Wszystkim wybierającym się do kina polecam mocno obniżyć oczekiwania.
Pare fajnych dialogów, ale te głównie widzieliście w trailerach. Fabuła baaardzo średnia, a zakończenie kiepskie nawet jak na tego typu film.
Nie wiem, może to dlatego, że Ryan Reynolds jest zbyt śmieszny IRL, więc oczekiwałem czegoś mega zabawnego, a wyszło mocno tak sobie.
Kto widział niech się dzieli opinią, tylko bez spoilerków.
5.5/10
1 polubienie
Widziałem wczoraj. Bardzo sympatyczny film. Dobrze się bawiłem. Było parę smaczków dla osób, które widziały oryginalne pokemony, ale nie miałem żadnych oczekiwań więc się nie zawiodłem. Można było zrobić z tego fajna serię i coś większego, ale chyba nie było w ogóle takich ambicji. Myślę, że do kina pójść można. I tak było dużo lepsze niż Tolkien…
2 polubienia
Ma szansę spodobać się siedmiolatce? Zastanawiam się czy nie iść z córką.
Może jest inaczej, jeśli jest się fanem Pokemonow in general. Ja NIGDY nie grałem w nic pokemonowego i nic tez nie oglądałem.
Liczyłem na mega ubaw, bo Ryan - wiadomix.
Nie żałuje pójścia do kina, ale film mnie rozczarował.
Myślę, że córce się na pewno spodoba. Na naszym seansie było mnóstwo dzieci i bawiły się super (a przynajmniej wyszły z uśmiechem na twarzy) 
4 polubienia
Dzięki! Pewnie pójdziemy w przyszły weekend 
2 polubienia
Ja byłem z córką była zachwycona ja raczej znudzony.
U mnie było dokładnie tak samo 
1 polubienie
a mieliście wrażenie że ta animacja była strasznie nierówna? Niektóre poki wyglądały naprawdę spoko ale niektóre jak by zabrakło budżetu.
Szczególnie na te które pojawiały się tylko w przebitkach + tak naprawdę widzieliśmy z 10/15 pokemonów.
Scena w której wsadzali mewtwo do tego busa wyglądała tak źle że brak słów.
Dobrze że nie oczekiwałem wiele ponieważ raczej bym się zawiódł.
1 polubienie
Testowane na dzieciach- prawie 10 (kobieta) i prawie 8 (mężczyzna) - oboje zadowoleni mocno - nie tak jak z Shazam, ale byli nakręceni ostro trailerami już dłuższy czas i oczekiwania zostały dowiezione do tego stopnia, że od dnia seansu znowu biegają z Pokemon Go 
1 polubienie
Ja byłem dwa razy (drugi raz trochę już nie z własnej woli…) i za pierwszym podobał mi się o wiele bardziej niż za drugim. Wiadomo, że film jest skierowany głównie do dzieci ale wszystko było tak łopatologicznie wytłumaczone… Wyszedł taki film na TVN do obiadu o 14:00, ciężko mówić o straconym czasie ale też bez ochów i achów.
Ale przede wszystkim przy drugim seansie ja tutaj widzę sporą metaforą na temat informacji i fake newsów.
tutaj moja interpretacja, ktoś może potraktować jako spoiler więc daje jako ukryte
Każdy bierze wycinek sceny wypadku i dopisuje sobie swoją prawdę: Mewtwo, pan z Love Actually i policja tak samo - a ten biedny nasz bohater we wszystko wierzy. Do wszystkiego da się dopisać prawdę jak wyrwiemy to z kontekstu i odpowiednio dobudujemy swój
A może po prostu za daleki odlot w moim wykonaniu 
4 polubienia