Autka kochane

Jeśli poprzednie ubezpieczenie to było pierwsze ubezpieczenie przy zakupie w salonie, to było w tzw. pakiecie dealerskim, czy jak to się tam nazywa, a one są zawsze tańsze niż kolejne, kupowane bezpośrednio u ubezpieczyciela. Ja bym w pierwszej kolejności zwrócił się do osoby od ubezpieczeń w salonie, w którym brałeś auto, a dopiero potem szukał na własną rękę. Poza tym niestety już od dawna koszt ubezpieczenia nie maleje równo ze spadkiem wartości samochodu, bo poza częścią kradzieżową jest cześć wypadkowa, a naprawa powypadkowa na oryginalnych i nowych częściach kosztuje tyle samo bez względu na to czy auto ma rok czy 5 lat.

3 polubienia

jak ubezpieczałem vovlo po wykupie z leasingu to miałem rozstrzał ceny ubezpieczeń - 8k-16k wziąłem oczywiście 8k bo było w nim to samo co w tym za 16k :slight_smile:
przy Yukonie od chyba 3 lat place 5k rocznie i różnice między ubezpieczalniami to jest jakieś 200/300 PLN
Charger - tylko OC bo nikt nie da na niego AC i tutaj to 700PLN rocznie (nie chce mi się go na zabytek rejestrować wiec płace to OC rok w rok) i tutaj różnica nigdy nie była większa niż 50PLN na ubezpieczalniach

Ubezpieczalnie biorą pod uwagę szkodowość kierowcy, ale niektóre maja to w pompie (jak jest na firmę oczywiście) i to robi największą różnicę w cenie.

W Uk, sprawa ubezpieczenia jest jeszcze bardziej poje🙊ana.
Ubezpieczenie full comp (takie oc i ac) jest zazwyczaj tańsze od podstawowego.

Raz przeprowadzałem się dwa bloki dalej. Po zmianie adresu, ubezpieczenie wzrosło o £15 miesięcznie więcej.

Duzy wpływ tez ma np zawód który wykonuje kierowca :smiley:

wtedy masz szkodowość na aucie. Ale też już sa szkodowości po REGON.
Jak Ci broker załatwi na umowę generalną to możesz mieć bez szkodowości. Ale to jest wyjątek od reguły, że szkodowość jest głównym czynnikiem wysokości składki.

2 polubienia

Mnie rozkłada na łopatki No fault claim :man_facepalming:

1 polubienie

Niedawno za ubezpieczenie płaciłem ok £600 za rok. Przy okazji jednej z przeprowadzek okazało się, że najtańsze ubezpieczenie wyniesie £1200 no ale co zrobić, przeprowadzić się trzeba. Jak przyszło co do czego to zmieniłem adres u obecnego ubezpieczyciela i jeszcze mi £50 oddali. Dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce po tym jak kupiliśmy dom i przeprowadzaliśmy się ponownie.

W UK ubezpieczenia są pojebane. Tak samo jak przy robieniu quote zaznaczysz, że auto parkujesz w garażu a nie na ulicy. Wyjdzie drożej po przycewentualnhm włamaniu/kradzieży ubezpieczyciel musi pokryć jeszcze dodatkowe koszty.

2 polubienia

Sorry, że odkopuję po ponad tygodniu, ale dlaczego do kosztów Volvo doliczasz wykup pojazdu? Czy ta Tesla po 3 latach wynajmu staje się Twoją własnością?

2 polubienia

HR-V bym przyjął

Twoja nienawiść do motoryzacji to 50% powodów, dla których nasze małżeństwo by się rozpadło. Druga połowa to oczywiście iMessage.

1 polubienie

Co jest złego w HR-V?

Jesli pominiemy wygląd wnętrza i zewnętrza, bo o tym się nie dyskutuje, to silnik i napęd. To raz.
Dwa to to, ze - nawet małymi - tylko fiuty jeżdżą suvami po mieście. Wiem coś o tym - moja żona tak robi. I nazywam ją za to fiutem. Mam nadzieje, ze małżeństwo przetrwa. Jeszcze nie mam paszportów.

7 polubień

Ja byłem o krok od Camry w tamtym roku, ale ten krok to był brak CarPlay w europejskich egzemplarzach…

A Corolla miała…

1 polubienie

Może to dziwnie zabrzmi, ale patrząc w katalogi producentów, to coraz częściej masz do wyboru albo coś suvopodobnego albo jakieś małe popierdółki :slight_smile:

No i qrde, po tym co @piotrek69 napisał, aż mam ochotę SUVa sobie sprawić :slight_smile:

3 polubienia

Właśnie dlatego tak mnie to złości. Bo każdy chce teraz zoneupować innych kierowców i siedzieć wyżej, w większym. No to producenci podążają za trendem. Nie rozumiem po co rodzinie mieszkającej w centrum miasta X3 zamiast 3 Touring. Krawężniki aż takie wysokie nie są :wink:

Te samy powody, które sprawiają, ze Monaco GP jest nudne jak flaki z olejem aplikują do zakorkowanych miast. Skoro mamy już i tak dużo więcej aut, niż panowie miastoarchitekci planowali, to chociaż nie rozdmuchujmy ich do rozmiarów trucków.

2 polubienia

Śmiało. W Twoim wypadku nie będzie zmiany tego, jak Cię nazywam :stuck_out_tongue:

Tu dochodzimy do tego rozdmuchiwania.

Właściwie to już jeździsz camry - nowa Corolla Sedan jest większa od Camry z lat 90-tych.

1 polubienie

Ej, ale w moim przypadku przesiadka na suv oznaczałaby mniejsze auto :slight_smile:

OK, to udzielam dyspensy ;*

Ale skoro zmieścisz się w suva, to zmieściłbyś się i w kombi :stuck_out_tongue: