Nie jak mieszkasz na wsi i wiesz, że już niedługo zaatakują odgłosy kosiarek, kombajnów i innych traktorów.
A nie no, to u mnie sytuacja super przyjemna. Na zewnątrz 20*C, w salonie, na kanapie sobie siedzę i pracuję. Z głośników sączy się przepiękna muzyka. No idealnie, naprawdę. Aż się żyć chce!
Dzięki za wypomnienie tego, że nie mam balkonu…
Andrzej jest jak Andrzej z przyszłości - ma balkon.
Jest rozwiązanie - wyprowadź się do miasta
Będziesz miał miłe odgłosy samochodów, autobusów, tramwajów, smród smogu i palonych w piecu starych opon…
Jest rozwiązanie - wyprowadź się do miasta
Będziesz miał miłe odgłosy samochodów, autobusów, tramwajów, smród smogu i palonych w piecu starych opon…
Panie, mieszkam na styku Śląska i Małopolski, więc o smogu wiem wszystko.
Kończąc offtop. Andrzej jest jak dzień bez smogu.
Panie, mieszkałem pod Nowym Sączem w dolinie Dunajca
A Andrzej jest jak znalezienie pendrive sprzed 10 lat na którym jak się okazuje masz 10BTC
Andrzej jest jak dyngus gdy Twoje dzieci jeszcze śpią jak sam się budzisz…
Po przesłuchaniu ostatniego Nagranego, stwierdzam, że Andrzej jest, jak te dwie kropki z symbolu yin i yang.
Andrzej jest uczucie, gdyby Guerreiro upadł i sobie głupi ryj rozwalił.
Andrzej jest jak 100 zł znalezione w dawno nienoszonych spodniach.
Andrzej jest jak niezapowiedziana premia w robocie (mam nadzieję, że nie było)
Kradnę od @Tadek bo się zgadazam w 100%
“Andrzej jest jak wok pośród patelni.”
Dopiero odkrywam, a już uwielbiam.
Jaki klasyk
Andrzej jest jak ten trzeci prowadzący YWP, którego nagle zabrakło.
Andrzej jest jak piątek wieczór, gdy cały weekend jeszcze przed Tobą.
Great minds think alike