🏎 Formuła 1

Jakie sceny? Nie robię żadnych scen. Zgadzam się z tym, ze pan Gutowski jest pojebem, choć mam dla niego tez pare innych epitetów. Nie podobają mi się komentarze, że biedna CW jest delikatną tylko kobieta w świecie mężczyzn. Uważam, ze to szowinizm, nawet jeśli ubrany w ładne słówka. Jeśli ktoś uważa, ze ona się nie spisuje, ok, jego sprawa. Nie mam chęci słuchać cudzych racji, ani przedstawiać swoich, ale teksty takie jak te @MacAriello denerwują mnie strasz je.

PS: @Romiczek, jeśli masz na myśli brzydkie słowo w stosunku do @Martin_Fox, to nie ma to nic wspólnego z Williamsem, a nim i mną i jakimś tam złamaniem zaufania, którym go obdarzałem. Dlatego się zdenerwowałem. Ale widzę, ze wyedytował wpis, wiec ja chętnie usune swój.

Czy nie po to tu rozmawiamy, żeby każdy mógł przedstawić swoje racje i o nich dyskutować. Daleko mi do szowinisty czego nie można powiedzieć o F1. Widze, że twoja racja jest jedyną właściwą to może mi ja wyłóż to będę ją stosował.

Nie raz i nie dwa i nie tylko dziś podkreśliłeś płeć CW i to, ze nie radzi sobie w męskim świecie. Zgadzam się z Tobą nie zgodzić na temat tego, czy to szowinizm.

Moj wpis miał być zabawny ale jak zobaczyłem że nie został tak został zrozumiany to edytowałem bo za bardzo cie lubię by cię wkurzać takim nieporozumieniem.
To są właśnie problemy internetu, brakuje mimiki, tonu głosu i czasami coś zostaje odebrane zupełnie inaczej niż piszący planował.
A co do CW - nieważne jakiej jest płci, zarządzanie w tym zespole jest fatalne. Jeszcze obecny sezon jest nie taki zły ale początek poprzedniego i spóźnione testy pokazały jak tragicznie było.

Mi tez nigdy nie chodzi o jakieś powierzchowności. Tylko o rezultaty pracy CW. Dla mnie w ogóle nie ma znaczenia, ze jest kobieta. Jeśli jej brat zrobiłby z zespołu to co jest teraz miałbym takie samo zdanie.
Ja się doczepiłem do @piotrek69 dlatego, że pisaliśmy w nieco żartobliwym tonie o krytykowaniu CW a potem „wyjebałeś bazuke” jak @Martin_Fox pociągnął temat. Przeszkadza mi, że nie można jej skrytykować a sam nie dajesz argumentów dlaczego ona jest OK.

Niemniej Tobie chyba chodzi nie o to, żeby jej w ogóle nie krytykować tylko o to, że ta krytyka zawsze odnosi się do płci. Dla mnie pełna zgoda, że to nie jest argument i nie da sie z tym polemizować.
Natomiast nadal uważam ze zarówno jej jak i Gunterowi czy MB brakuje „jaj”. Że brakuje cwaniactwa. Że w F1 liczy się „sukces po trupach” (patrz bezczelność różowych). To są igrzyska śmierci z uśmiechem na ustach i robienie zakulisowych rzeczy, na które nie każdego stać.

1 polubienie

Tak jak już powiedziałem, bazuka nie miała nic wspólnego z Williamsem, tylko z tym, ze Martin wywleka publicznie rzeczy z naszej korespondencji prywatnej. Więcej tego powtarzać nie będę. Musisz mi uwierzyć na słowo.
A wracając do tematu.
Ja się po prostu nie zgadzam z krytyka w stosunku do CW. Uważam, ze pochodzi ona od kanapowych ekspertów, którzy by się posrali, gdyby nagle musieli wejść w jej buty.
Ale ok. Niech sobie gadają. Akceptuje to.
Ale naprawdę ręce mi się w pieści zaciskają, jak słyszę o „męskim sporcie” i tym, ze CW jako kobieta nie daje sobie w nim rady. Ona ma większe jaja, niż niejeden taki ekspert od płci, tfu.

Zgadzam sie z tym ze wielu krytykuje a niewielu zrobiłoby to lepiej. Jak najbardziej. Bo to jest piekielnie trudna rola, rodzinne „brzemię” i legacy. Jednak ja mam z nią taki problem ze ona zdaje sie albo tego nie wiedzieć albo Frank ja tak przekonuje ze da radę ze jest zaślepiona. Nie widzi co sie dzieje. Jest ślepym królem. Dlatego Ci co mogli opuścili statek a reszta jest zdana na łaskę i niełaskę. Nie ma planu a jeśli jest to nierealny (i nie są wyciągane wnioski). Całość wisi na historii, gładkich słówkach i sentymencie kilku osób. A góra lodowa sie zbliża.
Mi jest jej bardziej szkoda bo jest bohaterem tragicznym. Cokolwiek teraz zrobi to będzie przedmiotem krytyki.
Dlatego uważam ze ona sie nie nadaje. Ale to nie jest jej wina. Jak sama mówi - od początku tego nie chciała.

Argument że ktoś na jej miejscu by nie dał rady jest słaby. Nie muszę być skoczkiem narciarskim aby krytykować słabych skoczków. Nie muszę być kucharzem aby krytykować słabą zupę.

Fakt że zespół 3 sezon jest z tyłu o czymś jednak świadczy. Że mieli w zeszłym sezonie dwóch dobrych kierowców (odwrotnie niż Haas) I nie ugrali nic. W poprzednich sezonach ratował ich silnik, w tym sezonie jeszcze więcej części od Mercedesa nie daje rady. Zagranie z wycofaniem kierowcy aby oszczędzać części to była wisienka na torcie. Te wszystkie fakty to nie jest zbieg okoliczności. Zazwyczaj zarzad bierze pełna odpowiedzialność. Fakt że wystawili się na sprzedaż świadczy że zarząd nie dał rady. Nie z powodu płci. Po prostu z powodu złych decyzji.

1 polubienie

Ja raczej uważam, że z powodu braku wizji i decyzji podejmowanych “na teraz” bez pomysłu.
Wystarczy popatrzeć na McLaren F1 Team - też byli w czarnej dupie, ale wizja rozwoju powodowała, że kolejne decyzje (lepsze lub gorsze) zawsze były tak obierane, by dążyć w ustalonym kierunku. I teraz mamy tego efekty - walczą o podia, czego sami się chyba nie spodziewali w tym (lekko szalonym) sezonie. A w przyszłym może być jeszcze lepiej, bo zamienią tego diesla :stuck_out_tongue: od renault na normalny silnik od Mercedesa :smiley:
I to jest właśnie to, co sprawia, że mam takie a nie inne zdanie o kierownictwie Williamsa (a szczególnie Claire, bo to ona firmuje to swoją osobą) - tu nie ma nic ani osobistego, ani tym bardziej związanego z jej płcią, po prostu, czyste wyniki sportowo-biznesowe.

Wszyscy wspominacie o płci, a to ja jestem głównym szowinista w tym temacie. Jak już wspomniano CW firmuje swoją twarzą te wszystkie wpadki zespołu, być może to jej zarządzanie zespołem, moze splot niefortunnych zdarzeń,a napewno finanse i ich problemy z pozyskaniem sponsora. Pytanie dlaczego? Może nie chcą współpracować z tak zarządzanym zespołem, bo raczej nie chodzi o kierowców. Maja najbardziej uzdolnionego kierowcę w stawce, a przed chwila mieli jeszcze do tego bardzo doświadczonego i żadnych wniosków z tego nie wyciągnęli.

No i pierwsze cztery miejsca dla bolidów Mercedesa. Patrząc na to jak to wygląda, to w tym roku dominacja jednego zespołu będzie straszna.

Jeżeli chodzi o to kto wygra kwalifikacji konstruktorów to już z góry wiadomo. Szkoda że w przyszłym roku będzie zapewne podobnie ze względu na zamrożenie rozwoju.

Szkoda ze zabrakło tego deszczu dziś po d zaś wyścigu :confused:

1 polubienie

Ale i tak wyścig mi się podobał. Fajne jest to, że stawka się tak zawęziła, bo hungaroring kojarzył mi się z brakiem wyprzedzań a tyu było ich trochę.

Za to kara dla Haasa jest z dupy wzięta, a suszenie toru przed RBR czy falstart BOT są ok - pod tym względem F1 jest wkur…ca bo jest strasznie nieuczciwa, te same przepisy są inaczej traktowane w przypadku małych zespołów a inaczej w przypadku dużych, którym się pozwala na wszystko.

Będzie ktoś w stanie wyjaśnić dlatego oni dostali karę a KVI, który pytał inżynierów o to samo (PYTAŁ, a nie powiedział, że chce zjechać) nie dostał nic. Przecież idąc tym tokiem rozumowania (z tego co ja rozumiem tą karę) to Torpeda uzyskiwał więcej niedozwolonych instrukcji.

Bo to F1. Od jakiegoś czasu brak w niej logiki mimo, że teoretycznie wszystkich obowiązują te same zasady.

Kvyat tylko pytał, ale nie dostał żadnej odpowiedzi. Dlatego obyło się bez kary. Zespół podczas okrążenia formującego nie może podpowiadać kierowcy pewnych rzeczy. Tu jest to dobrze wyjaśnione: Racefans

2 polubienia

Dobrze rozpisane. Dzięki!
Czyli kierowcy Haasa mogli zakomunikować, że zjeżdżają na pitstop i chcą zmiany opon na slicki, zespół nie mógł jednak w żaden sposób tego potwierdzić lub zanegować (chociaż być może jak by tylko potwierdzili to mogło by to podlegać pod względy bezpieczeństwa i bez kary). Czyli de facto powinni taką możliwość omówić przed startem wyścigu.

Ciekawe czy kara by była dla Haas gdyby nie case Kvyata, który miał takie samo wyczucie ale ze względów regulaminowych nie dokonał zmiany (bo zespół milczał).

To jest strasznie głupie, ale jednocześnie tak prawdziwe

3 polubienia