Hej Chłopaki,
zostałem wywołany do odpowiedzi, nawet literalnie
Nie chce się tutaj zapierać nogami i rękoma, udowadniać, że jest inaczej, ale bardziej posypać głowę popiołem i powiedzieć Wam, jak to wszystko wygląda z drugiej strony, bo mysle ze moze to być kluczowe. Przede wszystkim dzięki za część konstruktywną do której chciałem się właśnie odnieść.
W ubiegłym miesiącu DW (DailyWeb) pobiło 5 letni (9 letni, dw istniało wcześniej jako lubik.info) rekord oglądalności. Pojawiło się u nas 650k sesj i 400k UU. W tym miesiącu, jeśli trend zostanie dochowany, to będzie około 800k, a być może przekroczymy magiczny dla nas milion. Nie pisze o tym, by się chwalić, tylko dlatego że chciałem zaznaczyć skalę.
Ta kwestia tutaj zmienia stety dość dużo, bo ilość tekstów która pojawia się teraz i ich charakter, ma wpływ na wydźwięk całego serwisu. Otóż średnio dziennie wypuszczamy od 8-12 tekstów, płacąc naszym redaktorom nieco więcej niż 5 zł Są to treści głównie niusowe + opinia redaktora, by nie robić kalki z informacji. Taki był klucz naszego serwisu. Aktualnie w składzie mamy 12 osób, z czego 11 tworzy teksty. Przemek, Marika i Daniel z doskoku tworzą materiał nastawione na wiadomości, generując właściwie jakies 60-70% tego co u nas wychodzi. W efekcie tej skali, pozostałe treści nieco giną, tak jak zauważył Paweł, ale to nie znaczy że ich nie ma, jest ich po prostu w odniesieniu do niusów mniej.
Jeśli chodzi o słabsze teksty, to niestety to się zdarza. Tekst Jakuba był bardzo niefortunny, bo wyszło z niego tona ignorancji, ale nie z premedytacji, tylko braku odpowiedniego przygotowania do tekstu, który poruszał i w zupełności się zgadzam, nie powinno było mieć to miejsca. Pomimo jednak artykułów, które czasem nawet i dzielą nas w redakcji, staramy się unikać taniej sensacji, krzykliwych i bajtowych tytułów, chociaż ta perspektywa wiadomo jest kusząca. Mamy jednak listę usprawnień, które planujemy wdrożyć u nas, by jednak nacisnąć jeszcze bardziej na jakość. Zdradzę nawet, że kilka dni temu ustaliliśmy, że będzie publiczna chłosta za stosowanie wykrzyknika w tytule
Wracając jednak do sedna, to dziękuje Wam za tą (w niektorych momentach) brutalną krytykę, ale uwierzcie nam, że staramy się być dalej serwisem, który polubiliście te kilka lat temu. Skala jednak potrafi to skutecznie utrudnić na wielu płaszczyznach, bo na pewno wiecie że pojawiają się w którymś momencie konflikty i to na różnych płaszczyznach działania serwisu. Redaktorzy, to tylko ludzie i czasem mają gorszy dzień, wierze jednak, że mimo tych artykułów, które są dla Ciebie słabsze, dalej znajdziesz i te, które wnoszą wartość. Mam także nadzieję, że jednak jeszcze do nas wrócisz Pawle, tym bardziej, że szykujemy coś nowego i z założenia gdzie niusy będą stanowiły mniejszość, w stosunku do felietonów.
Peace,
/Seb