Przepraszam za czepialstwo,
ale całkiem niedawno miałem problem komunikacyjny z Amerykaninem i zwracam uwagę, że “chan” czyta się tʃæn, uczcie się na moich błędach
A odpowiadając na pytanie z końca podcastu:
W 2013 roku byłem chyba wszędzie. To był mój ostatni rok spędzony na zarobkowym fotografowaniu wesel, samochodów, dzieci, mieszkań, eventów…
Cieszę się, że zakończyłem ten okres swojego życia. Szkoda, że miłość do fotografii do dziś nie powróciła.
Krótko mówiąc - jeśli coś jest Twoją pasją, nie rób z tego pracy. Pewnie nie u każdego się to sprawdzi ale u mnie zadziałało w 100%.