Domowe uprawy - zielsko na parapecie i nie tylko

Może to nie forum ogrodnicze, ale tematu o roślinkach w domu nie znalazłem. Mam pewien problem do rozwiązania, a wiadomo, że każdy Wąs inny, więc może znajdzie się tu ktoś z doświadczeniem również w tej dziedzinie.

Otóż:
Mam w domu parę parapetów. Mam również żonę, która maniakalnie zastawia każdy wolny skrawek tej przestrzeni różnym w żaden sposób NIEKONSUMOWALNYM zielskiem. Pandemia-srandemia, wywalczyłem jeden parapet i posadziłem ZIOŁA (nie, nie takie, ale mi dają radość - jakaś bazylia, szczypioreczek, krzaczek papryczki). Zobaczyłem, że fajnie rośnie, więc postanowiłem posadzić więcej, ale słonecznego parapetu więcej nie mam.

Zaczęło kiełkować, koperek, pietruszka, kolendrą, rozmaryn, mięta, następne papryczki, jakiś pomidorek, wszystko stoi na szafce, kawałek od okna, bo parapet się skończył. I rosną w bok, bo je do światła ciągnie. Ogólnie to ciemno mają, a jak jeszcze opuszczę roletę, żeby mi w monitor nie świeciło bo praca zdalna to już w ogóle.

Pomyślałem - kupię jakieś lampki i w pochmurne dni, czy jak roleta opuszczona, czy jak do okna będą rosły zamiast w górę będę im słońce z kabla suplementował. Internet wie wszystko - są fora, gdzie o doświetlaniu domowych upraw piszą. Głównie w jakichś innych celach, choć też konsumpcyjnych. Ale fora mnie odrzuciły - jak ktoś się pyta co ma kupić, żeby było tanio i wystarczająco na start, żeby mu bazylia w kącie pokoju rosła - to zostaje odesłany do master tematu gdzie zestaw do upraw oscyluje koło ceny nowego samochodu i policja wyraziłaby duże zainteresowanie uprawą. Do tego grow box, miernik luxów, oscylator kwantowy, hydroelektrownia na dachu, farma wiatrowa w piwnicy, zestaw dużego chemika do konstruowania nawozów.

A ja szukam tylko porady - ja kupiłem to i to, tu i tu, wyszło tyle i tyle, bazylia rośnie jak pojebana.

Więc może ktoś z Wąsów ma jakieś doświadczenie którym mógłby się podzielić? Bo na razie wiem, że ledy, czerwone i niebieskie. Patrzyłem na Aliexpress, ale chyba potrzebuję coś kupić na dniach zamiast czekać miesiąc czy dwa na paczkę (no i kupowanie oświetlenia w ciemno, bez polecenia chyba też nie jest dobrym pomysłem). Na Allegro ceny Aliexpress mniej więcej 1,5x-2x wyższe za ten sam towar, ale dalej nie wiem którą lampkę kupić, żeby domu nie spalić i wychodować bazylię, a nie wesołe krzaczki.

Ktoś coś? Help

5 polubień

Podpinam się pod temat bo ostatnio prawie kupiłem takie coś

Dobrze, że mnie Oxana powstrzymała :smiley:

3 polubienia

Jeszcze fotki, gdyby ktoś wątpił :wink:


5 polubień

Zajebiste. Ja zwykle miałem bazylię na oknie (świeże pesto FTW) ale w tamtym mieszkaniu okna były na południową stronę. Tutaj mam na północ.

Czekam na rady, jaram się.

2 polubienia

ja kiedyś chciałem kupić zestaw do hydroponiki z IKEA - Zieleń we wnętrzach
ale ciągle było coś niedostępne, i w końcu się poddałem. A teraz to już chyba wycofali z oferty, bo znaleźć na ich stronie nie potrafię, więc może i dobrze, bo nie miałbym możliwości rozbudowy.

1 polubienie

Ciąg dalszy:
Poczytałem, poczytałem, pokalkulowałem i wyszło, że płacić za chińskie niebiesko-czerwone ledy o nieznanych parametrach się nie opłaca - lepiej kupić coś markowego, albo kupić samemu odpowiednie ledy, radiator, zasilacz i polutować.

Ale natknąłem się na porównanie ledów dedykowanych vs zwykłe żarówki ledowe - i przy uprawie domowych ziół nie widać większej różnicy - liczy się żeby były jasne i unikać barwy ‘neutralnej’.
Wziąłem więc na allegro 3 takie:
https://allegro.pl/oferta/zarowka-e27-led-24w-2750lm-170w-ccd-luminova-7650090922
i 3 takie:
https://allegro.pl/oferta/zarowka-e27-led-2835-smd-12w-1310lm-100w-ccd-7623320724

Dają dużo lumenów i były tanie. Będę eksperymentował co daje lepsze efekty - słabsze zimne czy mocniejsze ciepłe. Na razie ustawiłem 2 ciepłej barwy i jedną zimną.

Żarówki wkręciłem w potrójną oprawkę z klipsem i powiesiłem nad roślinkami na półce - mogę sobie regulować wysokość, sama oprawka umożliwia gaszenie ręczne konkretnych żarówek przełącznikiem. Całość wpiąłem w gniazdko Tradfri z Ikei, ustawiłem timer na włączenie doświetlania od 6:00 rano do 1h+ po wschodzie słońca (nie mam pojęcia jak się zachowa gdy słońce wzejdzie o 4:59 :wink: ). Drugi timer od 4h przed zachodem słońca do 22:00. Do tego na biurku pod ręką mam przełącznik zdalny manualny do włączenia roślinkom sztucznego słońca gdy zasłonię roletę.

Oprawkę zamontowałem 6-go maja ze słabszymi żarówkami które miałem pod ręką, mocniejsze żarówki zamontowałem 8-go maja. I jak na razie wygląda, że roślinki na tym nie cierpią i rosną ładnie. A nawet bazylia z parapetu wyciąga po zachodzie słońca listki do żarówek.

Myślę jeszcze nad jakimś odbłyśnikiem, żeby jak najwięcej światła które się rozprasza po pokoju trafiało do roślinek, ale to chyba tylko na ścianę i nad żarówkami.

9 polubień

Kucowanie najwyższej próby! Proszę update’uj ten wątek bo dzięki Tobie myślę o pomidorkach i papryczkach.

2 polubienia

to jeszcze update z parapetu:

Szczypiorek (nie mylić ze szczypiorem):

Od lewej: Habanero, Habanero, Bazylia, Mięta Pieprzowa
Nie wiem czy nie rozsadzić tych Habanero, bo jest po 6 w doniczce, ale nie miałbym gdzie rozsadzonych trzymać :wink: Wysiałem tyle, bo nie byłem pewien nasion które wydłubałem po prostu z niezjedzonych na czas papryczek.

A jeśli ktoś wie, jak obsługiwać bazylię, żeby mieć codziennie parę listków, ale nie zabić jej, i żeby rosły jej normalnie liście to proszę o wskazówki - z bazylią zawsze u mnie się kończy tak, że mam parę patyków w ziemi, i takie małe listki, które już nie chcą urosnąć do porządnych rozmiarów. Na razie i tak jest za mała, żeby rwać, ale wygląda najlepiej ze wszystkiego.

A to rozmaryn, w tak samo dużej doniczce jak szczypiorek. Na razie wykiełkowało mi 3 sztuki - traktuję mocno jak wyzwanie, bo uwielbiam rozmaryn, ale jest trudny w utrzymaniu przy życiu.

6 polubień

Moja żona mówi, że trzeba regularnie obrywać największe liście, by odsłonić światło tym mniejszym :slight_smile:

2 polubienia

Spróbuj puścić to, albo sam pośpiewaj mu.

11 polubień

3 polubienia

Update odnośnie timerów Tradfri z Ikei - dzisiaj po wejściu w apkę do sterowania na ikonce timerów było czerwone kółeczko, po wejściu w timery jak poniżej:

Ikea, ale ty mnie teraz zaimponiłaś

1 polubienie

będę musiał spróbować - dzięki!

a jednak nie do końca ogarnęli - włącza się o 6:00, i nie gaśnie, gdy moim oczekiwanem było, żeby nie świeciło w ogóle… Chyba trzeba będzie zgłosić.

Nie no, moim zdaniem działa prawidłowo względem ustawienia - włączy się o 6 i wyłączy jutro o 5:59, po czym znowu włączy o 6, bo tak jest zaprogramowane :wink:

4 polubienia

Trochę czasu nie miałem, ale w końcu update:

pomidorki koktajlowe trochę podrosły :wink: zostały rozsadzone do doniczek po 1-2 sztuki (niektórych nie dało się rozdzielić). Niestety na razie mają kwarantannę przed wyniesieniem na ogródek, bo podczas wyjazdu na wakacje przekazane pod opiekę złapały mszyce.

Następny szczypiorek - brutalnie bez hartowania wyrzucony na dwór - niektórym pędom się zmarło, reszta się zaczęła fajnie zagęszczać… Jeśli go nie zabiję to jeszcze trochę i do jajecznicy bedzie.

Za szczypiorkiem wyrzuciłem na dwór rozmaryn - nie wygląda okazale, jednak wystawienie na dwór bardzo mu się spodobało. Szkoda, że na paczkę nasion wykiełkowało tylko kilka sztuk. Mam pod lampą w domu jeszcze 2 sztuki które chcę dosadzić do donicy na dwór.

teraz w domu, pod lampami:


prawy dół: ukorzeniam ułamane lub obcięte bazylie, żeby je wsadzić w ziemię i rozmnożyć - jak dwie główne doniczki z bazylią podrosną przyzwoicie, to chcę bazylii namnożyć na tyle, żeby nie trzeba było kupować marketowej :wink:

prawa góra - dwa rozmaryny do przesadzenia do skrzynki

po środku bazylia - tylnia doniczka jest późniejsza, trochę zaniedbana bo stała zalana wodą w półmroku podczas mojego wyjazdu przez trochę ponad tydzień, ale wykazuje wolę przeżycia.

po lewej od przodu - kolendra - z tyłu pietruszka - chyba sobie daruję bo tej kolendry to nie będzie nawet na porządne guacamole, a pietruszka się kładzie zamiast rosnąć w górę.

skrajnie z lewej papryczka Bhut Jolokia - w ogóle nie wykiełkowały… :frowning:

a na parapecie:


od lewej: habanero, habanero i mięta.
Habanero musze rozsadzić, bo się duszą i nie mają przestrzeni na wzrost.


od lewej: papryczka Scotch Bonnet - jedna przez tydzień siedząc w półmroku wyrosła jak głupia, reszta żyje - też musze rozsadzić jak habanero. Następnie mięta i koperek - i z koperkiem też chyba dam sobie spokój, bo zachowuje się jak kolendra i pietruszka.

10 polubień

Awaria forum wywinęła mi psikusa, i piszę to drugi raz.
A więc update!

Dwa tygodnie temu w końcu znalazłem chwilę i chęci i rozsadziłem papryczki oraz zasadziłem bazylię którą ukorzeniałem. Habanero poszły do doniczek pojedynczo i podwójnie. Dwa krzaczki które miały się najgorzej wylądowały brutalnie w jakichś małych doniczkach i na dworze - przeżyją - dobrze, zdechną - i tak były na stracenie :wink: . Dwie Scotch Bonnet dostały pojedyncze doniczki, a dwie będą się kisić w jednej.

Bazylia - w końcu się nauczyłem, jak dbać o bazylię, żeby jej nie zabić, mieć liście i jeszcze ją rozmnażać. Tu bazylia którą zasadziłem z trzech ukorzenionych szczepek:

Do tego dorwałem nasionka bazylii fioletowej, wysiałem dwie doniczki i czekam na plony :wink:




(od lewej: mięta druga doniczka, bazylia, koperek)

W zeszłym tygodniu miałem wysadzać następne ukorzenione szczepki bazylii, ale do dzisiaj mi się nie udało. Może jutro lub pojutrze do tego siądę, ale jak papryczki, pomidorki, pietruszki, i koperki zdechną to bazylię mam zamiar hodować tak intensywnie, żeby nie musieć już nigdy więcej kupować marketowej, do tego miętę, a szczypiorek i rozmaryn też mam zamiar przezimować.

Wczoraj kolendra miała wypadek, i nie wiem czy przeżyje i czy uda mi się choć jedno guacamole z nią przyrządzić. Note to future myself - zabezpiecz lepiej kable, bo jak pociągniesz to skosisz kolendrę. Dobrze, że nie spadła cała taca z roślinkami.

Największa Scotch Bonnet - na czubku widać już pierwsze zalążki pąków. Rośnie jak głupia, nie wiem czemu, ale bardzo się cieszę. Habanero nie ma w sobie tyle werwy.

od lewej: Scotch Bonnet, 2x Habanero, 2x habanero, 2x Scotch Bonnet, 2x habanero

oraz pojedyncze Habanero - powoli zaczynam inwazję na parapety okupowane przez niejadalne rośliny małżonki.

I teraz roślinki z których jestem najbardziej zadowolony - pomidorki. Pomidory uwielbiam w każdej ilości i każdej formie, więc jeśli uda mi się doczekać jakichś zbiorów to będę się cieszył. A zapowiada się, że zbiory będą, bo pomidory na dworze rosną jak głupie i pojawiły im się pierwsze kiście kwiatów. A każdy kwiatek to potencjalny pomidorek. Co prawda ostatnie upały dają im mocno w kość, i dolne liście żółkną i więdną, ale na bieżąco je obcinam i mam nadzieję nic nie złapią i wydadzą plon. Zdjęcia są już nieaktualne, bo teraz każdy krzaczek ma już widoczne kwiatki, ale odtwarzam zaginiony post.
Pomiędzy pomidorami rośnie sobie szczypiorek z rozmarynem. Rozmarynowi pasuje słońce i upały, szczypiorek wygląda na mniej zadowolony, zastanawiam się, czy go nie przenieść na parapet od północnej strony. Do tego pomiędzy pomidorami zagościły 4 doniczki z eksperymentami dzieciaków - pękają z dumy, że jakieś liście im wyrosły, ale na plon bym nie liczył, bo wysiały marchewki, rzodkiewki i kalarepki, a z żoną nie mamy serca im powiedzieć, że w takich doniczkach to nie bardzo. Choć jedna rzodkiewka nawet wygląda obiecująco.





Na dzisiaj stan posiadania krzaczków pomidorków wynosi -2 od stanu zdjęciowego - rozdałem. Ale więcej już się nie pozbędę.

14 polubień

Że @nikielmcn nie dostał jeszcze odznaki “zielarz” czy “miłośnik sadzenia” to ja nie… ;]

11 polubień

ciągle mam nadzieję, że ktoś jeszcze coś ciekawego uprawia i może się też czymś pochwalić i zainspirować :slight_smile:

1 polubienie

Ja jedynie suszę kaktusy. Jestem zabójcą roślin doniczkowych

3 polubienia