Zostań mecenasem naszego podcastu. Już od 15 zł lub 3$ odblokuj dostęp do półodcinków After Dark dostępnych tylko dla Patronów. Kliknij tu (https://www.patreon.com/ywp) i wspieraj redakcję Yes Was.
Porozmawiaj z nami i naszą cudowną społecznością na forum Yes Was Podcast (https://forum.yeswas.pl).
Podczas słuchania o dźwiękach telefonu pomyślałem, że podzielę się swoim pomysłem na automatyzacje.
Polega ona na tym, że automatycznie ustawia się głośność telefonu po uruchomieniu danej aplikacji, przykładowo gdy otwieram google maps to głośność telefonu sama się zmienia na 100%, a gdy otwieram tiktoka to głośność ustawia się na 10% bo nie chce aby na pełen głośnik odtworzył się jakiś filmik
Ja jak raz czekałem na ważny telefon i przełączyłem na dzwonek to gdzie nie poszedłem to mi marudził w stylu “w tej lokalizacji masz zazwyczaj ustawiony tryb wibracja. Czy chcesz przełączyć?”
Same here. Przy ostatniej wymianie telefonu przełącznik ustawiłem w tryb silent jeszcze przed włączeniem. Ostatnio zmieniając pokrowiec przez przypadek się przestawił i mocno się zdziwiłem jak zaczął wydawać z siebie dźwięki w ciągu dnia.
Nawiązując do Afterdarka i rezygnacji z NextDNS to podrzucam temat, że w przypadku @pawelorzech pi-hole może być fajną opcją.
Pi-hole robi Ci za filtr DNS (reklamy itp.) Pi-hole – twój prywatny serwer DNS, czyli adblocker.
Kontener pi-hole ustawiasz na DNS Cloudflare (skoro rozwiązuje to problemy z internetem).
Do tego spinasz sobie z urządzeniami domową sieć po WireGuardzie i działa też poza domem WireGuard VPN – dostęp do sieci lokalnej z zewnątrz.
Proste i darmowe No może nie darmowe jak nie masz serwera czy Mikrotika, ale później przynajmniej nie ma żadnej subskrypcji miesięcznej i do tego masz pełną kontrolę nad filtrami, ruchem itp.
A na jakim to stawiałeś? Bo przyznam szczerze, że podstawiłem to na ODROID C4, który jest odpowiednikiem RPi 4B 4GB, w kontenerze, gdzie na tej samej maszynie chodzi jeszcze kilka innych kontenerów Dockera i nie widzę kompletnie problemów.
Jakie problemy odczuwasz? Bo jak w pewnym momencie Ci odcina po prostu strony to to nie wina urządzenia tylko rate limitu dla requestów, który na dzień dobry trzeba zmienić
To podpowiem Ci od razu gdzie to się zmienia, żebyś nie szukał
Jak masz pihole w dockerze to musisz wejść do jego powłoki bash sudo docker exec -i -t pihole bash
gdzie pihole to nazwa Twojego kontenera
rate limit zmienia się w pliku /etc/pihole/pihole-FTL.conf
nie jestem pewien na ile jest ustawiony domyślnie, ale chyba na 1000/60 (zdaje się, że oznacza to tysiąc requestów na minutę), ja zmieniłem to bodajże na 10000/60 (10x tyle) i gitara. Jak generujesz naprawdę dużo requestów to ustaw jeszcze więcej.
To w takim razie przy tworzeniu nowego pliku konfiguracyjnego pewnie uprawnienia administratora zostały na pliku, więc nie można go edytować z poziomu web