Cześć, takie pytanie, mam przypisany airtag do mojego konta, widzę jego lokalizację kiedy jest w domu ale jak tylko wyjeżdża po za dom (beze mnie) to lokalizacja się nie zmienia. Czy można w innym telefonie jakoś zablokować go aby nie pokazywał lokalizacji jeśli nie jest udostępniony?
chyba jestem durny bo nie kumam co ty napisales:)
Też do końca nie rozumiem ale.
Żeby lokalizacja AirTaga została zaktualizowana to musi być obok niego kompatybilne urządzenie Apple. Nie musi być Twoje, może być losowa osoba z iPhone.
Z tego co rozumiem chodzi Ci o sytuacje kiedy airtag jest z kims i domniemujesz ze ta osoba zablokowala wysylanie jego lokalizacji.
- Jesli airtag podrozuje z kims obcym to ta osoba dostanie o tym alert (nie wolno uzywac airtagow do sledzenia osob)
- Tak, jest opcja zeby dezaktywowac wysylanie lokalizacji tego airtaga
Pisałem z płaczącym bąbelkiem i jakoś nie skupiłem się nad tym, sorry.
Jeszcze raz: mam przypisanego do mnie airtaga, nie udostępniam go nikomu, jak jest w domu to pokazuje aktualną lokalizację ale jak żona go zabiera ze sobą to jak by był martwy, u mnie nic w find my się nie zmienia i pytanie czy mogła coś od klikać żeby jej iPhone nie wysyłał lokalizacji tego airtaga?
tak pojawi jej sie informacja ze jakis airtag z nia podrozuje i czy go zablokowac czy jakos tak. ejpel to wprowadzil po kilku aferach ze airtagi sa uzywane do sledzenia czlowiekow.
Można też wyjąć baterię.
Nam szef w busy służbowe wrzucił i jak dostajesz powiadomienie o AirTagu z Tobą. Jak wyjdziesz to widzisz jego trasę z Tobą, możesz go oszukać, będzie pikać. Możesz go wyłączyć, a to wyjęcie baterii.
Na Androidzie też wyskakuje powiadomienie o śledzeniu. Nie kojarzę co tam jest.
Przeszukałem screenshoty i rozmowy ale musiałem wywalić jak to wygląda, a na koniec roku wyjęliśmy baterie.
A czemu wyjeliscie baterie z airtagow w służbowych busach?
Wg szefa ubezpieczenie to wymagało , ale jak nas to denerwuje to mogłyśmy wyjąć. Ja byłem na urlopie jak to zrobili, mi to nie przeszkadzało. Wcześniej zostawiałem w nim słuchawki żeby wiedzieć gdzie mogli odholować auto. Rok temu się przydało jak z pod budowy zabierali auta. Wtedy jeszcze airtagow nie było.
Między kontenerami jest znak zakaz parkowania, przez pół roku tam wszyscy parkowali, a potem ktoś chciał zarobić i w jednym momencie potrafili zabierać po 5 aut. Jak szef przyjechał po mnie żeby odebrać auto i zobaczył, że to jakaś większa akcja to nie musiałem ja płacić 500€ tylko firma pokryła koszt
AFAIK tylko tak można go wyłączyć.