#303 - Widać, że doświadczony

Z tego co pamiętam to formę „Ono” wprowadzał Lem w swoim uniwersum. Skąd informacja że jest to pejoratywne? Moi znajomi będący w temacie zazwyczaj właśnie proponowali zarówno jedną jak i drugą.

Ja tam nie wiem, czy to jest obraźliwe, czy nie, ale zwracanie się do kogoś per ono brzmi tak jakoś… nieludzko. W sensie nieczłowieczo. I tak, wiem, że dziecko to też ono, ale to niewiele zmienia.
Najlepiej spytać takie osoby i tyle. Zawsze lepiej spytać, niż zakładać z góry, że się wie. Nikt się za to nie obrazi, a wręcz przeciwnie - docenia, że Ci zależy.

Sam od siebie mogę tylko zasugerować, że osoby niebinarne najczęściej określają to tak, że czuja się i kobieta, i mężczyzna, a nie ani tym, ani tym, wiec idąc tą drogą mnogie oni ma więcej sensu, niż jedno ono.