Hej. Wyznaczyłem dziś sobie trasę i Google maps stwierdziło że dalsza i wolniejsza o 1/3 trasa to jest to czego potrzebuje. Może omijania autostrady miało mnie wyciszyć albo coś.
Jednak na przekór nawigacji pojechałem w kierunku autostrady. Nawigacja się przeliczyła i teraz hit - niebieska trasa omijała znowu autostradę, a szara stwierdziła że będzie o 7 minut … szybciej. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem, zazwyczaj szare są wolniejsze.
Ale to nie wszystko. Wybrałem szarą szybsza trasę a nawigacja po jakimś czasie stwierdziła, że znalazła nową szybsza trasę, i zapytała czy przeliczyć. Pomyślałem że wreszcie się naprawiło, kliknąłem ok i otrzymałem trasę … tak - wolniejszą, omijającą autostradę. Trasy przez autostradę nawigacja nawet nie zaproponowała uznając ją pewnie za niewarta uwagi.
Ja jednak parlem uparcie w kierunku autostrady, wjechałem nas nią i … nic. Żadnych korków, wypadków, problemów.
Nawigacja podjęła jeszcze ostatnią, desperacką próbę i zaproponowała zjazd z autostrady, dzięki czemu straciłbym około 10 minut jadąc bocznymi drogami. Zignorowałem to i dojechałem do celu najkrótszą drogą.
I teraz pytanie - co to było? Podpadłem Googlowi? Chciał mi zrobić wycieczkę krajoznawcza?
A może to ten słynny algorytmy oszczędzania paliwa? Szukałem w opcjach jak to wyłączyć, ale nie znalazłem wyboru tego algorytmu, więc przyszedłem się pożalić tutaj.
Ja dziś też miałem problem z Google maps. Jechałem samochodem podczas porannego szczytu i chciałem sprawdzić w Google najlepszą trasę. Wybrało nie tą którą ja bym wybrał, ale był na niej zaznaczony mniejszy korek, krótszy czas dojazdu. Myślę okej, korki to jednak Google ogarnia, więc jadę. Jakie było moje zdziwienie gdy minutę po tym jak wyjechałem Google zaświeciło jednak trasę na czerwono, bo duży korek. Nie ma szans że zrobił się on w tą minutę od wyjazdu. Po prostu nagle trasa z niebieskiej zrobiła się czerwona. Oczywiście byłem za skrzyżowaniem, w środku korka, i nie miałem już szans na zmianę trasy.
To może być ten algorytm oszczędzania paliwa. Google jako domyślną pokazuje trasę najbardziej ekologiczną, a nie najbardziej optymalną (szybkość/odległość). Zwykle jest to ta sama trasa, ale jeśli jest dość podobna droga “wzdłuż” autostrady to jechanie maks 90km/h jest bardziej oszczędne niż 140.
Co do nagłej zmiany na trasie to może po prostu wskoczyła aktualizacja w tym momencie, Google czasami dopiero po chwili doczytuje szczegóły trasy jak ruszysz. A czasami jest też tak, że “to ty jesteś dopiero wskaźnikiem” jaki duży jest korek.
No więc chyba to jednak to Eco friendly wyznaczanie trasy. Na sieci można znaleźć opisy jak to wyłączyć, że wyłączenie nie działa i znowu się samo włącza. U mnie problem jest prostszy: nie ma takiej opcji
Póki co używam Waze który nie został szczęśliwe “ulepszony” w ten sposób, i dalem negatywna opinię w sklepie dla map Google.
chciałbym zwrócić uwagę na różnice w nazewnictwie obu aplikacji, bo tylko jedna - Waze - ma w pełnej nazwie “nawigacja”
Mapy Google to tylko mapy - to nie jest i nie była nawigacja, więc trudno ją jako nawigację traktować, mimo że trasy owszem, pokazuje… Ale jak jeździcie z Google Maps jako nawigacją, to sami jesteście sobie winni
Jak dasz pasażerowi papierową mapę i wskażesz mu miejsce docelowe, to oczywiście, on też może się stać pilotem-nawigatorem, mimo że nie jest w tym kierunku kształcony
To, że Google maps pokazuje trasę nie czyni z niej nawigacji, tym bardziej jeśli wyrabia jakieś hece w trakcie podróży.
Jakimś sposobem Waze nie odstawia cyrku, że o korku dowiaduję się dopiero jak w niego wjadę, a trasy wybiera zawsze najszybsze, do tego stopnia że podróż na drugi skraj miasta proponuje obwodnicą ~40km/32min zamiast 22km/35 min przez miasto… mnie te 3 minuty nie zbawią, ale spalę prawie na pewno 2x więcej paliwa jadąc obwodnicą dalej i z większą prędkością - ja wybieram, którą trasę chcę, ale domyślnym kryterium jest czas.
