Co kupić? | Air Fryer - temat zbiorczy

Tłuszcze są nośnikiem smaku, też mają swoje miejsce w smacznym jedzeniu.
Jak robię własne frytki to dodaję tyle oleju żeby każda frytka była ładnie oblepiona przyprawami. Nie za dużo, ale też nie za mało, zwykle chlust rzepakowego wystarczy.

2 polubienia

Zresztą nie świrujmy. Jak masz olej w spreju i zważysz cokolwiek jedzenie czy naczynie przed i po psikaniu to się okaże że to dwóch gramów, 18 kcal różnicy nawet nie ma.

Koksujące ziomki co się głodują na zawody kulturystyczne używają oliwy w spreju podczas wysuszania się przed show, więc może jednak :fox_face: wracaj do nory i nie rób dramy :kissing_heart::people_hugging:

4 polubienia

biedny tadek, zgarnął ochrzan dla martina XD

4 polubienia

No gdzie zgarnął. Przecież ja się z nim zgadzam

5 polubień

image
image

6 polubień

Jak to jest z funkcją gotowania na parze? Naprawdę przydaje się do czegoś, czy lepiej sobie odpuścić modele z nią?

A kiedykolwiek gotujesz coś na parze? Mnie się zdarzyło dwa razy w życiu i jedzenie było bleh :smiley:
Ergo, ja bym sobie odpuścił :wink:

do gotowania na parze to jest parowar i to się przydaje przez parę miesięcy, jak się jest na jakiejś turbodiecie, bo robi się codziennie szybko i zdrowo żarcie bez tłuszczu, tylko potem ma się parowanego serdecznie dość do końca życia…
źródło: wielu moich znajomych na redukcji

z drugiej strony w moim domu raz na 1-2 miesiące robi się rybę na parze w Thermomixie, na dwóch innych piętrach jest ryż i fasolka szparagowa/brokuł i bardzo sobie szanujemy takie obiadki, bo może i niesłone, ale za to soczyste, smaczne i lekkie

na ten jeden posiłek w roku to i w mikrofali można ugotować rzeczy “na parze”.

Albo kupić to za 24.99

Gdzie tam cały parowar :wink:

3 polubienia

jest tez wersja z plaskim dnem, pasujaca na rozne garnki

Uzywam takiej i jest good enough i niewiele miejsca zajmuje

1 polubienie

Dużo gotujesz na parze?

Ja jak coś robiłem na parze to zawsze było bleh i bez smaku.
Chyba że warzywa, ale te można zrobić na parze w mikrofali i wychodzą lepsze niż z parowara.

Kupione w sklepie kluski na parze :slight_smile:

my w pierwszym roku życia dla naszego Małego Człowieka gotowaliśmy duuuuużo na parze, głównie warzywa właśnie, ale z pomocą tego:
https://www.amazon.pl/Joseph-Skladany-gotowania-Gotowania-Zielony/dp/B07V9PNM7C

one wychodzą meh, bo tak ma być, soli się i przyprawia już na talerzu - a małym dzieciom się nie soli, więc wszystko zgodnie z planem

za to rybę na parze można doprawić i ma prawo smakować dobrze, bo np. ja nie rzucam jej luzem, tylko owijam alufolią więc sól i przyprawy nie spływają

1 polubienie