Zostań mecenasem naszego podcastu. Już od 15 zł lub 3$ odblokuj dostęp do półodcinków After Dark dostępnych tylko dla Patronów. Kliknij tu (https://www.patreon.com/ywp) i wspieraj redakcję Yes Was.
Porozmawiaj z nami i naszą cudowną społecznością na forum Yes Was Podcast (https://forum.yeswas.pl).
Jako słuchacz/czytelnik true crime zgadzam się tejkiem @pawelorzech - zbyt często zło staje się takim edgy elementem popkultury.
To co mnie zawsze najbardziej interesowało w tym temacie to całe podejście do tego jak ich łapano - to zarzucanie sieci, próba identyfikacji podejrzanych, weryfikacja zgłoszeń czyli szukanie igły w stogu siana.
Nie byłoby prościej używać jakiegoś softu do dyktowania? Nie wiem, Google voice typing dla przykładu nie ma problemu z rozpoznawaniem mowy, nawet przecinki wstawia w odpowiednich miejscach.
Nawet Siri, przy całej jej ułomności, dyktowany tekst przyjmuje więcej niż dobrze.
Rozumiem, że potem trzeba to przeformatować i edytować, ale wydaje mi się że całkiem sporo czasu można zaoszczędzić na samym pisaniu.
Oglądam jakieś tam seriale o mordercach itp. Takie to trochę jak oglądanie thrillera z dodatkowym mind fuckiem że to się na prawdę wydarzyło. No i daje do myślenia jak nieporozni ludzie czasem są skrzywieni i nigdy nie wiesz co ktoś robi za ścianą.
Dokumenty są raczej straight forward, jeśli chodzi o seriale fabularne oparte na historii to chyba taki urok gatunku, że trzeba wyskrobać jakaś dobrą stronę psychola, żeby się lepiej oglądało.
Jeśli chodzi o serial Dahmer, to czytałem, że były głosy rodzin ofiar sprzeciwiające się powstaniu tego, a później największe oburzenie było nie na samo przedstawienie morderstw a na scenę z sali sądowej i emocjonalną wypowiedź, która podobno była tak wiernie odtworzona, że przywoływała traumę na nowo.
Mnie bardziej od wybielania morderców w true crime poraża fakt, że ci ludzie (zwłaszcza w stanach) mają bazy fanów. I to nie po wypuszczeniu serialu czy filmu. Tuż po zamknięciu w więzieniu, jak jeszcze krew ofiar im na rękach nie zakrzepła, znajdują się ludzie piszący do nich listy miłosne i pochwalne, czy sterczący pod więzieniem z nadzieją na zobaczenie swojego idola. To jest dopiero chore.
W temacie 11 Września to niby jeśli chodzi o pop kulturę to jest drażliwy temat i terrorystów się nie wybiela. Ale ile jest przypadków gdzie ludzie (publicznie) negują prawdziwość tego zdarzenia? Że to CIA wysadziło budynki itp. Myślę, że rodzinom pasażerów samolotów, którzy zginęli w atakach też się ciężko słucha o tym, że te samoloty były doklejone cyfrowo do ujęć a ludzie którzy mieli nimi lecieć nigdy nie istnieli albo siedzą w ciepłych krajach w tajnym rządowym kurorcie.
A właściwie to jaki pomysł mieliście obaj? Bo albo nie wyłapałem albo nie powiedzieliście jakie wymyśliliście rozwiązanie. Chyba, że chodziło o ten sprzęt do sterowania streamem nogami.
kilka razy dyktowalem wypracowania na Macu i to dziala calkiem sprawnie. Obsluguje “kropka”, “przecinek” co wiele rzeczy ulatwia. Jedyne co to ze nagrywanie trwa tylko chyba z minute i potem trzeba znowu naciskac przycisk aby rozpoczac nagrywanie.
Na innych systemach rozpoznawanie mowy chyba nie obsluguje znakow przestankowych, albo potrzebny jest osobny soft, ale moge sie mylic.
Jedynie, w przypadku Arleny, może być problem bo w jednym zdaniu przeplata się polski z angielskim. Ale to i tak wydaje mi się łatwiejsze w edycji niż ta ekwilibrystyka opisana w podkascie.
Już pomijam fakt, że pewnie istnieje jakiś soft dedykowany do takich rzeczy.
Btw @6ghost9 przecież Transcription Foot Pedal jest rzeczą i to od dawna wydaje mi się że z kilkanaście lat temu już o tym usłyszałem, nie mając nic do czynienia z tematem
Słuchając odcinka myślałem że w końcu padnie to rozwiązanie, chociaż padło i tak bardzo bliskie