To teraz pytanie kretyna… gdzie to się wybiera? Na stronie w konfiguratorze widzę tylko:
Leather
MCL Leather
Mohair Supreme
co do drewna to tak… palisander, nieoliwiony. Wygląda mega apetycznie.
Edit: to teraz pytanie… w EU producentem tego fotela jest Vitra. Ktoś ma porównanie HM vs Vitra? Wydaje się, że szwajcarska firma może oferować lepszy serwis, tym bardziej, że cena niemała.
Czyli ten sam sklep. Na Aeronie narzut mają chyba większy niż ktokolwiek inny na całym świecie, więc dalej pozostaje mi doradzanie w Polsce niemieckiego Amazonu itp. Być może inne modele są sensowniej skalkulowane.
Design jest ikoniczny i urzeka. Mam na niego miejsce obok biblioteki i audio, ale przy tej cenie to trzeba się chyba przejechać gdzieś gdzie można by go dotknąć i porównać różnice w wykonaniu. Bo tak jak pisał @piotrek69 chciałbym wybrać taką wersję skóry, aby była miękka i okalająca, ale jednocześnie dość sprężysta i satynowa w dotyku - wiem, pierd*ty jestem.
Z jednej strony chcę, aby to był idealny wypoczynek z książką lub z whiskey i Milesem Davisem oraz moim ukochanym Blue in Green.
Wymiana skory to nie jest problem, jak Ci się zmieni gust. Przecież to jest fotel, który jak kupisz, to odziedziczy po Tobie dzieciak. Droga to będzie sprawa po gwarancji, ale na luzie do zrobienia. Ważne, żeby dbać o ramę.
Ja przez miesiąc, dzień w dzień jeździłem po sklepach, w poszukiwaniu najwygodniejszego fotela jaki istnieje do oglądania TV. W dodatku był to tylko ułamek ceny tego Hermana, więc w pełni rozumiem :).
Co do La-Z-Boya to się ostatnio zastanawiałem, a jeszcze nie sprawdziłem - czy to jest taki Herman Miller od armchairów, że się kupuje raz i ma spokój do końca życia, czy raczej marketówka? U mnie w sklepach tego pełno, ale drogie tu są. Ja wtedy szukałem tańszego fotela, bo to było moment po wyprowadzce z Polski i nie widziałem czy za chwilę do innego kraju się nie wyniosę bez fotela. Teraz trochę żałuję, że nie sprawdziłem lepiej tych lazboyów, bo to co kupiłem, mimo że ultra wygodne, to ewidentnie pożyje max kilkanaście lat.
Maks kilkanaście lat to nie jest zły wynik
la-z-boy jest dla rozkładanych foteli dokładnie tym, czym Walkman był dla przenośnych odtwarzaczy kaset. Na pewno znajdziesz i coś lepszego, i coś gorszego od nich, ale oni byli pionierami rynku i tak już zostało, ze teraz wszystko, co jest rozkładanym fotelem jest lazboyem tak, jak każda terenówka do jeep.
Nigdy nie miałem, choć zawsze chciałem, wiec nie mogę się o jakości wypowiedzieć. Jedno jest pewne - wyglada przepaskudnie, ale jest mega, mega wygodny.
To ja żeby wstawić kij w mrowisko. Jakiś czas temu słuchałem podcastu ( https://pl.player.fm/1ywtZT
) w którym gość powiedział że najlepsze jest krzesło… niewygodne. Ponieważ zmusza nas do częstej zmiany pozycji. A zbyt długie siedzenie jest po prostu zabójcze
well, yes, but actually no
sam po sobie widzę, że jak mam niewygodne krzesło, to siedzę przy nim tyle samo, tylko później bardziej narzekam, że pozycja nie ta, podparcie do dupy etc.