchać i na YT czy w jej podcastach. Bo to taka Rodzina Wąsowa i to się wszystko klimatycznie łączy jakoś tam ze sobą.

Ktoś to u góry wspomniał bajki. Była taka bajka “Reksio”. W czołówce na samym początku każdej bajki Reksio „stemplował” takie kolejne Reksie, każdego takie samego, identycznego jak poprzedni. I to byłoby mega nudne jak Paweł byłby taki sam jak Wojtek a Wojtek byłby taki sam jak Paweł. Szybko by się nam to znudziło. Jednym jest bliżej do storytelling Wojtka a innym do wrażliwości Pawła, a będą też tacy którzy zaakceptują obydwu. I to jest piękne.

Lubię YWP za to, że oni są na pierwszym planie. Bawili się w przeszłości w zapraszanie gości. I zawsze wtedy ten gość zabierał show. Z drugiej strony może to sposób na przewietrzenie mikrofonów jesłosowych i wpuszczenie trochę świeżego powietrza. Osobiście stawiałbym na młodych 25+, nawet jeśli na początku będzie to takie se, pamiętajmy pierwsze odcinki YWP;-), nie każdy od początku był geniuszem;-)

A teraz my słuchacze: dlaczego jestem jako Słuchacz tak długo z nimi, to też jest piękne mieć taką swoją małą rodzinę internetową gdzie nie ma tego chamstwa specyficznego dla sieci, a jeśli zdarzają się trolle to w tzw. „dobrej wierze” są bo człowiek zna ich wcześniejsze wypowiedzi i wie, że coś mają więcej w głowie niż pojedyńczą trollowa wypowiedź.

Są też takie chwilę kiedy sobie wyobrażam, że YWP przestaje istnieć i jest mi wtedy tak smutno kiedy wyobrażam sobie, że chłopcy się pokłócą i każdy pójdzie w swoja stronę albo dojdą do wniosku, że już, że już wystarczy, że nagrali już 500 odcinków, że chu… trudno nie dojedziemy do tego tysięcznego odcinka jak w zakładzie z Paciorkiem. I wtedy człowieka ogarnia taki smutek. Jasne, że byłby inne podcasty do słuchania, przecież niech każdy zobaczy w swoich appkach podcastowych jak rośnie kupka wstydu podcastów do odsłuchania. Ale to już nie byłoby to, niestety.

A merytorycznie wyciągam dalej z jeswosa wiele dobra i dowiaduję się co nowego w świecie technologii. Ale YWP to nie tylko technologia ale to też plotki, dramaty, łzy i różne nie oczywiste puenty.

Panowie, dziękuję Wam i nie zmierzam przestawać Was słuchać i wspierać😀

31 polubień

moze dobrym pomyslem byloby mocniejsze polaczenie forum z podcastem. Prowadzacy stosunkowo rzadko tu pisza, rzadko tez poruszaja tematy z forum w podcascie. Moze zaproszenie jako gosci do podcastu kilku osob z forum tez byloby ciekawe (bynajmniej nie mysle o sobie)?

1 polubienie

Mogę coś dodać od siebie, jako osoba słuchająca troche krócej, bo AFAIR od początku 2020. Także miałem momenty w których się nudziłem, ale zawsze wracałem. Osobiście najbardziej lubię podcasty jak najbardziej personalne, nie lubię zbyt wiele słuchać o newsach technologicznych, a bardziej jak autorzy wykorzystują technologię lub jak wpływa na ich życie, najlepiej w bardzo konkretnych kontekstach. Np. spodobał mi się ostatni temat o zarządzaniu zadaniami, ale wolałbym już od niego odpocząć. Pewnie też dlatego tak lubię podcast Cortex, który jest jedynym, jaki przesłuchałem od pierwszego odcinka.

To może być niepopularna opinia, ale jestem zdania, ze zwrócenie pewnej uwagi na liczby i na finanse jest bardzo ok dla nawet hobbistycznych projektów - bo wtedy buduje to staranie, aby produkować rzeczy bardziej atrakcyjne dla obecnych słuchaczy i potencjalnych. Nie chodzi mi o przegięcie i skok na kasę, ale taki racjonalizm - skoro opowiadałem o czymś już w wielu odcinkach to może potrzeba innego tematu, a liczby mogą być wskaźnikiem tego, czy tak jest.

Z tematów, które ostatnio spodowały, że chciałem zakończyć słuchanie to opowieść o jakimś ziomku, co w jakichś social mediach kłócił się o instalowanie Google Analytics - seriously not worth my time.

Mnie najbardziej zawsze w mediach z których korzystam irytuje nuda, powtarzalność, poruszanie mało ciekawych tematów. Jeśli tematów jest mało to wolałbym rzadsze odcinki z większym natężeniem mięska.

Pocieszające że Niemcy też nie mają jakoś super:

Za bardzo się na nich wzorujemy :joy:

4 polubienia

Moglibyśmy się chociaż wzorować na ilości połączeń

2 polubienia

Nie można mieć wszystkiego…

1 polubienie

To już chyba idzie za daleko… Zresztą na tym forum jest podobnie. Musiałem użyć tinyurl.com, bo inaczej cenzura nie pozwalała

3 polubienia

Naprawdę przeszkadza Ci, ze discourse blokuje to słowo?

3 polubienia