Kurcze, mnóstwo razy planowałem nosić różne niby potrzebne rzeczy, a ostatecznie:
telefon
Watch
słuchawki, bodajże JBL T205 BT
klucze do domu/piwnicy (rower)
klucz do firmy (systemowy, więc jeden)
I to koniec. Portfel jak spodziewam się jechać autem, bo prawo jazdy. Chusteczki jak mam kurtkę, bo w kieszeni. Czasem plecak (jak zabieram obiad), to w nim już 100% chusteczki, latarka, nóż, długopis, lampka rowerowa (leży tam zawsze).
Odbiornik BT z powerbankiem. Słuchawki douszne, super wygodne, a odbiornik BT mogę mieć schowany w ubraniu i kabel się nie plącze. W dodatku reaguje na przycisk mikrofonu i ma praktycznie zerowe opóźnienie.
Latareczka ładowana przez USB-mini. Bo nie wszędzie da się komórką poświecić…
Card holder Bellroy / Herschel (w zależności gdzie idę i jakie karty potrzebuję mieć ze sobą)
Klucze do których z nie do końca jasnych mi przyczyn od zawsze mam przypięty obcinacz do paznokci
Zippo
Wolneelektrony (najlepszy “naszyjnik” jaki kiedykolwiek znalazłem)
Bose QC35 II
Plecak:
Kindle
Pudełko z ładowarkami, kablami i ściereczką do ekranów
Butelka na wodę Contigo
Powerbank Anker coś ponad 20k mAh
Heroclip (mało korzystam ale jest to chyba mój ulubiony gadżet, chce dokupić mniejszy żeby robił za brelok do kluczy)
Care Wipes od 3mk
Opakowanie gum do żucia
iPad (bo nigdy nie wiadomo kiedy znajdzie się chwila na serial)
Materiałowa torba na zakupy
Małe etui z rzadziej używanymi kartami, EarPods w razie gdybym zapomniał naładować Bose i dodatkowym kablem microUSB)
Victorinox (to niestety już nie zawsze, jako że pracuje na lotnisku, w dni robocze muszę go wyjmować bo nie przejdę przez kontrolę xD )
Od bardzo dawna korzystam z plecaków Dakine i na chwilę obecną mam 2 których używam na zmianę - Dakine Pulse 18L oraz Dakine Canyon 20L + Knomo Kew którego dawniej najczęściej brałem ze sobą ale od pewnego czasu jego pomarańczowy kolor przestał mi się podobać. Do wyjść na miasto najczęściej przerzucam najbardziej potrzebne rzeczy do The North Face Lumbnical Bum Bag Small, zmieści kluczę, tytoń, powerbanka i jakieś pierdoły które muszę zabrać a nie chce zapychać kieszeni kurtki.
Zaskoczę Cię, mam w kurtce kieszenie na tyle pojemne, że jestem w stanie zmieścić je razem z casem. Ewentualnie jak mam coś innego do zabrania, to słuchawki wrzucam w siatkę wewnętrzną która jest przeznaczona na google.
Po przeprowadzce do Danii czyli ciągłej jeździe na rowerze w deszczu zainwestowałem w plecak Thule Paramount i jest to jeden z lepszych zakupów jakie zrobiłem. Wodoodporny, pojemny i łatwym dostępem do kieszeni, specjalnie uszczelnionym spodem.
A zawartość plecaka zależy gdzie go zabieram. Czasem są to rzeczy na trening/siłownię/buty itp, jeśli zajęcia to iPad lub komputer + jedzenie ewentualnie.
Czasem używam też nerki zamiast plecaka jeśli jade do miasta na rowerze wtedy wygodniej tam trzymać telefon, porfel i tym podobne. Ewentualnie dwa piwka 0,33l też się mieszczą
• IPhone X w etui Pitaka MagEz
• portfel Akielo RFID card holder
• klucze w Belroy Key Cover
• chusteczki higieniczne.
Czasami dokładam jeszcze nóż Kershaw Cryo.
iPad mini 2019 + Logitech k380 w jakimś randomowym case z Allegro do Macbooka żeby się pomieściło.
Butelka wody (była w gratisie do filtra Brity)
Termos Fjord Nansen 1L (praca często w terenie więc kawa zimową porą obowiązkowa)
Powerbank 5200 mAh (trzeba będzie poszukać czegoś na wymianę, bo oferuje już tylko praktycznie jedno naładowanie iPhona)
Zestaw kabelków do ładowania
Trochę trytytek
Portfel WILD G4-226 (za duży do noszenia w kieszeni)
Materiałowa torba na zakupy
Skórzany piórnik na 3 długopisy i marker
Opakowanie gum do żucia
Pendrive 16 GB od Toshiby
Materiałowa torba na zakupy
Rękawiczki, żel antybakteryjny (to napewno pozostanie na zawsze już jako stały pakiet EDC)
Apteczka Helikon Mini Med Kit wypchana po brzegi jakimiś bandażami, plastrami, rękawiczkami. Nie raz uratowała skórę (tabletki na sraczkę też się znajdą)
Opakowania chusteczek.
Muszę jeszcze zorganizować sobie coś do jedzenia np. ORZECHy, ale obawiam się, że zostaną zjedzone zanim wpadną na stałe do zestawu EDC
Pamietam te czasy jak się chodziło do kina czy „na miasto”. Wtedy nie brałem termosu i iPada.
Jak masz Air-a to kompletnie nie widzę sensu kupowania miniaka, chyba, że masz trudność z tym, żeby Air-a zabrać gdzieś ze sobą. Ja nie zamieniłbym teraz miniaka na większy, bo straciłbym tą mobilność, która chciałem uzyskać. A mocno zastanawiałem się czy czasem Air nie będzie dla mnie lepszy. Wewnętrzna cebula zwyciężyła, a ja i tak jestem bardzo zadowolony. Mam iPhona 8 wiec różnica miedzy 4,7 a 7.9 cala jest i tak bardzo duża, także nie mam takiego wrażenia, że Mini to taki większy iPhone. Podejrzewam, że nawet gdybym miał 11stkę, to też żyłoby mi się dobrze z Miniakiem.
Mocno rekomenduje ten tablet, wszystko na nim śmiga, ma fajny wyświetlacz a ja mimo korzystania z niego 4-5h dziennie to ładuje go raz na 3 dni.
Aa, i Pencil też miło na nim śmiga, chociaż jak pisze coś w Goodnotes 5 to stwierdzam, ze ten większy wyświetlacz byłby wygodniejszy. Ale nie byłym w stanie poświęcić mobilności i ceny tylko dla ociupinkę większej wygody pisania Pencilem.
MacBook Air (kiedyś często zostawał w miejscu pracy, wraz z ładowarką i w torbie był tylko iPad - setup ultra light
Ładowanie/ kable: Jedna ładowarka USB-C 30W z kablem 2m 2x USB-C oraz USB-C - Lightning, dongle USBC-HDMI w pouchu Tom Bihn
Notes mały Field Notes + długopis Field Notes
Butla Contigo 1l (nie wiem jaka, ale polecana przez Żonę Dyrektora)
Wizytówki w pouchu Tom Bihn
Kieszeń higieniczna: chustki, płyn, pudełko na soczewki, gumy do żucia, nić dentystyczna
Rozwiązanie przeciwdeszczowe- w zależności od sezonu, parasol Samsonite ultra mini flat albo zwinięta ultra cienka kurtka z kapturem w mini worek Tom Bihn
Mała kieszeń - okulary przeciwsłoneczne
Siata materiałowa z pudełkami NTFY w środku
Kieszenie w spodniach/ marynarce: portfel tylko z prawem jazdy i kartami wejściowymi, iPhone, klucze do auta i mieszkania, AirPods.
Ja też mam Air 3. Zastanawiałem się jednak nad czymś poręczniejszym jako drugie urządzenie. Kupując mini teraz, czułbym się jednak trochę jakbym kupował drugi raz to samo. Teoretycznie największy sens byłby wziąć dużego Pro do domu i mini jako sprzęt mobilny.
Dla mnie 13" to za dużo. Miałoby to sens tylko i wyłącznie wtedy, gdyby iPad pro miał mi zastąpić komputer stacjonarny. Bo jednak te trzy naście Cally to trochę za dużo do noszenia obojętnie czy to jest laptop, czy iPad.
Dlatego napisałem, że do domu duży Pro, a mobilnie mini. I tak - pisze o zastąpieniu laptopa, czy ogólnie komputera. Jestem praktycznie iPad only od długiego czasu Za komputer robi mi RPi4